czwartek, 7 lipca 2011

Jak założyć własną firmę z niczego?

Jak założyć własną firmę z niczego ?

Autorem artykułu jest Grzegorz vitae.pl



W Internecie można znaleźć mnóstwo przewodników dla chcących zostać przedsiębiorcami. W większości mają one jedną cechę wspólną - obiecują przysłowiowe złote góry, opowiadając o postaciach wielkich i bogatych. Rzadko kiedy próbują pokazać pomysł na biznes przy braku środków finansowych.

Podstawowe założenie

To, co zostanie napisane poniżej skierowane jest do osób, które są naprawdę zdeterminowane, aby założyć własny biznes, a jeszcze nie mają na utrzymaniu rodziny, albo przynajmniej dysponują pewną ilością wolnego czasu. Jeżeli spodziewasz się, że prowadzenie przedsiębiorstwa oznacza 4 godziny pracy dziennie i natychmiastowe wysokie dochody, to nawet nie zaczynaj tej "zabawy" - poszukaj pracy. Dla 99,99% biznesmenów firma oznacza wczesne pobudki, długi dzień pracy i często ponadprzeciętne, jednak nie kosmiczne dochody (ale właśnie w takiej kolejności, że najpierw wysiłek, a dopiero w jego konsekwencji zyski).

Problem: początkowe koszty i formalności

W większości publikacji mówi się o tym, jak przejść przez liczne biurokratyczne bariery, ale przecież nie o to w biznesie chodzi. Rzecz w tym, aby nie mieć kosztów, tylko sprzedaż i zyski przy zerowych formalnościach. Czyli, najlepiej mieć firmę w swoim pokoju w domu i na początek w ogóle jej nie rejestrować (oczywiście, o ile jest to zgodne z prawem).

Co sprzedawać ?

Propozycja jest następująca: pozbieraj w piwnicy, od znajomych, czy kolegów rzeczy stare, nikomu niepotrzebne, takie, których chcesz się pozbyć. Mogą to być: używane gry komputerowe, książki (w tym podręczniki szkolne), rower, komiksy, zabawki, sukienki, których już nie będziesz nosić, cokolwiek.

Jeśli nie masz nic materialnego do sprzedania pomyśl o swoich umiejętnościach - np. można udzielać korepetycji, albo filmować śluby znajomych. Dochód poniżej pewnej kwoty jest zwolniony od opodatkowania - tzw. kwota wolna od podatku.

Gdzie siedziba firmy ?

Wystarczy stworzyć konto w bezpłatnym serwisie aukcyjnym swistak.pl, aby bez prowizji wystawić coś na sprzedaż. Uda się - wpłyną pieniądze. Nie uda się - zero kosztów.

W przypadku ofert niematerialnych (np. korepetycje, opieka nad dzieckiem, itd.) można ogłaszać się w darmowych serwisach ogłoszeniowych, czy poprzez znajomych. Nie ma w tym nic złego. Można także swoje umiejętności promować w takich serwisach jak favore.pl i jemu podobnych. Jeśli np. znasz się na tworzeniu oprogramowania szukaj ofert dla tzw. freelancer'ów.

Jak obsługiwać płatności ? Jakie konto bankowe ?

Otwórz konto internetowe w banku, ale wyłącznie takie, którego utrzymanie nie będzie Ciebie nic kosztować, a przelewy też darmowe lub względnie tanie. Na to konto powinny wpływać pieniądze z prowadzonej działalności i z tego konta powinny być dokonywane wszelkie zapłaty tytułem kosztów biznesu.

Miesięczne saldo wpływów i wypływów z konta będzie stanowić bezpośrednią infromację, czy jesteśmy na plusie, czy na minusie. Nie daj się przekonać do karty do bankomatu, kredytowej, pożyczki w koncie - trzymaj się zasady "zero kosztów".

Jak sprzedawać ?

Pamiętaj, że rozpoczynając sprzedaż poprzez serwis aukcyjny nie dysponujesz opiniami kupujących o sobie. Nie trzeba koniecznie chwalić się, że właśnie rozpoczynasz przygodę z wielkim biznesem. Można po prostu powiedzieć o tym, że sprzedajesz jakieś przechodzone rzeczy, bo zbierasz na wakacje (nieważne, że wyjazd planujesz za 20 lat). Najważniejsze to być kompetentnym i uczciwym (nie wolno okłamywać klienta), ale pamiętaj, że należy chwalić swój towar. Jeśli to książka, to możesz np. napisać jakąś bardziej osobistą recenzję. Na początek warto zaoferować tzw. korzystną cenę, niskie ceny zawsze przyciągają kupujących. Celem pierwszych transakcji jest pewne "otrzaskanie się" oraz zdobycie pozytywnych komentarzy na swój temat.

