środa, 30 stycznia 2013

Jak napisać dobry budżet na pozyskanie środków z UE?

Jak napisać dobry budżet na pozyskanie środków z UE ?

Autorem artykułu jest Krzysztof Jachimowicz


Od 2004 roku, a tak naprawdę od lat 90 mamy dostęp do środków pomocowych z Unii Europejskiej. Ale czy umiemy z tego korzystać ? Niestety nie, a przynajmniej nie każdy, posługując się jedynie wiedzą specjalistów, który potrzeby jest praktycznie w tym...

..., żeby przygotować biznesplan. Wszystko zatem zależy od naszego wniosku, który napisać musimy my sami.

Ale na dzień dobry nie bądźmy takimi optymistami, ponieważ pieniądze niestety są tylko dla tych, którzy już je mają, albo mogą od kogoś pożyczyć. Bo zasada dotacji unijnych jest prosta - dotacje mają formę refundacji, mówiąc dokładniej najpierw trzeba wydać pieniądze na realizację projektu, a potem czekać na ich zwrot.

To część wniosku, w której umieszczamy dane z biznesplanu, a jeśli te załączniki nie dotyczą projektu, to jednak musimy tu wymienić i uszeregować wszystkie koszty oraz źródła finansowania realizacji projektu.

Budżet to najważniejsza część projektu.

To od niego zależy, jak dobrze i rzetelnie będzie zrealizowany projekt, dlatego też musi być bardzo dokładnie skalkulowany. Wszystkie koszty muszą być związane z realizacją przedsięwzięcia i uzasadnione merytorycznie w całym projekcie. Powinien być tworzony jako ostatni, w momencie kiedy wszystkie działania i ich ilość jest już znana. Powinien zawierać realne, rynkowe ceny.

Zanim usiądziemy do pisania budżetu, powinniśmy znać:

- ramy czasowe biznesu (budżet roczny, kwartalny czy miesięczny)
- format budżetu (grupy kosztów, wybór arkusza kalkulacyjnego)
- dane finansowe z ubiegłych lat.
- przewidywane zmiany w prawie finansowym.
- prognozy dotyczące inflacji.

Istotne jest także to, na ile budżet jest adekwatny do opisanych wcześniej w aplikacji działań oraz to , czy wszystkie zostały uwzględnione.

Budżet projektu powinien odpowiadać następującym założeniom:

- musi być adekwatny do planowanych działań, podane stawki powinny odpowiadać ogólnie przyjętym wartościom rynkowym.
- powinien być czytelny i jasny.
- musi się wpisywać w założenia polityki finansowej instytucji aplikującej.
- musi odpowiadać warunkom określonym w dokumentach programowych.

Warto również opracować budżet w ujęciu kosztów poszczególnych zadań, gdyż umożliwia on łatwiejsze zarządzanie środkami przeznaczonymi na projekt i w jego trakcie na bieżąco kontrolujemy posiadane środki i wydatki.

Co ujmujemy w budżecie?

Koszty osobowe, czyli eksperci, trenerzy. Koszty rzeczowe, czyli zakupy towarów i usług, a także koszty administracyjne, tj, czynsz, telefon, artykuły biurowe. Forma z jaką przedstawimy nasz budżet zależna jest od programu, w ramach którego ubiegamy się o dofinansowanie.

Najczęściej zapominane i niedoszacowane koszty:

- pozapłacowe koszty personelu.
- koszty remontów, konserwacji i napraw.
- koszty ubezpieczeń.
- koszty obowiązkowych opłat i podatków.
- koszty promocji.
- rezerwa finansowa.

Fragmenty zawarte w tym artykule pochodzą z książki Anny Szymańskiej „Skuteczny wniosek - czyli jak wydoić unijną krowę".

---

Mój blog

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Siła zespołu sposobem na kryzys?

Siła zespołu sposobem na kryzys?

Autorem artykułu jest Eliza Kruszewska


W czasach dużej niepewności i wciąż zmieniającego się otoczenia, rosnącej konkurencji, zalewie informacji, dotychczasowy model przywództwa bazujący na liderze okazuje się niewystarczający do stawienia czoła wymaganiom rynku.

„Menedżerowie w pojedynkę po prostu nie są w stanie wyczuć i zrozumieć wszystkich zmian, jakie wokół nich następują. Muszą podzielić się przywódczymi obowiązkami, zastępując hierarchię i formalne zwierzchnictwo systemem przepływu informacji (organizational bandwidth) bazującym na zbiorowej wiedzy. Aby podzielić się przywództwem w szerszym zakresie, powinieneś zmobilizować wszystkich pracowników do wypracowywania rozwiązań.” Przywództwo w dobie (permanentnego) kryzysu, HARWARD BUSINESS REVIEW luty 2010

W czasach dużej niepewności i wciąż zmieniającego się otoczenia, rosnącej konkurencji, zalewie informacji, dotychczasowy model przywództwa bazujący na liderze okazuje się niewystarczający do stawienia czoła wymaganiom rynku. Niezbędna jest ogromna zdolność adaptacji, przyswajania nowych informacji, ciągłego dostosowywania się do wymagań konsumentów i reakcji na posunięcia konkurencji. Takim wyzwaniom może sprostać jedynie zespół ludzi, dążący do wspólnego celu, umiejący dzielić się nawzajem swoją wiedzą i wspólnie wypracowujący nowe rozwiązania, korzystając z efektu synergii. Tylko organizacje, które szybko reagują na zmiany otoczenia rynkowego będą w stanie przetrwać i osiągnąć sukces. Te organizacje, które dostrzegają współzależność zarówno pomiędzy pracownikami, zespołami a otoczeniem (czyli poddostawcami i odbiorcami), nikt z nas nie funkcjonuje w pustce.
Jest wiele warunków, które stanowią o sukcesie zespołu i organizacji m.in. otwartość i wspólna wizja, umiejętność rozwiązywania konfliktów, umożliwiają przerwanie gier i zachowań obronnych tak mocno zakorzenionych w wielu organizacjach. Rozwój organizacji możliwy jest tylko w momencie uznania wspólnego celu i wypracowania postawy, w której obrona naszych poglądów przestaje być istotna, bo tylko w starciu różnorodności rodzą się prawdziwie innowacyjne rozwiązania.
Zespół nie jest po prostu maszyną z wymiennymi podzespołami, czy też częściami. Jest to żywy, dynamiczny system. Ma unikalną osobowość i temperament, nastroje i wizje. Tworzy kulturę z ujawnionymi i niejawnymi regułami postępowania i wartościami.
Wspólna zgoda co do wizji i celu jest jednym z warunków siły zespołu, inne to wzmocnienie wzajemnego szacunku i zaufania. Taka postawa prowadzi w rezultacie do wzrostu postaw kreatywnych i proaktywnych, bo pracownicy nie tracą energii na „bronienie się”, mają też odwagę rozwiązywać konflikty, a każdy konflikt jest szansą na wypracowanie nowego rozwiązania.
Kolejnym warunkiem efektywnego współdziałania w ramach zespołu jest stworzenie jasnych zasad i sposobów działania, określenie wartości, ujawnienie niepisanych reguł, tak aby stały się świadome i mogły zostać zmienione jeśli nie przynoszą korzyści zespołowi.
Jeśli z koncentracją na swoich celach i wartościach, zespół pracuje nad zaufaniem, otwartością, komunikacją, współpracą i organizacją tak, aby pokonać trudności to zazwyczaj osiąga sukces.
Rezultaty, czyli konkretny plan akcji jest efektem współpracy danego zespołu, a nie narzuconymi rozwiązaniami.

Gotowe rozwiązania, chociażby najlepsze, które sprawdziły się w przypadku innej grupy, niekoniecznie przyniosą efekty, co więcej, mogą nawet w dłuższej perspektywie stanowić ograniczenie. Zespół powinien sam wypracować własną ścieżkę do wyników, bo tylko wtedy w pełni się z nią zidentyfikuje.
Zespół kieruje się jawnymi i ukrytymi zasadami, ma swoje własne dążenia i oczekiwania a nawet nastroje i sposoby funkcjonowania, porozumiewania się, które wpływają na poszczególnych członków a również na stopień i sposób osiągania celów. Przede wszystkim ma jednak mądrość grupową, która może dojść do głosu tylko w momencie istnienia otwartej komunikacji, zaufania i jasnego celu, wspólnego dla wszystkich członków zespołu.
Członkowie zespołu wiedzą instynktownie „co się tutaj robi i co się nie robi”. System ma ogromny wpływ na to, co jest i w jaki sposób jest robione.
Z tego punktu widzenia zespół powinien być poddany coachingowi jako całość – żywa całość, która funkcjonuje niezależnie od osobowości jej członków i ich wzajemnych relacji. Tutaj też tkwi największa dźwignia rozwoju zespołu.
Coraz więcej organizacji świadomie stawia na pracę zespołową i próbuje różnych metod mogących ją usprawnić. Podejście systemowe, nie tylko zresztą w biznesie, staje się coraz bardzie powszechne i zyskuje na popularności. Firmy, które chcą przetrwać kryzys uwzględniają również długofalowe dobro i współistnienia poddostawców (patrz ciekawy artykuł z lutowego wydania Harward Business Review „Więcej odpowiedzialności i elastyczności” i wypowiedź Pawła Olechnowicza, prezesa grupy Lotos: Mimo własnych kłopotów chcieliśmy pokazać, że nie odwrócimy się od naszych partnerów biznesowych i w miarę możliwości będziemy wspierać tych, którzy w kryzysie znaleźli się w bardzo złej sytuacji. )
Z dowodami na siłę oddziaływań systemowych śpieszy też fizyka kwantowa, ale to już temat na zupełnie osobny artykuł.

PS ciekawe, ale jeden z silnych trendów, czyli networking prawdopodobnie również jest jednym z elementów...

---

Eliza Kruszewska zenCO coaching www.zenco.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak rozwinąć swoją firmę?

Jak rozwinąć swoją firmę ?

Autorem artykułu jest Krzysztof Jachimowicz


Jeżeli prowadzisz własną firmę lub masz zamiar założyć własny biznes w najbliższej przyszłości, to jednym z pytań, które będzie wciąż powracać, jest: Jak zapewnić sobie tłumy bogatych klientów nawet w czasie recesji zagwarantować dynamiczny rozwój swojej firmy?

Na początek jednak pomyśl o największej barierze, która powoduje, że tylko garstka ludzi decyduje się na tak odważny krok jak założenie firmy. Ta bariera wyraża się w pytaniach. Co stanie się, gdy: nikt nie będzie chciał kupić mojego produktu? nie zdobędę wystarczającej liczby klientów? klienci nie będą do mnie wracać?

Tak naprawdę, gdy poznasz tę strategię budowania dochodowego biznesu w oparciu o model Przyjaznej Firmy, zrozumiesz, że te obawy nie będą miały w ogóle żadnych podstaw. Nie będą miały znaczenia, gdyż po prostu będziesz robił swoje, będziesz tworzyć Przyjazną Firmę, a rozwój będzie naturalnym skutkiem Twoich działań.

Procesy zachodzące w firmie.

Aby sprawnie i skutecznie zarządzać przedsiębiorstwem, powinniśmy wiedzieć, które procesy w nim zachodzące mają najistotniejszy wpływ na jego funkcjonowanie. Żeby mieć taką świadomość i wiedzieć, na czym skoncentrować uwagę, trzeba najpierw wyszczególnić konkretne działania i operacje, nadając im formę procesową. Sam proces to nic innego jak ciąg czynności, które są potrzebne do tego, by zrealizować określone zadanie. Procesem więc może być zarówno czynność sprzątania mająca na celu utrzymanie czystości, jak i obsługa klienta na sali operacyjnej. Procesy jakie zachodzą w firmie możemy podzielić na trzy kategorie:

procesy strategiczne - procesy które mają największe znaczenie dla naszej firmy, branży w której działasz. Tutaj niezmiernie pomaga umiejętność spojrzenia na firmę oczami klienta, czyli to co jest najważniejsze z jego perspektywy. To klient zdecyduje, czy proponowany produkt jest mu potrzebny i cze zechce go nabyć właśnie od Ciebie. Procesy strategiczne to takie, które mają bezpośredni wpływ na funkcjonowanie firmy i nie można ich zlekceważyć pod żadnym pozorem.

procesy standardowe - są to procesy, które nie mają strategicznego wpływu na działalność firmy, ale ich niedopatrzenie albo ich brak byłby męczący, a w konsekwencji mocno utrudniający pracę przedsiębiorstwa. Przykładowe procesy to: pozyskanie nowego klienta, nadzór nad ekspozycją w punkcie sprzedaży, aktualizacja strony w internecie. Ilość tych procesów będzie większa od procesów strategicznych i będą dotyczyły wielu różnych spraw związanych z firmą.

procesy pomocnicze - procesy mające najmniejszą rangę w firmie, ale z różnych powodów są również istotne. Procesy te żyją swoim życiem, ale dotyczą tego, by atmosfera w pracy była korzystna, oto przykładowe procesy: utrzymanie czystości na terenie firmy, zaopatrzenie w produkty biurowe.