W przypadku działalności usługowej najważniejsze jest dobre zaprezentowanie się - schludny ubiór, spokój, opanowanie to podstawa.

Warto pamiętać, że tak jak w szkole, tak i w biznesie nic nie przychodzi szybko. Działaj cierpliwie, dużo czytaj, snuj plany na bliską i daleką przyszłość. Nie rezygnuj z powodu byle niepowodzenia.

Rozwój, albo małe radości

Jeżeli uda się zrealizować 50 albo 100 transakcji w internetowym serwisie aukcyjnym i nadal będziesz chcieć działać, to warto pomyśleć o rozwoju. Zapewne wszystkie starocie zostały już z domu wymiecione, a na Twoim koncie widnieje jakaś kwota pieniędzy (o ile nie została w głupi sposób wydana). To Twój kapitał początkowy !

Teraz musisz zdecydować, czy chcesz rozwijać swój mały biznes, czy wykorzystasz gotówkę na dodatkowe przyjemności.

Jeśli wybierasz to pierwsze: zamiast rejestrować działalność polegającą na udzielaniu korepetycji można podpisywać z klientem tzw. umowy o dzieło, które są całkowicie legalne. W ten sposób unikniesz kosztów w postaci składek ZUS i innych. Jeśli chcesz sprzedawać coś materialnego, to w zasadzie możliwe jest to tylko dla rzeczy używanych, które mogłyby być Twoją prywatną włanością, albo, które przetrzymasz min. pół roku. Na przykład - samochód można sprzedać bez konieczności zapłaty podatku dochodowego pół roku od daty jego nabycia.

Kiedy rejestrować firmę ?

Skoro czytasz dalej, to znaczy, że już nie warto się wycofywać. Jeśli jesteś w stanie wygenerować stabilnie ok. 500 zł. dochodu miesięcznie można myśleć o założeniu firmy. Sprawdź, czy jako osoba podlegasz składkom na ZUS - wystarczy zadzwonić. Miesięczna kwota składek dla osoby rozpoczynającej pierwszy raz działalność zmienia się, ale oscyluje wokół kwoty 300-500 zł miesięcznie. Jeśli to za dużo - pamiętaj, że działalność gospodarczą może założyć pracująca na etacie mama, tata, albo dziadek. Jeśli odprowadzają składki z jakiegoś źródła, to nie będą musieli tego robić w ramach własnej firmy. Mogą mianować swojego pełnomocnika.... na tym etapie już nic nie jest takie trywialnie proste - musisz pytać, dowiadywać się, szukać najlepszych rozwiązań. Gdyby było łatwo, to wszyscy prowadziliby własne firmy.

Jak się rozwijać ?

Tak naprawdę możliwości jest wiele, ale generalnie sprowadzają się one do zwiększania skali obrotów. Możesz rozpocząć produkcję czegoś, albo sprzedawać produkt wytwarzany przez kogoś innego. Możesz eksportować, albo importować. W usługach jest bardzo wiele możliwości. Tak naprawdę najtrudniej jest zacząć i przetrwać pierwsze 3-5 lat (znakomita większość firm właśnie w tym czasie upada).

Kilka słów na koniec

Nie inwestuj na początek dużo pieniędzy w wymarzoną restaurację, nie bierz kredytu w banku pod zastaw wszystkiego, co posiadasz. Inaczej podejmujesz bardzo duże ryzyko i odbierasz sobie radość ze zrealizowania pierwszej sprzedaży. Na to wszystko przyjdzie czas, kiedy choć trochę okrzepniesz. Wbrew pozorom życie ciągle stwarza nowe możliwości. Wystarczy chcieć i systematycznie działać w wymarzonym kierunku.

Powodzenia i zapraszam do komentowania !

---

Więcej artykułów o samodzielnym zarządzaniu finansami w serwisie:

vitae.pl - Pomysł na życie znajdziesz pod adresem http://www.vitae.pl/praca


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Franczyza na stacji

Franczyza na stacji

Autorem artykułu jest Ulryk Wilk



Dla właścicieli marki jest dobrym sposobem na rozwój sieci. Dla inwestorów – metodą na osiągnięcie zysków przy ograniczonym ryzyku. Jednak franchising stacji paliw to trudna branża, w której wciąż dominują tradycyjne sieci.

Liczba obiektów franczyzowych rośnie średnio w tempie 100 stacji rocznie i obecnie wynosi już ok. 800 – wynika z informacji Akademii Rozwoju Systemów Sieciowych na temat rozwoju franczyzy na rynku stacji paliw. Franczyza stanowi jednak jedynie pewien fragment całości. Wszystkich stacji benzynowych jest dziś w Polsce ponad 5,5 tys. Jak widać jedynie 14,5 proc. z tej liczby to punkty działające na zasadzie franczyzy.