Ludzie i procesy

Teraz czas na ludzi, którzy będą w tych procesach brali udział oraz ich udziału i funkcji w danej firmie. Pierwsza i niepodważalna zasada brzmi „nie ma odpowiedzialności zbiorowej". Jeśli wszyscy są odpowiedzialny to nikt nie jest odpowiedzialny. Chcąc dostosować się do istniejących okoliczności, musimy do stworzonych przez nas procesów, funkcji i zadań dobrać odpowiednich ludzi i uczynić ich odpowiedzialnymi.

Przypisanie odpowiedzialności do konkretnych osób.

Czas przypisać odpowiedzialność za poszczególne procesy konkretnym ludziom. Każdy wcześniej zdefiniowany i zapisany proces należy uzupełnić informacją, kto w firmie za niego odpowiada, np. Mając trzech dyrektorów, rozdzielamy między nich procesy strategiczne, oni natomiast w swoich pionach mają kierowników poszczególnych działów, którzy są odpowiedzialni za procesy standardowe. Kierownicy natomiast mają w swoich komórkach ludzi, którym przydzielają procesy pomocnicze, czyniąc ich właśnie za nie odpowiedzialnymi. Przy takim podziale, zawsze będzie wiadomo, jaki odcinek potrzebuje wsparcia, jeśli będzie działo się coś niepokojącego.

Czas i jego wykorzystanie.

Żeby móc sprawnie i skutecznie radzić sobie z wyzwaniami, takimi jak sprawne zarządzanie procesami czy współpraca na poszczególnych stanowiskach, należy umiejętnie zarządzać czasem. Zła organizacja może wynikać z wadliwie skonstruowanych procesów, nieumiejętności zarządzania nimi, jak również z nieumiejętnego rozplanowania ich w czasie.

Godziny pracy.

Kolejną kwestią są godziny pracy, które będą często z góry narzucone przez rynek i konkurencyjne firmy. Oznacza to mniej więcej, że sklepy w centrach miast będą najczęściej otwarte od 10-18. Te, które znajdują się w kompleksach handlowych będą miały godziny otwarcia dostosowane do godzin otwarcia tych właśnie kompleksów. Trzeba mieć także świadomość, że firma powinna być otwarta w tych godzinach, które będą najwygodniejsze z punktu widzenia klienta

Prowadząc firmę, która ma wielu stałych klientów, jest pozytywnie postrzegana, daje nam dużo satysfakcji, rozwija się w szybkim tempie, dając konkurencji twardy orzech do zgryzienia...potrzebujemy jednego elementu:
Musimy dowiedzieć się i zrozumieć, dlaczego Przyjazne Firmy zarabiają więcej... i wdrożyć taki model postępowania w swojej firmie.

Musimy być jednak gotowi na zmiany w swojej firmie. Ten model niestety nie należy do zbyt popularnych w Polsce, gdyż wymaga odpowiedniego podejścia do biznesu. Wymaga tego, abyś nie myślał tylko o pieniądzach i zyskach, ale robił wszystko, aby Twoja firma była miejscem, które będzie przyciągało do siebie zarówno bogatych i wiernych Klientów, jak i wydajnych i wiernych pracowników.

---

Mój blog

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Strach przed biznesem

Strach przed biznesem

Autorem artykułu jest Michał Serafin


Często ludziom w naszym kraju wydaje się, że biznes w Polsce nie może się udać. Skąd takie przekonanie? Dlaczego tak bardzo boimy się sami prowadzić przedsiębiorstwo?

Z pewnością na takie zachowanie duży wpływ ma zwykła mentalność Polaków. Często wolimy być zwykłymi pracownikami ,którzy zarabiają mniej pieniędzy, ale ich pensja nie jest zagrożona, niż samemu próbować "zrobić biznes".

Być może strach przed prowadzeniem działlności jest również spowodowany wcześniejszym ustrojem, gdzie ludzie byli bardziej niż obecnie uzależnieni od państwa. Mieli też wobec niego duże nadzieje. Czuli w nim oparcie. Powodowało to większe - przynajmniej prowizorycznie - bezpieczeństwo dla zwykłego, szarego człowieka.

Warto więc uświadamiać społeczeństwo, że interesy w Polsce mogą być bardzo opłacalne. Dobrym przykładem tego może być znajomy producent tarczy ściernych, który swą działalność rozpoczął jeszcze w czasach socjalistycznych. Jak wiadomo w czasach tych państwo było raczej negatycznie nastawione do wszelkiego rodzaju działalności prywatnych, więc osoba ta miała podwójcie tudne zadanie. Mimo przeciwności losu poradziła sobie, a produkowane w zakładzie tarcze ścierne do dzisiaj mają bardzo duży zbyt.


biznes
To, co powinno zmobilizować ludzi do stworzenia nowych, prywatnych firm, to z pewnością bezrobocie. Wraz z nowinkami technicznymi, wiele przedsiębiorstw po prostu zwalnia swoich pracowników, gdzyż ich utrzymanie prowadzi do większych kosztów utrzymania przedsiębiorstw. Ma również na to wpływ postęp. Niektóre produkty ,które kiedyś nieodłącznie kojarzyły się z człowiekiem, teraz produkowane są przez maszyny. Są przez to często dużo lepszej jakości.

Unia Europejska, aby zachęcić ludzi do tworzenia własnego biznesu, postanowiła w różny sposób dofinansowywać wiele firm. Często pieniądze otrzymane przez urząd mogą mieć ogromny wpływ na rozwój i działalność przedsiębiorstwa w początkowej fazie.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 29 stycznia 2013

Czy znasz 5 narzędzi Google które pomogą Ci przegonić konkurencję?

Czy znasz 5 narzędzi Google które pomogą Ci przegonić konkurencję?

Autorem artykułu jest Rafał Mróz - szkolenia dla sprzedawców


Możesz uwielbiać Google albo go nienawidzić - jako użytkownik, konsument, webmaster, programista, biznesmen. Cokolwiek jednak nie sądzisz, Google dostarcza właścicielom biznesów (nie tylko internetowych!) mnóstwa bardzo ciekawych informacji w prosty i przystępny sposób.

Google w 1998 roku

Informacji które mogą sprawić że biznes się rozwinie albo upadnie. Że konkurencja będzie przed Tobą albo Ty przed nimi. Że poznasz potrzeby klientów zanim ktokolwiek inny na rynku albo obudzisz się z ręką w nocniku. Lubisz tracić pieniądze i klientów? Na pewno nie. Więc poznaj tych 5 darmowych narzędzi od Google. Zapisz się na darmowy kurs albo szkolenie - i przeczytaj ten artykuł do końca.

Dla kogo narzędzia Google?

Nie ważne w jakiej branży działasz, online czy offline - narzędzia Google są dobre dla każdego. Bo każdy, Ty też, aby zapewnić sobie lepszy widok na rynek musisz być z nim na bieżąco. Najlepiej krok przed klientem i kilometr przed konkurencją. Musisz więc poznać kilka darmowych i bardzo użytecznych narzędzi stworzonych przez tego giganta internetowego. Twój rynek przecież ciągle się zmienia i ciągle musisz zadawać pytania co się dzieje w Twojej branży, z Twoimi klientami i ich pieniędzmi. Oto 5 narzędzi które Ci w tym wszystkim pomogą.

Narzędzie nr 1 - podpowiedzi wyszukiwania

Gdy wpiszesz w okienko wyszukiwarki jakiś wyraz rozwija się lista z podpowiedziami oraz ilością wyników na ten temat. Np. gdy wpiszesz "książka" zobaczysz poniżej "książka telefoniczna", "książka telefoniczna osób prywatnych", "książka kucharska" oraz liczbę wyników (stron) na temat tego słowa kluczowego. Zanotuj te frazy w notepadzie, użyjesz ich w następnym narzędziu o którym za chwilę Ci powiem. Gdy wpiszesz już to słowo - w naszym przykładzie "książka" i naciśniesz Enter - zobaczysz listę wyników. Przwiń ją na sam dół a tam zobaczysz "Wyszukiwania podobne do "książka"" - zanotuj również i te sugestie. Te słowa pokazują Ci jakie rzeczy interesują jeszcze internautów którzy wpisali słowo "książka". Poszukaj tam Swojej niszy.

Jakiś czas temu Google uruchomiło coś co po polsku przetłumaczono jako "Koło informacji" (niespecjalnie mi się to tłumaczenie podoba, angielska wersja tzn. "Wonder wheel" lepiej oddaje sens tego narzędzia). Gdy wpiszesz "książka" do wyszukiwarki i naciśniesz Enter to gdy pojawią się wyniki, po lewej, na górze zobaczysz "Pokaż opcje" a tam, w bocznym panelu będzie "Koło informacji". Wtedy zobaczysz swoją frazę jako mapę myśli która linkuje do związanych z nim słów kluczowych. Kiedy sobie poklikasz po tych mapach myśli utworzy Ci się całkiem zgrabny pogląd na to co chcesz zanalizować oraz na relacje między słowami. To zachowaj dla Siebie, tworząc mapę po której możesz się poruszać niczym klient, który szuka czegoś "wokół" konkretnego słowa.

Narzędzie nr 2 - Narzędzie Adwords Propozycji Słów Kluczowych

Wiesz na pewno jak ważne są słowa kluczowe. Promując się na właściwe szybciej trafisz do klientów. Dzięki temu narzędziu możesz sprawdzić jakich słów kluczowych i fraz ludzie używają najczęściej gdy czegoś szukają w Internecie. Wklej więc to co zanotowałeś wcześniej, przepisz kod z obrazka i naciśnij Enter. Możesz szukać w określonym kraju lub języku (jeżeli chcesz wybrać ich więcej, przytrzymaj w trakcie zaznaczania myszką klawisz Ctrl na klawiaturze). Ważne, że narzędzie to pokazuje aktualne dane (średnia liczba miesięcznie, poprzedni miesiąc i najlepszy miesiąc). Patrząc na prostokąt "Konkurencyjność reklamodawcy" możesz ocenić jak bardzo konkurencyjna jest dana fraza. Jeżeli prostokąt jest cały zielony - to słowo to przyciąga dużo chętnych aby się przy nim reklamować w linkach sponsorowanych. Jeżeli biały - jest tych osób/firm mniej.
Dzięki temu narzędziua możesz poznć ile osób szuka danego słowa (np, produktu) i jaka jest konkurencja w Internecie (w świecie realnym będzie bardzo podobnie).

Narzędzie nr 3 - Google Insights

Wiesz już jakich słów używają najczęściej internauci, co sugeruje Google. Możesz z nich wybrać te które są dla Ciebie interesujące z punktu widzenia Twojego biznesu. Ale warto byłoby zobaczyć historię tych fraz. A tu możesz to zrobić - zobaczyć czy rosną czy maleją, jaki mają trend roczny - kiedy jest "górka" a kiedy "dołek". Z jakiego regionu a nawet miasta w danym kraju ludzie o nie pytają. O co pytali jeszcze gdy szukali tego co dałeś w kryteriach Insights.
Narzędzie nr 4 - Google Alerts

Mało kto wie co to są alarmy w Google i prawie nikt tego nie używa. A to bardzo pomocne narzędzie które pozwala być zawsze na bieżąco. Po prostu podajesz wybrane przez ciebie słowa kluczowe, tak samo jakbyś wpisywał je do wyszukiwarki Google - wybierasz jakiego rodzaju informacje Cię interesują, jak często i ile ich chcesz otrzymywać - i tyle. Sprawdzasz maila - i dostajesz Web Alert - czyli ktoś napisał gdzieś informację zawierającą wybrane przez Ciebie słowa, albo News Alert - kiedy słowa zawarte są w jakiejś wiadomości prasowej, np. z uznanego portalu. Dzięki temu widzisz najszybciej co się zmienia w Twojej branży i na rynku a to pomaga we wdrażaniu strategii pozycjonowania się na eksperta.

Narzędzie nr 5 - Wyszukiwarka Google

Tak. Zwykła wyszukiwarka. Mało kto zdaje sobie sprawę z tego jak dużo daje obserowanie tylko pierwszej strony jej wyników wyszukiwania. Gdy zapytasz o słowa ze swojej listy być może nie zawsze otrzymasz po prostu listę linków do stron. Czasem na pierwszych trzech miejscach zobaczysz ogłoszenia z favore.pl, oxl.pl czy gratka.pl. Czasem będzie to aukcja z allegro.pl albo profil z Naszej Klasy. Czasem możesz otrzymać mapę z Google Maps. Czasem video z YouTube. A czasem zdjęcia i grafiki. Po co Ci o tym wspominam? Ano dlatego, że skuteczne pozycjonowanie swojej strony w wyszukiwarce (SEO) nie zawsze można osiągnąć przez kampanię w drogiej agencji. Czasem po prostu wystarczy dodać Swoją firmę do Google Locals, albo wrzucić odpowiedni film na YouTube albo po prostu napisać ogłoszenie na oxl.pl
I jeszcze - gdy widzisz jednocześnie po prawej stronie mnóstwo reklam sponsorowanych - to znaczy że konkurenci już odkryli że to słowo lub fraza jest bardzo interesująca z komercyjnego punktu widzenia więc nie trać czasu ani pieniędzy tylko zrób to co podpowiada Ci Google.

Jak widzisz, nawet gdy nie masz pieniędzy na kampanie reklamowe w Internecie możesz bardzo prosto i za darmo dowiedzieć się wiele ciekawych rzeczy o rynku, klientach, produktach i konkurencji a tym samym pomóc Sobie i Swojej firmie. I jak widzisz - możesz też wypozycjonować Swoją stronę w Google tak na prawdę nie stosując żadnych technik pozycjonowania. Jeżeli chcesz dowiedzieć się jeszcze więcej o promocji w internecie - zapraszam Cię na szkolenie. Wykorzystaj.to!pl A jeśli nienawidziłeś Google wcześniej to mam nadzieję że po tym artykule zaczniesz je przynajmniej lubić. I zostaw mi jakiś komentarz :)

---

Rafał Mróz
szkolenia dla sprzedawców, handlowców i właścicieli firm.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Credit Suisse rzuca wyzwanie domom maklerskim?

Credit Suisse rzuca wyzwanie domom maklerskim?

Autorem artykułu jest Tomasz Bar


Choć Credit Suisse posiada już duży udział w obrotach akcjami na GPW to na razie jest to udział generowany przez zagranicznych inwestorów. Wkrótce ma się to zmienić. Szwajcarzy chcą bowiem otworzyć biuro maklerskie.

Jak wynika z informacji dla prasy Credit Suisse chce mocno wejść na krajowy rynek obrotów akcjami. A ten od dawna podzielony jest przez tych samych graczy: ING Securities, DM Banku Handlowego, Unicredit Group, Ipopema, DB Securities oraz DM BRE Banku. Dane: GPW.

Czy obecni przedstawiciele branży mają powody do obaw?
Kilka słów o CS.
Credit Suisse to 150 lat tradycji na świecie, w tym 15 lat obecności w Polsce.
Szwajcarski bank obok UBS jest najbardziej rozpoznawalnym graczem na rynku private banking/wealth management.

Po private banking przyszła kolej na usługi maklerskie?

Credit Suisse na dobre zadomowił się w Polsce oferując najbogatszym klientom wyrafinowane usługi zarządzania ich majątkiem. Co warte podkreślenia CS interesują klienci o majątkach liczonych w milionach złotych. I choć osób takich jest w Polsce wciąż jak na lekarstwo to ich liczba systematycznie rośnie. Większość klientów usług private banking to właściciele firm, które bądź trafiają na giełdę bądź zostają odsprzedane za grube miliony. Miliony, które powinny zostać dobrze ulokowane. Jest więc prawdopodobne, że uruchomienie usługi maklerskiej przez Credit Suisse podyktowane jest chęcią zaoferowania swoim klientom jeszcze lepszych możliwości inwestowania kapitału.

Trudno przypuszczać, aby instytucja o takiej marce jak CS celowała w klienta masowego.
Choć rachunków maklerskich systematycznie przybywa to nie są to wartości duże.
Jak wynika z danych GPW na koniec 2009 roku biura maklerskie prowadziły ponad 1,1 mln rachunków. Miesięcznie przybywa ich kilka, kilkanaście tysięcy w zależności od aktualnej koniunktury oraz dużych emisji akcji przeprowadzanych przez Skarb Państwa.

Ilość posiadanych rachunków to jedno, a zyski z takiej działalności to osobna sprawa.
W dobie silnej konkurencji i obniżania prowizji od transakcji do granicy opłacalności trudno się przebić i przyciągnąć do siebie klientów. Działalność musi być wspierana usługami dodatkowymi jak analizy czy doradztwo przy większych transakcjach. Tutaj można się doszukiwać kierunku działań CS. Baza zamożnych klientów i ich powiązania biznesowe mogą stanowić cenny fundament pod rozwój usług maklerskich. Debiuty giełdowe, w tym spółek spoza Polski. przejęcia firm itp. to wszystko może stać się częścią oferty maklerskiej CS. Drugim kierunkiem mogą, a nawet powinny być usługi dla instytucji typu TFI i OFE, które operują znacznym kapitałem i chętnie skorzystają z usług doświadczonego gracza. Z pewnością nie od razu uda się przekonać fundusze do współpracy, ale jakość usług będzie tu najlepszą zachętą.

Jedno jest pewne. Konkurencja zawsze jest dobra dla klientów. Dla innych graczy na rynku również, gdyż czują oni oddech konkurencji na plecach co zmusza do ciągłego podnoszenia jakości świadczonych usług.

W jaką stronę ostatecznie podążą Szwajcarzy i jaki udział w rynku zdobędą okaże się nieprędko.

---

http://www.FinanseOsobiste.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Sukces w marketingu sieciowym

Sukces w marketingu sieciowym

Autorem artykułu jest Arek S


Zapraszam do zapoznania się z artykułem na temat tego czy się nadajemy do marketingu sieciowego. Nie ma nic za darmo, dlatego wiedz, że w marketingu sieciowym jest podobnie.

Praca w domu, bądź w marketingu sieciowym polega między innymi na tworzeniu swojej struktury. Pamiętajmy, że sami nie możemy osiągnąć sukcesu. Mamy tylko 24h, więc trzeba je dobrze wykorzystać, dlatego też, jeśli nauczymy naszych ludzi jak mają sponsorować, będziemy mieć sukces w kieszeni. Wiem że sukces można osiągnąć. Sam współpracuje z firmą Fm Group i już wiele dzięki tej firmie zarobiłem. W marketingu sieciowym można mieć również dużo szczęścia i dzięki temu zarabiać, ale nie liczył bym na to. Każdy tutaj zarabia dzięki swojej pracy, więc jak sobie zapracujesz tak sobie zarobisz. W marketingu sieciowym można uzyskać niezależność finansową, która jest chyba najbardziej pożądana przez wszystkich. Niezależność finansową osiągniemy wtedy, gdy będziemy mieć tyle pieniędzy, że nie będziemy potrafić ich wydać.

Marketing sieciowy tak naprawdę nie różni się niczym od tradycyjnego biznesu. Tylko w networku nie inwestuje się dużych pieniędzy takich jak w tradycyjnym biznesie. Bo co to jest np. za inwestycja na starter 100zł w Fm Group, gdzie starter jest naszym narzędziem pracy. Jest również, wiele firm, które umożliwiają darmową rejestracje.

Wiele osób, które wchodzą do marketingu sieciowego myślą że nie będą nic robić. Zaczynają swoją pracę i proponują biznes. „Zapisz się nie wiem co będziemy robić, ale będziemy milionerami” i teraz zastanów się czy to jest poważne? Oczywiście nie! W taki sposób nie osiągniemy dochodu pasywnego, a wystawimy się tylko na pośmiewisko. To jest normalny biznes jak każdy inny, więc trzeba do niego podejść profesjonalnie.

Najważniejszą rzeczą w marketingu sieciowym jest duplikacja bez której to nasz biznes prędzej czy później się skończy. Jeśli nie będą dochodzić do naszej struktury nowe osoby nasz biznes się rozpadnie, dlatego ważne jest by uczyć nowe osoby jak mają sponsorować. Bez odpowiedniej duplikacji nie zbudujesz biznesu!

Na koniec chciałbym dodać że sukces należy tylko i wyłącznie od Ciebie. To czy podejdziesz do tego profesjonalnie czy też nie odbije się na twoim sukcesie z tą firmą.

---

Arkadiusz Szuba

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak minimalizować podatki?

Jak minimalizować podatki?

Autorem artykułu jest renata mikulewicz


W jakiej formie prowadzić przedsiębiorstwo, aby zminimalizować podatki. Jednym z dostępnych narzędzi są spółki osobowe, w których wspólnikami są spółki kapitałowe.

Jedną z najciekawszych form prowadzenia przedsiębiorstwa są spółki prawa handlowego posiadające osobowość prawną tj. sp. z o.o. oraz spółka akcyjna. Jednakże ograniczona odpowiedzialność udziałowców i właścicieli jest kosztowna. Dochody uzyskiwane z udziałów w zyskach osób oprawnych podlegają tzw. podwójnemu opodatkowaniu.

Z jednej strony płatnikiem podatku dochodowego jest spółka ( aktualnie 19%) a z drugiej obowiązek podatkowych z tytułu wypłaconej dywidendy spoczywa na osobie będącej udziałowcem czy akcjonariuszem (także 19%). Jak zminimalizować obciążenia podatkowe oraz nadal korzysta z ograniczonej odpowiedzialności, jaką daje prowadzenia przedsiębiorstwa w formie spółki kapitałowej?

Rozwiązanie jest stworzenie spółki osobowej, w której jednym ze wspólników będzie spółka kapitałowa. Ważne jest, aby spółka kapitałowa ponosiła odpowiedzialność za zobowiązania w szerszym zakresie niż wspólnicy będący osobami fizycznymi i a by jej udział w zyskach był minimalny. Możliwość zastosowania takiej konstrukcji istnieje w przypadku spółki komandytowej. W spółce komandytowej za zobowiazania spółki wobec wierzyciela odpowiada w sposób nieograniczony co najmniej jeden wspólnik (komplementariusz), a odpowiedzialność co najmniej jednego wspólnika jest ograniczona (komandytariusz).

Przez lata spółka komandytowa funkcjonowała w bardzo marginalnym zakresie. W ostatnich latach ilość przedsiębiorstw prowadzących działalność w tej formie wzrosła znacząco. Coraz częściej spotykamy przedsiębiorców prowadzących działalność pod firmą „ WFK Sp. z o.o.Sp.kom." lub „WFK S.A. Sp.kom", co oznacza, że wspólnikiem w spółce komandytowej jest spółka z o.o. lub spółka akcyjna.

---

Renata Mikulewicz
radca prawny, doradca podatkowy

www.raport.wroclaw.pl
www.kobieta-sukcesu.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Ochrona mienia - jak dbać o własny biznes?

Ochrona mienia - jak dbać o własny biznes?

Autorem artykułu jest dywyn


Dobytek, na który pracowaliśmy przez całe życie, ma dla nas szczególną wartość, nie tylko materialną, ale też emocjonalną. Chcemy więc chronić nasze mienie, zwłaszcza teraz, w niebezpiecznych czasach. Dotyczy to też biznesmenów i właścicieli sklepów, dla których ich asortyment jest źródłem utrzymania.

Mężczyzna słusznej postury pilnujący wejścia, dziwne urządzenia na ścianach czy bramki w sklepach – takie widoki nikogo już w dzisiejszych czasach nie dziwią. Ochrona, telewizja przemysłowa, a także wszystkie inne formy ochrony mienia są z powodzeniem stosowane przez właścicieli sklepów, galerii handlowych, a także innych obiektów, w których przechowywane dobra wymagają szczególnej opieki. Dzisiaj ochronę czy monitoring spotkamy już jednak nie tylko u jubilera, ale nawet w zwykłym sklepie z ubraniami. Biznesmenom i przedsiębiorcom bardzo zależy bowiem na tym, aby ich działalności przynosiły zyski, a nie straty spowodowane kradzieżą czy innym nieszczęśliwym wypadkiem lub nieprzyjemną sytuacją.

Właściciele sklepów dbają o swój dobytek i produkty, które oferują, ale troszczą się również o swoich klientów. Pragną im bowiem zagwarantować pełne bezpieczeństwo i komfort podczas zakupów. Jednakże, chociaż ochrona wciąż cieszy się dużą popularnością, to jednak nie zawsze się sprawdza. Nawet najlepszy ochroniarz nie jest bowiem w stanie wychwycić wszystkiego, co w danym momencie dzieje się w sklepie. Może on natomiast skutecznie zareagować, gdy otrzyma informację o jakiejś alarmującej sytuacji. Aby więc ułatwić ich pracę, z pomocą ochraniarzom przychodzi cctv, czyli telewizja przemysłowa, zwana też potocznie monitoringiem video. Zainstalowanie w danym sklepie kamer zwiększa szansę ochroniarzy na wyłapanie momentu, w którym popełniane jest jakieś wykroczenie bądź przestępstwo. To nowoczesne rozwiązanie zaczyna też cieszyć się uznaniem nie tylko wśród biznesmenów, ale też wśród prywatnych właścicieli domów czy apartamentów.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Hurtownia danych - magazyn informacji dla menadżera

Hurtownia danych - magazyn informacji dla menadżera

Autorem artykułu jest Kamil Czechowski


Nie jest tajemnicą, że obecnie przewagę konkurencyjną zdobywa się poprzez szybkie reagowanie na zmiany zachodzące w sferze zewnętrznej (otoczenie gospodarcze) i wewnętrznej (obszar firmy) .