Giganci i reszta

Najszybciej swoją sieć rozwija Shell. Zarówno w 2008 jak i 2009 r. jego stan posiadania powiększył się o ponad 30 stacji. Jest to wynik zarówno inwestycji własnych jak i tych, w których podstawą jest franchising. Z kolei największą siecią stacji dysponuje PKN Orlen. W sumie ma ich ponad 1,7 tys. z czego około 350 w ramach franczyzy. 224 stacje franczyzowe Orlenu działają pod marką premium (Orlen), zaś 125 stacji pod marką Bliska. W przypadku Orlenu franczyza została włączona do planu rozwoju firmy w 2002 roku, później sieć w szybkim tempie się rozwijała. Na ten rok koncern zaplanował otwarcie 65 obiektów franczyzowych, tak, by ich liczba na koniec 2010 r. wyniosła ok. 400. Do końca 2012 roku Orlen chce mieć już 500 stacji franczyzowych.

Dużymi graczami jeżeli chodzi o franchising są także koncerny BP oraz Lotos. Pierwsza sieć ma 186 punktów opartych o te zasady. Liczba ta niemal dorównuje liczbie stacji własnych (204). Z kolei Lotos ma więcej swoich obiektów (214), a tych działających na zasadzie franczyzy 103. Żadnych stacji działających w ten sposób nie ma Lukoil ani samoobsługowa Neste.

Jak to działa

Franczyza w przypadku koncernów paliwowych wygląda podobnie, jak w innych branżach. Przykładowo, Lotos oferuje stacjom już istniejącym program, w ramach którego mogą dołączać do sieci. Preferowane są lokalizacje, które spełniają kryteria rozwoju sieci koncernu. Nie są sprecyzowane warunki finansowe, jednak firma oferuje swoim partnerom pomoc w ich spełnieniu. Ważnym kryterium jest warunek minimalnej sprzedaży na poziomie 150 tys. litrów miesięcznie.

Aby obraz polskiego rynku stacji paliw był pełny, należy wspomnieć także o stacjach niezależnych oraz przymarketowych. Wśród tych pierwszych możemy wyróżnić pojedyncze obiekty, działające zupełnie samodzielnie (jest ich aż 2700) oraz zrzeszone w niezależne sieci (ok. 500 obiektów w ponad 20 sieciach). Nie są to sieci franczyzowe, niemniej ich formuła organizacyjna nosi pewne znamiona franczyzy. Mowa przede wszystkim o wspólnej marce, wspólnej polityce zakupowej czy marketingowej.

Marża w dół, marża w górę

Trudności na rynku paliw powodowane są przede wszystkim przez wysokie ceny benzyny. Klienci wywierają presję na obniżki cen z jednej strony, z drugiej dostawcy domagają się zapłat na coraz wyższym poziomie. W związku z tym marże na produkty paliwowe są coraz niższe, w wielu przypadkach powodują, że biznes jest ledwie opłacalny. Efektem tego są próby rozszerzenia działalności na inne rynki – jak choćby kawiarnie czy restauracje przydrożne. Także one mogą rozwijać się w ramach franczyzy. Przykładem firmy, która próbuje działać w ten sposób jest PKN Orlen. Obecnie pod marką Stop Cafe i Stop Cafe Bistro działa ponad 500 przystacyjnych punktów gastronomicznych, o ponad 100 więcej niż przed rokiem. Ten segment rozwija się tym lepiej, że można na nim coraz więcej zarobić. Jak wynika z informacji firmy w 2009 r. marża pozapaliwowa na stacjach Orlen wzrosła o 20 proc. wobec 2008 r., a w pierwszych kwartale 2010 r. znowu była wyższa (o 7 proc.) niż przed rokiem.

Dla przedsiębiorców szukających swojej szansy we franczyzie stacji paliw wnioski są następujące: zarobi ten, kto będzie w stanie przekonać klientów do oferty innej niż paliwa. Franchising obiektów gastronomicznych może być więc znacznie korzystniejszą opcją niż tych paliwowych.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

3 powody, dlaczego powinieneś założyć firmę.

3 powody, dlaczego powinieneś założyć firmę.

Autorem artykułu jest Bartosz S.



Dlaczego powinieneś założyć własną firmę? Trzy główne powody uświadomią Ci, że powinieneś ją założyć, chyba, że chcesz pracować aż do emerytury i dalej sądzić, że wtedy będziesz cieszyć się życiem. Niestety, emerytury nie są zbyt wysokie, dlatego warto wziąć sprawy w swoje ręce i założyć firmę.

Przedsiębiorcy nie są supermanami