Podstawą szybkiej i skutecznej reakcji jest posiadanie odpowiedniej informacji. O ile jednak zgadzamy się, że brak informacji jest niebezpieczny to często zapominamy, że jej nadmiar może mieć równie szkodliwy wpływ na prawidłowe funkcjonowanie firmy. Stąd tak istotne staje się efektywne zarządzanie danymi, które prowadzi do pozyskania informacji faktycznie potrzebnej, wiarygodnej oraz uczynienia jej łatwo dostępnej. Najpopularniejszym obecnie rozwiązaniem wspierającym takie zarządzanie jest hurtownia danych. W niniejszym artykule prezentowana jest pokrótce historia powstania tego narzędzia, zasady funkcjonowania, charakterystyka procesu wdrożeniowy oraz wyliczam korzyści i koszty związane z wykorzystaniem hurtowni danych w typowym przedsiębiorstwie.
Źródło pochodzenia
Hurtownia danych jest stosunkowo nowym narzędziem, choć koncepcja jest znana od lat. Polega ona na użyciu istniejących już w firmie informacji, aby ułatwić kierownictwu podejmowanie lepszych i szybszych decyzji. Na przestrzeni kilku ostatnich dziesięcioleci ten sam cel miał wiele różnych nazw. We wczesnych latach 80-tych bardzo popularne były aplikacje określane mianem EIS (z ang. Executive Information System - System wspomagania decyzji). Jednak często system EIS składał się z jednej osoby kopiującej kluczowe dane pochodzące z różnych, by później udostępnić je kierownictwu w najbardziej przejrzystej formie. Największą zmianą, jaka pojawiła się w ciągu ostatnich dziesięcioleci było pojawienie się potrzeby tworzenia raportów dla wszystkich rodzajów personelu kierowniczego. Potrzeby takie spełniają rozbudowane bazy danych zwane hurtowniami (z ang. Data Warehouse), wyposażone w zaawansowane interfejsy wymiany informacji z różnymi systemami zewnętrznymi: systemami transakcyjnymi, arkuszami kalkulacyjnymi a nawet plikami tekstowymi.
Zasada działania
Hurtownia danych jest wydzieloną wielowymiarową bazą danych integrującą pozostałe systemy informatyczne funkcjonujące w ramach przedsiębiorstwa. Integracja polega na cyklicznym zasilaniu hurtowni danymi z poszczególnych systemów transakcyjnych działających w firmie. Hurtownia danych w tej sytuacji może być zasilana informacjami (danymi) pochodzącymi z programów informatycznych (programu sprzedażowego, programu magazynowego, programu finansowo - księgowego, etc.) lub też bezpośrednio z plików arkuszy kalkulacyjnych czy nawet tekstowych. Dane mogą odświeżać się z dowolną częstotliwością, wszystko zależy więc od potrzeb informacyjnych użytkowników. Odświeżanie polega na „pobieraniu" przez hurtownię odpowiednich danych z programów transakcyjnych (lub plików) w określonych przedziałach czasowych. W praktyce najczęściej aktualizacja danych wykonywana jest w ciągu nocy, czyli raz na dobę.

Prezentacja danych
Ważną rolę w wykorzystaniu danych zgromadzonych w hurtowni odgrywa analiza wielowymiarowa, która jest podstawa przetwarzania analitycznego (OLAP - On-line Analytical Processing). Dane gromadzone w hurtowni mają najczęściej charakter wielowymiarowy, co wynika z potrzeby dokonywania analiz wpływu wielu różnych czynników na zjawiska zachodzące w organizacji. Struktura wielowymiarowa przedstawia elementarne komórki danych (fakty), które są opisywane przez różne czynniki, zwane wymiarami. Popularne wymiary to: czas (dzień, miesiąc, kwartał, rok), centrum (firma, pion, dział), sprzedawca, asortyment, rodzaj kosztu, itd. Uprawniony użytkownik samodzielnie może definiować raporty. Dzięki zastosowaniu funkcjonalności tabeli przestawnej znanej z programu Excel możliwe jest dostosowanie układu raportu do specyficznych potrzeb każdego kierownika. Możliwość tworzenia i przeglądania takich raportów może odbywać w aplikacji instalowanej na danym komputerze, w aplikacji obsługiwanej poprzez przeglądarkę internetową (dostęp z każdego komputera zgodnie z nadanymi uprawnieniami) czy też w arkuszu kalkulacyjnym takim jak Excel (dwa ostatnie rozwiązania są najpopularniejsze). Należy dodać, że kształt raportów może być bardzo różny nie tylko ze względu na treść, co na interfejs graficzny. Mając dane obrobione oraz zgromadzone w jednym miejscu sposób ich prezentacji nie nastręcza już większych trudności i może przybrać wiele form, może to być ujęcie tabelaryczne (statyczne lub dynamiczne), może to byś zestaw wykresów (2D lub 3D), albo i jedno i drugie na raz.

Wdrożenie
Uogólniając, wdrożenie hurtowni danych przebiega wg następujących etapów:
1. specyfikacji potrzeb informacyjnych użytkowników,
2. opracowaniu architektury bazy danych hurtowni,
3. określeniu interfejsów wymiany danych pomiędzy hurtownią i pozostałymi systemami transakcyjnymi funkcjonującymi w przedsiębiorstwie,
4. określeniu wymagań sprzętowych i programowych do obsługi hurtowni,
5. instalacji i parametryzacji modułu,
6. szkolenia użytkowników systemu.

Czas wdrożenia hurtowni danych zależy od zbyt wielu czynników aby móc go podawać nawet w przybliżeniu. Główny wpływ na długość wdrożenia mają następujące czynniki natury technicznej: liczba i zróżnicowanie źródeł importu danych, wielkości oraz jakości importowanych danych, liczby obsługiwanych raportów, ilość użytkowników. Istotniejsze jednak pozostają czynniki natury organizacyjnej takie jak: skompletowanie odpowiedniego zespołu wdrożeniowego, zaangażowanie jego członków, wsparcie ze strony zarządu firmy, w której realizowany jest projekt, poziom natężenia prac, etc. Generalnie opracowanie hurtowni danych „od zera" w ciągu kwartału jest możliwe jeśli mamy na myśli proste struktury danych (kilkadziesiąt pól nie związanych skomplikowanymi algorytmami obliczeń), wymagające jedynie wizualizacji w postaci kilku predefiniowanych raportów. Większe wymagania oznaczają dodatkowe miesiące pracy. Należy zauważyć, że narzędzie takie jak hurtownia danych zacząć funkcjonować może relatywnie szybko jednak właściwy potencjał osiąga stopniowo poprzez kolejne przyrosty tematyczne danych (tzw. strategia drobnych kroków). Tak więc, hurtownia danych podlega ciągłej ewolucji, a ścieżka jej rozwoju zależy w głównej mierze od potrzeb informacyjnych przedsiębiorstwa. Co ciekawe, potrzeby te gwałtownie wzrastają wraz z realizacją procesu wdrożeniowego. Choć hurtownia danych prezentuje informacje, które już istnieją w ramach firmy (tyle, że nie są łatwo dostępne dla zainteresowanych i odpowiednio obrobione), to skutkiem ubocznym jej funkcjonowania w przedsiębiorstwie jest wywoływanie „głodu" menadżerów na zupełnie nowe informacje. Wynika to z faktu, że przeciętny menadżer poznaje zalety działania w oparciu o kompleksowe informacje na temat swojego centrum odpowiedzialności.
Jeśli chodzi o aspekt organizacyjny wdrożenia, praktyka potwierdza, że najskuteczniejszy model składa się z trzech zespołów:
1. zespół konsultingowy, zapewniający metodologię budowy hurtowni, analizujący potrzeby biznesowe, wspomagający dobór sprzętu i oprogramowania,
2. zespół softwarowy, dostarczający oprogramowanie bazodanowe, realizujący proces dostosowania i parametryzacji narzędzi informatycznych,
3. zespół własny (firmy zlecającej wdrożenie), obejmujący ludzi zarówno ze sfery biznesu jak i informatyki, dbający o uzyskanie efektu zgodnego z założeniami.
Zdarza się jeszcze, że kierownictwo niektórych firm nie wierzy w wdrożenie hurtowni danych zakończonej sukcesem. Z naszych doświadczeń wynika, że to jest to raczej brak przekonania do nowoczesnej technologii lub unikanie odpowiedzialności za przeprowadzenie projektu. Tymczasem wystarczy porozmawiać z przedstawicielami przedsiębiorstw, w których hurtownia już jakiś czas działa. Najczęściej nie wyobrażają już sobie funkcjonowania bez niej.
Koszty i korzyści
Ostatecznie pozostaje więc pytanie, czy korzyści z wdrożenia hurtowni danych faktycznie przerastają koszty. Podjęcie decyzji komplikuje fakt, że projekt wdrożenia hurtowni danych to przedsięwzięcie niemałe, wymagające dużego zaangażowania, zabierające sporo czasu, mające charakter unikatowy oraz nie dające się szybko i precyzyjnie wycenić. Można jednak przyjąć, że bez względu na rozmiar i charakter przedsięwzięcia należy liczyć się z następującymi kosztami:
• zakup serwera (zwykle kupuje się oddzielny komputer pod hurtownię danych, rzadziej korzysta się z komputera już używanego w firmie),
• zakup komponentów softwarowych (serwer bazodanowy, nakładka aplikacyjna) - koszt zależy głównie od liczby planowanych użytkowników,
• zaangażowanie firmy wdrażającej (mowa zarówno o konsultantach biznesowych jak i informatykach-wdrożeniowcach - koszt zależy głównie od liczby i formy przygotowywanych raportów),
• zaangażowanie firmy, w której ma miejsce wdrożenie (prawidłowe wdrożenie hurtowni wymaga zaangażowania ze strony kluczowych pracowników),
• opieka serwisowa (postawienie hurtowni to nie wszystko, brak odpowiedniej opieki dość szybko spowoduje spadek jakości prezentowanych danych ).
Generalnie wdrożenie hurtowni oznacza inwestycję na minimalnym poziomie ok. 30 tyś. zł, poziom maksymalny trudno określić (hurtownię w potężnych organizacjach jak np. banki mogą sięgać kilku milionów).
Przeciwstawiając kosztom korzyści powinno się przede wszystkim wymienić korzyści bezpośrednie:
• integracja danych rozproszonych, niejednorodnych w jednym miejscu,
• gwarancja łatwego dostępu do informacji (przez Internet lub sieć lokalną),
• czytelny sposób prezentacji danych (możliwość samodzielnego budowania raportów lub korzystania z gotowych szablonów),
• łatwe zarządzanie uprawnieniami w dostępie do określonych danych,
• elastyczny charakter narzędzia - rozbudowa hurtowni możliwa jest w każdym momencie i na tym poziomie jest już relatywnie tania,
• archiwizacja i zabezpieczenie przechowywanych danych,
oraz pośrednie:
• wsparcie dla procesu decentralizacyjnego w przedsiębiorstwie,
• podstawa implementacji innych rozwiązań usprawniających (np. budżetowanie, ocena centrów odpowiedzialności, badanie efektywności realizowanych procesów, itp.),
• ogólna poprawa trafności podejmowanych decyzji na szczeblach kierowniczych.
Podsumowując, wdrożenie hurtowni danych ani nie jest procesem ani łatwym, ani tanim, jednak korzyści jakie ze sobą niesie są niezaprzeczalne. Najważniejsze okazuje się więc rozpoznanie własnych potrzeb w formie profesjonalnej diagnozy, która będzie stanowiła podstawę wyceny wdrożenia hurtowni danych, którą następnie można zestawić z możliwościami finansowymi firmy. Warto pamiętać, że obecnie przywilej posiadania hurtowni danych nie jest już zarezerwowany tylko dla dużych organizacji, technologia i wiedza konsultantów pozwala dostosować opisywane narzędzie z powodzeniem także do przedsiębiorstw średnich. Warto w tym miejscu przypomnieć słowa P.Drucker'a: „Aby móc czymś zarządzać, trzeba to coś mierzyć". Hurtownia danych z pewnością ułatwi i jedno i drugie.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Volkswagen gubi koła, czyli kryzys może dotknąć każdego

Volkswagen gubi koła, czyli kryzys może dotknąć każdego

Autorem artykułu jest Marta Dzietczyk


Nawet najbardziej renomowanej firmie może przydarzyć się potknięcie. Czasami jego rezultaty mają skalę mikro, innym razem przeradzają się w międzynarodową aferę i globalny kryzys marki. Przyznanie się do błędu to pierwszy krok. Jak jednak sprawić, by konsumenci byli skłonni wybaczyć popełniony błąd?

Niedawno w mediach głośno było o wpadce Toyoty - firma wypuściła na rynek auta z wadliwym układem hamulcowym. W połowie lutego w brazylijskich Volkswagenach została wykryta wada, mogąca doprowadzić do blokady kół lub nawet do ich odpadnięcia. Jak widać negatywne informacje o produktach nie znają granic i rozprzestrzeniają się daleko poza grupę, która zetknęła się z problemem. Dlatego elementarnym elementem zarządzania powinno być opracowanie strategii działania na wypadek niefortunnych zdarzeń. Sytuacja kryzysowa jest zagrożeniem, do którego trzeba się dobrze przygotować, zarówno merytorycznie, jak i organizacyjnie. Jest również szansą - jeżeli firma stawi czoła wyzwaniu, a kryzys zostanie prawidłowo i sprawnie rozwiązany, może on paradoksalnie umocnić pozycję marki na rynku i ugruntować jej pozytywny odbiór.

Powody powstania sytuacji kryzysowej są mało ważne dla opinii publicznej. Nieistotny jest fakt, czy winni są niekompetentni pracownicy, czy też doszło do losowego zdarzenia. Liczy się negatywna informacja, która dociera do społeczeństwa. Punktem wyjścia w planowaniu strategii kryzysowej jest zaakceptowanie faktu, że każda z organizacji ma swoje słabe punkty.

Najważniejsze taktyki postępowania antykryzysowego wg agencji Praktycy.com to:


1. Dmuchaj na zimne, czyli postaraj się przewidzieć zagrożenia dla swojej firmy
Każda branża ze względu na swój charakter działania jest podatna na kryzys w innym obszarze. Warto więc przeprowadzić analizę i prześledzić, jakie sytuacje kryzysowe zagrażają firmie najbardziej. Warto opracować strategię działania wraz z bazą danych dziennikarzy i wszystkich interesariuszy firmy. Trzeba też zastanowić się, kto wejdzie w skład ewentualnego sztabu kryzysowego oraz jakie działania należy podjąć wobec samych pracowników, by w momencie kontaktu z mediami nieumyślnie nie szerzyli niesprawdzonych informacji.

2. Bądź szybki i klarowny
Im szybciej poinformujemy opinię publiczną o zaistniałej sytuacji tym lepiej. Unikniemy w ten sposób niepotrzebnych niejasności i spekulacji ze strony dziennikarzy.

3. Ustal grupy docelowe
Informacje o wydarzeniu należy rozesłać także do interesariuszy firmy. Będą to wszystkie osoby na które ma wpływ zaistniała sytuacja kryzysowa. Warto poinformować klientów firmy, odbiorców hurtowych, dostawców, czy też organizacje branżowe.

4. Mea culpa - czyli jak i przed kim przyznać się do winy?
Pierwszą zasadą w kontaktach z mediami jest prawdomówność i transparentność. Oczywiście podawać należy jedynie informacje sprawdzone. Dobrą praktyką jest otwarcie darmowej infolinii dla wszystkich, którzy są zainteresowani sprawą. Jest to ważne, ponieważ zapobiega niepotrzebnym domysłom i spekulacjom.

5. Ostatnia faza kryzysu - kiedy można odetchnąć?
Po najgorętszym okresie, nadchodzi co prawda chwila rozluźnienia, jednak nie oznacza to zakończenia działań antykryzysowych. Trzeba wyciągnąć wnioski na przyszłość. Analiza całej sytuacji kryzysowej od początku do końca pozwoli na wskazanie dobrych i złych praktyk oraz aktualizację schematów działania. Koniecznie trzeba też pamiętać o rekompensacie finansowej lub moralnej wszystkim na których kryzys miał negatywny wpływ. Do tej grupy z pewnością można zaliczyć klientów, odbiorców hurtowych czy też pracowników.

Wiele przykładów świadczy o tym, że sytuacja kryzysowa niekoniecznie musi odcisnąć piętno na wizerunku firmy. Dobre zarządzanie komunikacją w czasie kryzysu może pozytywnie wpłynąć na opinię publiczną. Firma ma szansę na ukazanie swojej ludzkiej twarzy, troski o klientów i pochwalenie się dobrą organizacją działań. Trzeba więc dopuścić do świadomości, że kryzys może trafić się najlepszym i już teraz dobrze się do niego przygotować.

Szersze opracowanie tematu znaleźć można w poradniku przygotowanym przez agencję Praktycy.com „Jak wyjść z kryzysu z twarzą". Tekst dostępny na stronie: www.praktycy.com/infoteka/news45.html
-----
Agnieszka Górecka, Marta Dzietczyk
tel. (071) 734 57 82
Praktycy.com

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak uzyskać dotację Unijną

Jak uzyskać dotację Unijną

Autorem artykułu jest Coopernik


Jak wydoić unijną krowę, jeszcze nie w pełni zagospodarowane dotacje unijne, czekają na ludzi z pomysłami. Możesz być jedną z osób którym dotacja zostanie przyznana.

Jak uzyskać dotację Unijną. Jakie kroki należy w tym celu podjąć.

Wiele osób ma pomysły na własny biznes, czy rozbudowę już istniejącego, jednak z powodu braku środków na rozpoczęcie nie są w stanie wprowadzić ich w życie. Warto zainteresować się dotacjami z Uni Europejskiej.

Banki odmawiają lub stawiają warunki nie do spełnienia, znajomi raczej nie sfinansują przedsięwzięcia a rodzina?- z tą to najlepiej na zdjęciu. Własnych środków brak.

W sumie to ostatni dzwonek by się o taką dotację starać, dobrze że jeszcze są dość potężne niewykorzystane środki na dotacje. Ale i to się wkrótce skończy. Nie jest to studnia bez dna.

Prawie każdemu jest wiadomo o możliwościach ubiegania się o dotacje z funduszy unijnych, jednak bardzo mało osób, tak naprawdę z nich korzysta. Nie chcą, boją się, nie wiedzą? Postaram się trochę przybliżyć tą tematykę.

Wielu osobom trudności sprawiają przepisy, napisanie biznesplanu, umotywowanie wniosku, i tym podobne procedury. Czasami zwykły strach. Jest bardzo dużo firm pomagających pokonać te przeszkody, jednak nie za darmo.

Czy te wszystkie procedury są takie zawiłe i trudne? Wydaje się że raczej nie, skoro tyle już osób skorzystało z dotacji. Nie posiłkująć się pomocą zawodowych doradców, którzy liczą sobie dość słono ża pomoc.

Warto by się temu tematowi przyjrzeć bliżej, dowiedzieć się od osób które już to przeszły, jak to się robi. Można takie osoby w miarę łatwo znaleźć przez internet. Można z nimi nawiązać współpracę.

Na jakie dotacje i na co przeznaczone możesz liczyć. Trudno podać tu wszystkie, generalnie na dotacje może liczyć każdy zainteresowany, jeżeli potrafi być przekonywujący. Jest zbyt wiele możliwosci aby je tu przytoczyć wszystkie.

Dotacje może otrzymać np:bezrobotny na otwarcie własnej działalności, rekin finansowy jak i średniak który chce rozbudować swoją firmę. Może też być dotacja na wdrożenie pomysłu, kursu, wynalazku. Tak więc możliwości tyle ile pomysłów.

Jakie druki i skąd pobrać. Pierwsze kroki jakie musisz poczynić, to zajrzeć na portal Funduszy Europejskich. Tam dowiesz się z poradnika pożyczkobiorcy o kolejnych krokach jakie przyjdzie Tobie poczynić w celu uzyskania dotacji.

Warto poszukać jakie dotacje w jakich konkursach są aktualnie realizowane. Wiele można dowiedzieć się na ten temat w Urzędach Pracy. Urzędy Pracy często same ogłaszają konkursy na dotacje tematyczne.

Następnym krokiem będzie pobranie obowiązujących formularzy które musisz wypełnić, może to być trudne dla kogoś kto nigdy w życiu nie pisał biznes planu. Musi on być na tyle szczegółowy i przekonujący aby uzyskał aprobatę.

Dotacje unijne są dostępne praktycznie dla wszystkich, nie zmarnuj okazji tylko, być może z obawy że nie dasz rady. Wielu już skorzystało i wiele osób jeszcze z nich skorzysta.

Dlaczego nie miałbyś być jedną z tych osób? Na te i wiele innych pytań i wątpliwości znajdziesz odpowiedzi czytając dalej na: http://coopernik.wordpress.com./

Coopernik

---




www.nasz-ebiznes.coopernik.pl/
http://remontuj.coopernik.pl/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Tłumaczenia językowe

Tłumaczenia językowe

Autorem artykułu jest Izabela Jucha


Zarówno w życiu prywatnym jak i zawodowym napotykamy na swojej drodze teksty i dokumenty w języku obcym. Często radzimy sobie w takich sytuacjach sami, wspomagając się słownikiem, internetem, czy pomocą znajomych. Są jednak takie przypadki, w których nie możemy obejść się bez pomocy biura tłumaczeń lub tłumacza danego języka.

Zarówno w życiu prywatnym jak i zawodowym napotykamy na swojej drodze teksty i dokumenty w języku obcym. W tym momencie przychodzą mi do głowy takie przykłady: Rejestracja samochodu zakupionego w Niemczech, kontrakt z nowym klientem z Irlandii, ślub z Anglikiem, ciekawy artykuł do pracy magisterskiej w języku angielskim, czy instrukcja obsługi chińskiego garnka do gotowania ryżu... Często radzimy sobie w takich sytuacjach sami, wspomagając się słownikiem, internetem, czy pomocą znajomych. Są jednak takie przypadki, w których nie możemy obejść się bez pomocy biura tłumaczeń lub tłumacza danego języka.
1. Tłumaczenia przysięgłe
Gdy mamy do czynienia z takimi dokumentami jak dokumenty samochodowe, prawa jazdy, dokumenty stanu cywilnego, czy dyplomy i certyfikaty ukończenia szkół i kursów, powinniśmy zgłosić się do tłumacza przysięgłego. Tłumacz przysięgły musi posiadać specjalne uprawnienia. Po pierwsze musi mieć ukończone magisterskie studia wyższe na kierunku filologii lub na innym kierunku plus studia podyplomowe w zakresie tłumaczenia z danego języka obcego. Po drugie - złożyć z wynikiem pozytywnym egzamin z umiejętności tłumaczenia z języka polskiego na język obcy oraz z języka obcego na język polski, zwany "egzaminem na tłumacza przysięgłego". Egzamin taki zdaje się przed Państwową Komisją Egzaminacyjną, którą powołuje Minister Sprawiedliwości. Dopiero spełniając powyższe warunki tłumacz przysięgły może złożyć wobec Ministra Sprawiedliwości ślubowanie o treści: "Mając świadomość znaczenia moich słów i odpowiedzialności przed prawem, przyrzekam uroczyście, że powierzone mi zadania tłumacza przysięgłego będę wykonywać sumiennie i bezstronnie, dochowując tajemnicy państwowej i innej tajemnicy prawnie chronionej oraz kierując się w swoim postępowaniu uczciwością i etyką zawodową". Należy pamiętać również, że aby tłumaczenie powyższych dokumentów było istotne dla urzędu, w którym mamy je przedłożyć, powinniśmy dostarczyć tłumaczowi oryginalne dokumenty. W przeciwnym razie zaznaczy on w tłumaczeniu fakt, iż tłumaczył z kopii.
2. Tłumaczenia dla biznesu
Na niedokładne tłumaczenie nie możemy sobie pozwolić również w pracy. Tłumaczenia dla biznesu nie wymagają wprawdzie, w większości przypadków, tłumaczenia przysięgłego, nie mniej jednak mają swoją rangę. Dla przykładu strona www. W dzisiejszych czasach strona internetowa, to wizytówka firmy. Błędy gramatyczne, czy językowe nie wpływają pozytywnie na wizerunek. Z tak istotną kwestią jak tłumaczenie strony rozsądnie jest zwrócić się do profesjonalisty. Podobnie ma się rzecz z folderami, czy ulotkami. Inne przykłady tłumaczeń dla biznesu to, np. sprawozdania finansowe lub marketingowe, bilanse i kosztorysy dla zarządu, dokumenty aplikacyjne, umowy i kontrakty.
3. Tłumaczenia specjalistyczne
Tak istotne teksty i dokumenty techniczne, jak: katalogi produktów, instrukcje obsługi maszyn i urządzeń, opisy konstrukcji, dokumentacja budowlana, analizy naukowe, opinie naukowe, również wymagają rzetelnego i bezbłędnego tłumaczenia. Dlatego i tu warto zwrócić się do biura tłumaczeń, które posiada bazy słownictwa specjalistycznego i możemy być pewni, że wykonane przez nich tłumaczenie techniczne nie będzie zawierało błędów, a także będzie zrozumiałe dla adresatów danego dokumentu. Innym rodzajem ważnych tłumaczeń specjalistycznych są na przykład: tłumaczenia prawnicze (umowy, statuty, dokumenty księgowe), czy tłumaczenia medyczne (wyniki badań, publikacje medyczne, opisy przypadków klinicznych, specyfikacje produktu).
Większość biur tłumaczeń przyjmuje zlecenia pocztą elektroniczną. Wystarczy przesłać im zeskanowany tekst, czy rysunek, by w ciągu kilku godzin lub dni otrzymać jego tłumaczenie. Oczywiście dużo prościej będzie nam znaleźć biuro, które wykonuje tłumaczenia z angielskiego czy niemieckiego, a zdecydowanie trudniej o tłumacza np. języka koreańskiego.
Tak, czy inaczej, kiedy potrzebujemy przetłumaczyć na język obcy lub z języka obcego na Polski bardzo istotny dla nas tekst lub dokument, warto zwrócić się do wykształconego tłumacza. Może się okazać, że koszt tłumaczenia będzie nieporównywalnie niższy od negatywnych konsekwencji, na jakie możemy być narażeni przez błędne tłumaczenie.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Enron i agresywna księgowość

Enron i agresywna księgowość.

Autorem artykułu jest Li Li


Przypadek Enronu i innych firm, które zbankrutowały w wyniku działalności księgowych, to dowód na to, że nawet najwspanialsza marka może ulec korozji i stracić na wartości, a księgowy może zamienić się w wytrawnego złodzieja.

Im bardziej skomplikowana jest rachunkowość w firmie, tym bardziej pożądane jest biuro rachunkowe. Oczywiście, w XXI wieku już nie jest tak bardzo istotne, czy biuro rachunkowe znajduje się w Krakowie, Bydgoszczy, Warszawie, Zielonej Górze czy w jakiejś małej miejscowości. Przede wszystkim liczy się fachowość, rzetelność i uczciwość.

O tym, że standardy rachunkowości mogą być różne, przekonaliśmy się w ciągu ostatnich dwóch dekad. Słynne afery finansowe w ostatnich latach udowodniły, że te standardy rachunkowości są różnie rozumiane. Bankructwo takich firm jak Enron, Vivendi, WorldCom, Adelphia Communications czy Tyco to prosty dowód, że wielkie pieniądze kuszą. I ta pokusa jest na tyle duża, że ulegają jej ludzie odpowiedzialni za finanse w korporacjach czy dużych firmach.

Prowadzenie ksiąg rachunkowych to odpowiedzialne i niełatwe zajęcie. A każde dobre biuro rachunkowe jest nieomal tak cenne jak worki ze złotymi monetami. A standardy rachunkowości wymagają również, by księgowi byli obdarzeni zaufaniem.

Niestety, przypadek Enronu i innych firm, które zbankrutowały w wyniku działalności księgowych, to dowód na to, że nawet najwspanialsza marka może ulec korozji i stracić na wartości, a księgowy może zamienić się w wytrawnego złodzieja.

Aby firma dobrze prosperowała, jej polityka rachunkowa musi być elastyczna. Niestety, czasami granica pomiędzy elastyczną rachunkowością a kreatywną, agresywną księgowością ulega zatarciu. I tak było w przypadku Enronu. Enron był jedną z największych firm w branży energetycznej w Stanach Zjednoczonych. Ponieważ Enron w latach 90. XX wieku mocno się rozwijał i dużo inwestował, dlatego potrzebował sporo kapitału na swoje inwestycje. I z powodu zbyt dużych pożyczek wpadł w spiralę długów. Aby ukryć owe długi i związane z nimi odsetki, księgowi musieli fałszować księgi rachunkowe. Prowadzony przez lata proceder został w 2001 roku odkryty, a Enron musiał ogłosić bankructwo.

---

Zobacz także:
- tanie noclegi Kraków centrum
- wakacje w Bułgarii
- Szczawnica noclegi

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Czas Na Biznes - niezbędna wiedza dla początkujących

Czas Na Biznes - niezbędna wiedza dla początkujących

Autorem artykułu jest Szymon Dworszczak


Dlaczego Czas Na Biznes? - bo etat odpada! Istnieją różne możliwości, dzięki którym można uzyskać dochód, między innymi praca na etacie, własna działalność...

Czy istnieje jeszcze coś innego?

Praca na etacie wiąże się z obowiązkami, które narzuca Ci szef. Czy te obowiązki zrobisz szybciej, czy później, można liczyć w większości przypadków na tę samą pensję. Sprzedajemy swój czas za pieniądze i taka jest rzeczywistość. Ile godzin sprzedamy szefowi, tyle zarobimy.

A gdzie dom? Gdzie rodzina? Gdzie czas dla Ciebie?

Wtedy może by spróbować w końcu rzucić to wszystko i zacząć pracować dla siebie!

Tylko Ty decydujesz, jak ułożysz sobie życie!

W naszym życiu jest wiele decyzji, które musimy podjąć. Jedną z najważniejszych decyzji jest to, co będziemy robić przez resztę naszego życia. Etat? Firma? Czy coś jeszcze innego?

Jak będzie wyglądało nasze życie i jak zagospodarujemy czasem. Także i ja stanąłem przed tym wyzwaniem, długie przemyślenia spowodowały, że chcę czegoś więcej od życia, niż tylko praca na etacie, brak czasu i ta sama pensja. Pragnąłem Niezależności. To pragnienie spowodowało, że moje działania się zmieniły i poszły w innym kierunku, działania które pozwolą mi w pełni ułożyć życie tak, aby stać się niezależnym.

A ty do czego zmierzasz?

Jeśli naprawdę pragniesz zmian w tym kierunku, nic nie zmienisz, jeśli Twoje postępowanie będzie takie samo, jak do tej pory.

Więc jak już coś zmieniać, to zmieniać TERAZ!

Przede wszystkim myślenie! Nie tylko praca na etacie czy firma da Ci niezależność. Zdałem sobie sprawę, że NIC się nie zmieni w moim życiu na lepsze, jeżeli będę dalej robił to samo.

Niczego nie zmienisz, jeśli będziesz siedział przed telewizorem i narzekał, jak Ci ciężko.

No właśnie, wielu z Nas narzeka na brak perspektyw do życia, na monotonię oraz na wiele innych spraw.
Ale to tylko od Ciebie zależy, jak będzie wyglądało Twoje życie.
Więc przemyśl moje przesłanie, które kieruję do Ciebie, i zastanów się, co można w Twoim życiu zmienić na lepsze i wdrażaj czyny w życie TERAZ!

Zdobywaj wiedzę, która będzie twoim przewodnikiem, unikniesz wielu błędów, a tym samym przybliży Cię to do osiągnięcia sukcesu.

---

http://www.ebiznesfan.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wybieramy meble gabinetowe

Wybieramy meble gabinetowe

Autorem artykułu jest Joy of Comunism


To jaki wystrój posiadają biuro jest niezmiernie istotnym elementem dla każdej firmy. Odpowiedni wystrój wnętrza stanowi pewnego rodzaju wizytówkę na zewnątrz(dla osób odwiedzających firmę) oraz do wewnątrz (osoby pracujące w firmie. Chcąc stworzyć konkretny wizerunek warto zadbać o odpowiednie meble biurowe.

Wystrój powierzchni biurowych jest niezwykle ważny z wielu względów. Przede wszystkim buduje on w pewnym stopniu relacje (pozytywny lub negatywny) z klientem i partnerem. To również sposób na budowanie pozytywnej atmosfery miejsca pracy i właściwych relacji z pracownikami. To właśnie dlatego tak istotny jest dobór odpowiednich mebli biurowych.


Jeżeli biuro dysponuje recepcją to jej wystrój odgrywa bardzo ważną rolę. Jest to pierwsze pomieszczenie, do którego wchodzi osoba odwiedzająca firmę, dlatego też jest ona odpowiedzialna za pierwsze wrażenie, które z kolei ma wpływ na dalsze "nastroje" podczas wizyty. Kupując odpowiednią ladę recepcyjną oraz krzesła w poczekalni w łatwy sposób możemy podkreślić status naszej organizacji jak również jej prestiż. Wygodne i estetycznie prezentujące się krzesła to znak dbałości o naszego gościa i właściwy sposób jego przyjęcia. Recepcja to jednocześnie wizytówka firmy i centrum wszelkich informacji. Estetyczny jej wygląd jest więc bardzo istotny.


Drugim istotnym pomieszczeniem jest gabinet w którym przyjmujemy klientów. Meble gabinetowe oraz koncepcja wystroju gabinetu menedżera jest ściśle związana z branżą firmy, charakterem pracy kadry kierowniczej, a także z tym co rodzajem informacji jaką chce przekazać właściciel gabinetu (niewerbalne pokazanie stylu zarządzania, zrobienie odpowiedniego wrażenia itp.) . Wybierając meble gabinetowe mamy do wyboru dwa trendy. Nowoczesne meble gabinetowe to przede wszystkim połączenie metalu (chromu, aluminium), drewna i szkła oraz niecodzienne kształty. Tego typu meble powinny być przez osoby dynamiczne chcące pokazać swoją otwartość i odwagę. Meble gabinetowe w stylu tradycyjnym to przede wszystkim meble drewniane w stylu klasycznym. Podkreślają one prestiż i doświadczenie a także w pewnym stopniu konserwatyzm menedżera.


Bardzo istotne jest zadbanie o odpowiedni wystrój pokoju konferencyjnego. Pomieszczenie to jest jednym z najważniejszych w każdej firmie. To w nim dochodzi do integracji pracowników oraz firmy z klientem. To również w sali konferencyjnej są podejmowane ważne decyzje i prowadzone ważne spotkania. Meble gabinetowe do tego typu pomieszczenia powinny zostać dopasowane do ogólnej koncepcji wnętrza. Należy wziąć pod uwagę kształt pomieszczenia, a także przestrzeń którą dysponujemy. Istotnymi cechami tego typu mebli będzie materiał oraz jakość ich wykonania oraz wygląd.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Dane osobowe w spółdzielni mieszkaniowej

Dane osobowe w spółdzielni mieszkaniowej

Autorem artykułu jest Filip Turyk


Spółdzielnie mieszkaniowe przetwarzają dane osobowe osób związanych w różny sposób z jej działalnością. Mogą to być dane członków, wykonawców, dozorców i innych osób. Jakie zatem obowiązki posiada spółdzielnia wobec naszych danych?

Spółdzielnie mieszkaniowe działają na podstawie prawa spółdzielczego oraz ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Ustawy te regulują wymagania, jakie musi spełniać każda jednostka spółdzielcza. Jednym z najważniejszych dokumentów spółdzielni jest jej statut. Statut określa m.in., jakie dane osobowe, (jaki zakres) może być przez Spółdzielnię przetwarzany. Odstępstwo od zakresu określonego w statucie może stanowić naruszenie Ustawy o ochronie danych osobowych ze względu na brak podstaw legalności. Przetwarzanie danych osobowych w Spółdzielni może dotyczyć także osób, które nie zostały członkami spółdzielni. Są to osoby, które zakupiły prawa do lokalu lub podpisały umowy najmu, lecz nie złożyły deklaracji członkowskiej. Wobec tych osób zachodzi z kolei konieczność zgłoszenia zbioru w GIODO. Brak takiego zgłoszenia może spowodować odpowiedzialność karną. Innymi rodzajami danych, z jakimi możemy się spotkać to dane wykonawców i podwykonawców, dozorców czy pracowników. Bez względu na ilość przetwarzanych danych w każdej spółdzielni wymagana jest zgodność z Ustawą o ochronie danych osobowych. Prawidłowa ochrona danych osobowych wymaga, aby dostęp do zbiorów posiadały jedynie osoby stosownie do tego upoważnione. Ponadto spółdzielnia ma obowiązek zabezpieczyć dane w systemach informatycznych oraz w formie papierowej m.in. poprzez wdrożenie odpowiednich procedur i instrukcji. Niestosowanie zasad ochrony opisanej w Ustawie skutkuje umożliwieniem nieuprawnionego dostępu do danych lub ich zniszczeniem, co zagrożone jest karą nawet do dwóch lat pozbawienia wolności.

---

Filip Turyk
Idcon ochrona danych osobowych
www.idcon.com.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Co to takiego ten networking?

Co to takiego ten networking?

Autorem artykułu jest Anna Sawczuk


Nie będę mieć Ci za złe, jeśli powiesz: znajomości. Jasne, że tak, ale nie w używanym powszechnie przez ogół. Może lepiej powiedzieć: umiejętność budowy sieci kontaktów. Naprawdę ważne jest to, kto Cię zna i dlaczego jesteś warta poznania.

Na spotkaniu w Szkole Biznesu Politechniki Warszawskiej w dniu 4.02.2010 przedstawiciele Polskiego Stowarzyszenia Konsultantów Kariery i Grzegorz Turniak przedstawiali swoje poglądy na temat ważności networkingu w karierze zawodowej.

Wnioski ze spotkania
1. Dbaj o relacje z ludźmi. Buduj je ciągle i niestrudzenie, nie odcinaj nici, wiążących Cię z innymi.

Niektórzy mają tendencje do zbytniego skupiania się na konkretnych, samodzielnych zadaniach i zapominają o otaczającym ich innym świecie. W szczególnie złej sytuacji są osoby pracujące przez lata w jednej firmie, którym kończy się świat w momencie jej rozwiązania. Brak kontaktów spoza firmy czy branży skutkuje zwykle długotrwałym bezrobociem.

2. Zrób to dla samej przyjemności pomagania innym, rozszerzając ich krąg oddziaływania. Twoim zadaniem jest pomóc INNYM osiągać ich cele.

I nie pytaj, co będziesz z tego mieć - gwarantuję, że więcej, niż myślisz.

3. Około 60% ludzi znajduje pracę czy zlecenia dzięki wcześniejszym kontaktom.

Zresztą nie ma w tym nic dziwnego: nawet, jeśli byś otwierał budkę z hot-dogami i szukał sprzedawcy, to zaczniesz go szukać wśród znajomych i znajomych znajomych, pytając: nie znasz czasem kogoś, kto mógłby mi pomóc?

4. Jeśli szukasz pracy to wiedz, że wysyłanie w ciemno cv ma małą skuteczność.

Z poszukiwaniem osoby na stanowisko jest jak z układaniem puzzli: masz obrazek i po kolei układasz pasujące elementy układanki.

Jeśli dostajesz samo cv i nie znasz osoby, która je przysłała to tak, jakbyś dostał elementy puzzli potrzebne do ułożenia samej ramki. Brakuje Ci innych informacji, nie ujętych, bo nie ujmowalnych w cv.

Możesz na tej podstawie (i rozmowy) stwierdzić, że ta właśnie osoba będzie całkowicie pasować do stanowiska i SPRÓBUJESZ z dostarczonych przez nią elementów złożyć cały obrazek. A co będzie, jeśli pewnych elementów zabraknie albo jeśli daje ona części nie pasujące do układanki?

Jeśli zaś ktoś Ci poleci tę osobę, to dodatkowo zyskujesz "środek puzzli" - sprawdzone informacje, np. o podejściu tej osoby do obowiązków, jej stylu działania i myślenia, dotychczasowych osiągnięciach i korzyściach ze współpracy z nią.

Weź więc na siebie odpowiedzialność za pomoc innym w wykorzystaniu ich zdolności i umiejętności. Połączysz ludzi oferujących z potrzebującymi, a przy okazji przyjemne z pożytecznym :-)

---

Anna Sawczuk
doradca kariery i przedsiębiorczości
http://annasawczuk.wordpress.com
http://pracaikariera.wordpress.com
http://www.aktiff.com.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Banki a tradycyjny klient

Banki a tradycyjny klient

Autorem artykułu jest MichaelloClass


Chociaż dużo banków kładzie nacisk na konta Internetowe, to jednak są jeszcze te, które pamiętają o tych klientach, którzy są przyzwyczajeni do tradycyjnycjnych metod kontaktowania się z bankiem. Banki wiedzą, że jest jeszcze trochę klientów ceniących sobie bezpośredni kontakt z bankiem lub rozmowę telefoniczną.

Open Finance przeanalizowało, które banki mają najlepsze oferty dla takich osób.

W celu opracowania wyników założono, że:

- przykładowy klient nie korzysta z internetu,

- wszystkie operacje wykonuje w oddziale lub przez telefon,

- na jego konto wpływa miesięcznie średnio 2500zł,

- w ciągu całego miesiąca średnie saldo wynosi 1000zł,

- ogólnie stara się nie wypłacać pieniędzy z obcych bankomatów, ale raz na kwartał mu się to zdarza.

Największy wpływ na końcową ocenę miał koszt korzystania z konta.

Zwycięzcą rankingu okazał się Bank Pocztowy, który z początkiem roku uatrakcyjnił ofertę dla tradycyjnych klientów. Duży wpływ miało to, że Bank Pocztowy jako jeden z niewielu (również BOŚ) to bank, który nie odstrasza klientów od wizyty w oddzile. Inne banki karzą sobie niestety słono płacić za przelewy wykonane w ich okienku.

Srebrny medal przypadł bankowi BOŚ, który również ma ofertę stosunkowo młodą w postaci "wyjątkowego konta". Jedną z głównych zalet tego banku jest dosyć wysokie oprocentowanie od 4 do 8 procent. To żadkość bo większość podobnych rachunków nie jest wogóle lub bardzo niesko oprocentowana. Natomiast minusem tej oferty jest wysoki koszt utrzymania konta rzędu 19zł. Jedynie przez pierwsze 3 miesiące klient jest z niej zwolniony.

Brązowy medal otrzymał MultiBank.

---

www.polecaj-zarabiaj.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Własna firma część 2

Własna firma część 2

Autorem artykułu jest Dmoch Elżbieta


Obecnie marketing decyduje o powodzeniu firmy na rynku. Jakość działań marketingowych, z uwzględnieniem kilku innych czynników, określa stopień sukcesu lub porażki firmy.

WŁASNA FIRMA cz.2

Obecnie marketing decyduje o powodzeniu firmy na rynku. Jakość działań marketingowych, z uwzględnieniem kilku innych czynników, określa stopień sukcesu lub porażki firmy. Istotnym elementem skutecznego marketingu jest znajomość upodobań, antypatii oraz oczekiwań potencjalnych klientów.Identyfikując te elementy możemy opracować strategię marketingu, która pozwoli rozwinąć i zaspokoić ich potrzeby. Należy podzielić swoich potencjalnych klientów na grupy wiekowe, płeć, poziom dochodu i wykształcenia oraz miejsce zamieszkania. Zaczynając od klientów, którzy są najbardziej skłonni kupować nasze produkty lub usługi. W miarę rozszerzania podstawowej grupy klientów będziemy modyfikowali biznes plan.

Plan marketingowy, stanowiący część biznes planu, i powinien odpowiadać na następujące pytania:

a.Kim są nasi klienci?

b.W jaki sposób dajemy się poznać swoim klientom?

c.Opisz jak otrzymujesz zamówienie od klienta i w jaki sposób Ci klient płaci?

d.Czy nasz rynek rośnie, nie zmienia się czy maleje?

e.Określ granice rynku na pierwszy rok działalności

f.Jak utrzymasz lub zwiększysz swój udział w rynku?

g.Podaj planowaną wielkość sprzedaży na pierwszy rok działalności

Dobra znajomość klienta to jednak nie wszystko. Na rynku są również nasi konkurenci. Walka konkurencyjna jest sposobem życia. Walczymy o pracę, wykształcenie, zwycięstwo sportowe, większość aspektów naszego życia. Kraje walczą o klientów na rynku międzynarodowym, podobnie jak poszczególni przedsiębiorcy na lokalnych rynkach. Można rzec, że biznes to ogromna arena walki, dlatego trzeba znać swoich konkurentów. Tworząc kartotekę każdemu z konkurentów. Zbieramy ich materiały promocyjne oraz informacje o ich strategiach cenowych. Okresowo przeglądamy zgromadzone dokumenty.

Technika taka ułatwi nam zrozumienie konkurentów oraz tego jak prowadzą swoje interesy. Przy opisie planu marketingowego nie mogła bym pominąć strategii cenowej. Strategia cenowa jest jedną z technik walki konkurencyjnej. Istnieje kilka rodzajów strategii cenowych jak: strategia oparta na kosztach wytwarzania, strategia cen konkurencyjnych, strategia cen poniżej lub powyżej konkurencji, ...

Śledząc ceny konkurentów możemy określić poziom własnych cen na rynku. Dobrze zaplanowana strategia cenowa wraz z ciągłym śledzeniem relacji cen do ponoszonych kosztów, mają istotny wpływ na sukces firmy.

3. CELE I MISJA FIRMY

Określenie celów ma kluczowe znaczenie dla skuteczności nowej firmy. Spełniają one cztery podstawowe funkcje:

a.stanowią wskazówkę i nadają jednolity kierunek działaniom

b.praktyka ustalania celów wpływa na dobre planowanie

c.mogą być zródłem motywacji dla pracowników

d.dają skuteczny mechanizm oceny i kontroli

Przy formułowaniu celów analizujemy środowisko oraz samą firmę.

Analiza firmy

- zdolności produkcyjne

- potencjał kadrowy i zarządzania

- potencjał usługowy

- zasoby finansowe

- kultura firmy i morale załogi

- sprawność organizacyjna firmy

Analiza środowiska

- sytuacja w danej gałęzi przemysłu

- rynki zbytu

- rynki zaopatrzenia

- specyfikacja klientów

- rynki konkurencyjne przyszłe

- zdolność konkurencji na rynku

- konkurenci - ich potencjał i umiejętności

- przewidywana wizja na rynku krajowym (potrzeby rynku)

- szanse na rynkach zagranicznych

KONIEC CZ.2

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Branża ślubna - jeden z niewielu rynków odpornych na kryzys

Branża ślubna - jeden z niewielu rynków odpornych na kryzys

Autorem artykułu jest Dariusz Krajszewski


Artykuł o rynkach odpornych na szkodliwy wpływ kryzysu gospodarczego. Artykuł dotyczy przede wszsytkim branży ślubnej, a w szczególności produktów i usług z nią zwiazanych takich jak dekoracje ślubne.

Kryzys dotknął niestety wiele sektorów rynkowych również w naszym kraju i chyba nikt obecnie już temu nie zaprzeczy. Aczkolwiek niektóre branże w miarę dobrze zniosły osłabienie globalnej koniunktury. Do takich sektorów rynku można zaliczyć branżę ślubną oraz powiązane z tą branżą produkty i usługi, a szczególnie dekoracje ślubne. Firmy sprzedające dekoracje ślubne w ubiegłym roku zanotowały dość wysokie zyski, wszystko za sprawą rosnącego mimo kryzysu popytu na tego typu usługi i produkty. Branża ślubna należy do sektorów rynku, który w ostatnich latach w Polsce bardzo dynamicznie się rozwijał. Obecnie ślub trzeba planować nawet dwa lata wcześniej, aby bezproblemowo zarezerwować lokal i zapewnić pełną organizację wesela. Możliwe, że właśnie fakt, iż śluby były planowane już wcześniej, a rezerwacje dokonywane na kilka lat do przodu, uchronił branżę ślubną przed kryzysem.

Skoro sektor ślubny utrzymał się w dobrej kondycji, skorzystały na tym wszystkie przedsiębiorstwa świadczące usługi w tym zakresie, czyli fotografowie, lokale, catering, firmy wykonujące dekoracje ślubne oraz wynajmujące samochody i limuzyny. Większość z nich to sektor usług, ale na przykład dekoracje ślubne można zaklasyfikować jako produkt, ponieważ poza przedsiębiorstwami, które świadczą usługi z zakresu dekorowania lokali, czy kościoła na naszym rynku funkcjonują także firmy, które wykonują takie dekoracje ślubne, zaczynając od dekoracji sali, bądź też do kościoła, na dekoracjach ślubnych na tort kończąc. Co niektóre firmy oferujące dekoracje ślubne rozpoczęły także sprzedaż internetową, co za pewne pozwoliło na zdobycie większej ilości klientów, a tym samym na uzyskanie większych przychodów.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

czwartek, 24 stycznia 2013

Przetargi: koniec roku, początek roku

Przetargi: koniec roku, początek roku

Autorem artykułu jest Joanna Gacka


Ostatnie dane pokazały, że pomimo nadal nienajlepszej sytuacji budżetowej, stan finansów Państwa nie jest tak zły, jak jeszcze przypuszczano w pierwszej połowie 2009 roku. Innymi słowy, diabeł kryzysu nie okazał się taki straszny, jak go malowano.

Dochody budżetu Państwa były wyższe od planowanych, co zmniejszyło potrzeby pożyczkowe i zaowocowało deficytem niższym od prognozowanego. Mimo to grudzień był kolejnym miesiącem, w którym liczba przetargów ogłaszanych w Biuletynie Zamówień Publicznych spadła. Zjawisko to nie powinno jednak niepokoić, gdyż jest to typowa tendencja sezonowa - wynika z raportu opracowanego przez serwis www.eGospodarka.pl.

Grudzień to bardzo nietypowy miesiąc. Jak niewiele spośród innych okresów roku, miesiąc ten praktycznie „obcięty" jest o niemal jedną trzecią dni. Okres świąteczno noworoczny jest bowiem czasem dość ograniczonej aktywności urzędniczej, w tym działów zajmujących się zamówieniami publicznymi. Jest także miesiącem, w którym już bardzo wyraźnie widać nadchodzący nowy rok - w tym również budżetowy - i związane z nim zamówienia oraz wydatki. To właśnie w ostatnim miesiącu roku są często ogłaszane przetargi na usługi i towary, które będą dostarczane/realizowane już w nowym roku - na dostawę mediów, paliw, żywności, usługi ubezpieczeniowe, sprzątania czy wywozu odpadów.

Przetargowa zima

Dane opracowane na podstawie ogłoszeń dostępnych w serwisie www.Przetargi.eGospodarka.pl pochodzących z Biuletynu Zamówień Publicznych, pokazują, że w grudniu 2009 roku liczba ogłaszanych zamówień publicznych zauważalnie spadła względem miesiąca poprzedniego. W grudniu w Biuletynie Zamówień Publicznych pojawiło się łącznie 10 tys. 929 ogłoszeń, w listopadzie zaś 12 tys. 621, co oznacza miesięczny spadek o 13,4 procent.

Statystyki przetargów, źródło: eGospodarka.pl

Poziom trzymają jedynie usługi

Grudzień - co jest oczywiste - był kolejnym miesiącem, w którym spadała liczba zamówień publicznych na roboty budowlane. O ile jeszcze w listopadzie prac tych dotyczyło 1 tys. 827 ogłoszeń o ZP, to miesiąc później - w grudniu - 1 tys. 487. Spadek, liczony miesiąc do miesiąca, wyniósł więc 18,6 procent. Dla przypomnienia, w listopadzie wskaźnik ten wyniósł aż minus 51 procent. Wiadomo - zima, a ponieważ prace budowlane są bardzo uzależnione od aury, charakteryzują się więc znaczną sezonowością. Spadek jednak wyhamował, a w szczegółowej strukturze ogłoszeń o ZP widać już nadciągający kolejny sezon budowlano-remontowy.

Statystyki przetargów, źródło: eGospodarka.pl

W przeciwieństwie do poprzednich miesięcy, spadek dotknął również dostaw towarów. W ostatnim miesiącu 2009 roku, ogłoszono 5 tys. 213 zamówień na dostawy towarów, wobec 6 tys. 623 miesiąc wcześniej. Łatwo więc obliczyć, że miesięczny spadek wyniósł ponad 21 procent.

Spadków uniknęły jedynie zamówienia na dostawę usług. W grudniu w Biuletynie Zamówień Publicznych pojawiło się 4 tys. 229 ogłoszeń w tej kategorii, niestety przyrost liczby wobec listopada był niewielki, gdyż wyniósł zaledwie 1,4 procent.

- Grudzień jest jedynym w swoim rodzaju miesiącem. Po pierwsze, w porównaniu z innymi miesiącami charakteryzuje się niższą liczbą dni roboczych, w praktyce na ogół niższą niż wynikającą z kalendarza - wiadomo, urlopy świąteczne i noworoczne... Urzędnicy unikają więc organizowania zamówień w tym okresie. Po drugie, to miesiąc zamykania wydatków budżetowych, dokonywane są więc najczęściej tylko bieżące zakupy. Tych czynników nie jest w stanie skompensować rosnąca liczba zamówień na dostawy i usługi dostarczane już po nowym roku, na poczet kolejnego budżetu- wyjaśnia Beata Szkodzin, wydawca serwisu eGospodarka.pl.

Statystyki przetargów, źródło: eGospodarka.pl

Przetarg nieograniczony jak zwykle na pierwszej pozycji

Spośród wszystkich opublikowanych w grudniu 2009 roku w serwisie przetargi.eGospodarka.pl 10 tys. 929 przetargów, najczęściej przez zgłaszających był wybierany tryb przetargu nieograniczonego. Na tę formę obsługi zamówienia publicznego zdecydowano się aż w 98,95 procentach ogłoszeń o zamówieniu publicznym. Pozostałe formy - przetarg ograniczony, negocjacje z ogłoszeniem, dialog konkurencyjny, negocjacje bez ogłoszenia, zapytanie o cenę oraz licytacja elektroniczna - zostały tradycyjnie już zastosowane w nieistotnie małej liczbie przypadków.

Osoby odpowiedzialne za obsługę zamówienia wybierają na ogół standardowy, najbardziej „bezpieczny" tryb postępowania jakim jest właśnie przetarg nieograniczony. To tryb wygodny i bezpieczny zarówno dla zamawiających jak i większości dostawców.

Większe miasta: wszędzie spadki

W ostatnim miesiącu 2009 roku spadek liczby ogłoszeń o ZP wystąpił we wszystkich większych miastach Polski. Oczywiście - pomimo spadków - najczęściej jako miejsce wykonywania prac, dostawy towarów czy usług występowała Warszawa. To zrozumiałe zjawisko, bowiem w stolicy ma swoje siedziby najwięcej instytucji publicznych. W grudniu instytucje zlokalizowane właśnie w stolicy, ogłosiły 1 tys. 65 przetargów, o 29 procent mniej niż miesiąc wcześniej.

Kolejny w zestawieniu ośrodek miejski - Kraków - mógł się wykazać liczbą ogłoszonych przetargów dwukrotnie mniejszą niż Warszawa. Z miasta tego w grudniu pochodziło bowiem 408 ogłoszeń o ZP, o 19 procent mniej niż miesiąc wcześniej. Z Wrocławia, zajmującego trzecią pozycję w rankingu, pochodziło 277 ogłoszeń. Stolica Dolnego Śląska zanotowała miesięczny spadek liczby ogłoszeń o ZP wynoszący bez mała 23,5 procent.

Na kolejnych lokatach uplasowały się Łódź (237 ogłoszonych postępowań o ZP, miesięczny spadek o 22 proc.), Poznań (234 ogłoszenia, spadek m/m o 33 proc.), Katowice (219 ogłoszeń, spadek miesiąc do miesiąca o niemal 26 procent), Szczecin (115; -17,5 proc.), Olsztyn (153; -16 proc.), Bydgoszcz (151; -0,66 proc.), Gdańsk (148 ogłoszeń o ZP, spadek miesięczny o 26 proc.), Lublin (129; -23 proc.), Rzeszów (105; -44 proc.).

Pozostałym miastom w Polsce nie udało się w grudniu przekroczyć poziomu stu ogłoszeń o ZP. Pierwszy poniżej kreski znalazł się Białystok, z którego pochodziły 94 ogłoszenia o ZP publikowane w Biuletynie Zamówień Publicznych.

Statystyki przetargów, źródło: eGospodarka.pl

Pozytywnym rekordzistą we względnej zmianie liczby ogłoszeń został w grudniu Lubin, w którym ogłoszono w ostatnim miesiącu ubiegłego roku o 80 procent więcej ZP niż miesiąc wcześniej. W liczbach bezwzględnych jednak obraz wygląda nieco inaczej, wystąpiła bowiem zmiana z 15 ogłoszeń w listopadzie 2009 na 27 ogłoszeń miesiąc później.

Statystyki przetargów, źródło: eGospodarka.pl

Spadek liczby ogłoszeń o ZP zaobserwowano we wszystkich województwach. W sumarycznej liczbie ogłaszanych ZP prym wiedzie oczywiście woj. mazowieckie, w skład którego wchodzi Warszawa - w grudniu pochodziło z niego 1 tys. 879 ogłoszeń o zamówieniach publicznych. Województwo mazowieckie zanotowało też w grudniu jeden z najwyższych miesięcznych spadków liczby ogłoszeń - spadek względem listopada wyniósł niemal 22 proc. Z kolejnego w zestawieniu województwa śląskiego pochodziło już tylko 1 tys. 127 ogłoszeń (spadek względem listopada o 15 procent), z woj. małopolskiego - 1 tys. 1020 (spadek m/m o 7 procent), wielkopolskiego - 883 ogłoszeń (spadek liczby w stosunku miesięcznym o 10 procent), dolnośląskiego - 866 ogłoszonych zamówień publicznych (7 procent mniej niż w listopadzie).

Największy względny spadek liczby ogłoszeń o ZP zanotowano w woj. świętokrzyskim - o 25,5 procent, z poziomu 361 w listopadzie do 269 w grudniu 2009.

Nowy Rok. Nowe Prawo. Budżetowe światełko w tunelu

W grudniu, w liczbach bezwzględnych, najczęściej zamawiane były paliwa i opał: olej napędowy (418 ogłoszeń) oraz benzyna bezołowiowa (365 ogłoszenia) i olej opałowy (203 ogłoszenia).

Pomimo znacznego spadku względnego, nadal zamawia się wiele prac budowlanych, remontowych oraz instalacyjnych.

Względnie najbardziej wzrosło zapotrzebowanie na usługi sadzenia roślin oraz utrzymania terenów zielonych (o 85 procent), sprzątania oraz usługi sanitarne (o 61 procent), usługi odbioru ścieków, usuwania odpadów, czyszczenia/sprzątania (o 56 procent). Na przeciwnym biegunie znalazły się dostawy talonów, gdzie w grudniu zanotowano spadek liczby ogłoszeń względem listopada aż o 91 procent.

W nowym, 2010 roku, wedle wszelkiego prawdopodobieństwa będzie ogłaszanych więcej przetargów. Po pierwsze, poprawi się sytuacja budżetu państwa. Już wstępne, grudniowe dane opublikowane przez resort finansów, wskazują na poprawiającą się kondycję budżetu - wzrost przychodów z podatków, spadek potrzeb pożyczkowych. Wielu ekspertów wskazuje, że budżet na 2010 rok postał w oparciu o bardzo ostrożne założenia, a realne wpływy mogą się okazać nawet o 15-17 mld złotych większe niż przewidziane w ustawie budżetowej. Tak więc administracja publiczna będzie dysponować większymi kwotami, co z pewnością przełoży się na większe zamówienia sektora publicznego.

Po drugie, w bieżącym roku zaczną obowiązywać zapisy znowelizowanego Prawa o Zamówieniach Publicznych - pierwsze weszły w życie już 22 grudnia 2009 roku, kolejne wejdą w życie 29 stycznia 2010. Zmiany te utrudnią między innymi przeprowadzanie zamówień w trybach niekonkurencyjnych. Dotychczas ponad jedna piąta (około 22 procent) zamówień udzielana była z wolnej ręki, bez pełnego konkurencyjnego postępowania przetargowego (co oznaczało m.in. brak publikacji ogłoszeń o nich w Biuletynie Zamówień Publicznych). Utrudnienia wprowadzone przez znowelizowaną ustawę ograniczą możliwości zamówień z wolnej ręki, co z pewnością przełoży się na wzrost publikowanych ogłoszeń realizowanych w trybach konkurencyjnych.

I wreszcie po trzecie - zarówno rok 2010 jak i 2011 są latami wyborczymi. Trudno nie pozbyć się wrażenia, że właśnie w tych latach organy administracji (rządowej jak i samorządowej) będą szczególnie chętnie fundować „prezenty" swoim wyborcom - remonty dróg, szkół, inwestycje infrastrukturalne. „Prezenty" realizowane właśnie w oparciu o zamówienia publiczne.

Przydatne linki:
http://www.egospodarka.pl
http://www.przetargi.egospodarka.pl
http://www.przetargi.egospodarka.pl/prawo_zamowien_publicznych

---

Dr hab. Wojciech Szczerba jest absolwentem Biblijnego Seminarium Teologicznego (1994) i Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie (1996). W roku 2000 uzyskał stopień doktora filozofii na Wydziale Filozofii Uniwersytetu Wrocławskiego. W 2010 uzyskał habilitację na Uniwersytecie Wrocławskim. Żona Magdalena i córka Antosia.

ewst-brazEwangelikalna Wyższa Szkoła Teologiczna - szkoła międzywyznaniowa, służąca różnym denominacjom chrześcijańskim w Polsce. Gruntownie przygotowuje absolwentów do służby w macierzystych kościołach, zborach, wspólnotach, organizacjach chrześcijańskich i do pracy misyjnej. Dnia 24.10.2006 decyzją Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego Ewangelikalna Wyższa Szkoła Teologiczna została wpisana do rejestru uczelni niepublicznych i związków uczelni niepublicznych. Równocześnie zatwierdzony został pierwszy statut uczelni. Tym samym EWST stała się pierwszą niepubliczną, teologiczną uczelnią zawodową opartą na ustawie Prawo o szkolnictwie wyższym i wpisaną do rejestru szkół wyższych.

* * * * * * * * * * * * * * *

Ewangelikalna Wyższa Szkoła Teologiczna
ul. św. Jadwigi 12, 50-266 Wrocław
Tel. 71 346 99 00, Fax 71 346 99 50
www.ewst.edu.pl

www.dnireformacji.ewst.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Analiza finansowa

Analiza finansowa

Autorem artykułu jest Mieczysław Starobrzeski


Analiza finansowa jest podstawowym instrumentem dla określenia kondycji i możliwości rozwojowych firmy. Analiza finansowa ma na celu możliwie kompletne i wszechstronne przedstawienie sytuacji finansowej przedsiębiorstwa i jego zasobów, a także ocenę efektywności finansowej.

Analiza finansowa jest podstawowym instrumentem dla określenia kondycji i możliwości rozwojowych firmy. Analiza finansowa ma na celu możliwie kompletne i wszechstronne przedstawienie sytuacji finansowej przedsiębiorstwa i jego zasobów, a także ocenę efektywności finansowej.

Do podstawowych elementów analizy finansowej zalicza się:
• rachunek zysków i strat;
• rachunek przepływów pieniężnych, określany również często jako cash flow;
• bilans;
• zestawienie zmian w kapitałach własnych.

W oparciu o te zestawienia przeprowadza się przede wszystkim ocenę struktury majątkowo kapitałowej firmy. Stanowi ona swoisty wstęp do analizy finansowej zajmując się badaniem struktury aktywów (majątek) oraz pasywów (kapitał) firmy. Analizuje przy tym relacje zachodzące między nimi.

Podstawowymi instrumentami dla przeprowadzenia analizy finansowej są wskaźniki o często bardzo zróżnicowanym charakterze. Oprócz podstawowych wskaźników bezwzględnych, które stanowią liczby odpowiadające najczęściej sumom pieniężnym, wykorzystywane są również szeroko wskaźniki względne, składające się z sum, różnic czy ilorazów wskaźników bezwzględnych.

Występowanie wskaźników wyrażanych w wartościach względnych to duży atut analizy finansowej. Pozwalają one na dość swobodne zestawianie ze sobą różnych przedsiębiorstw a także poszczególnych działów jednej firmy i ich porównywanie.

Wskaźniki dzieli się również na cząstkowe, czyli dotyczące tylko jakiegoś jednego wąskiego zagadnienia a tym samym stosunkowo proste i mało pojemne oraz syntetyczne, opisujące jednocześnie wiele zjawisk gospodarczych.

Istotnym rozróżnieniem jest również podział na wskaźniki statyczne i dynamiczne. Te pierwsze opisują ekonomiczną rzeczywistość przedsiębiorstwa w ściśle określonym momencie. Z kolei wskaźniki dynamiczne służą opisowi sytuacji bardziej rozłożonej w czasie, umiejscowionej w pewnym jego przedziale.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl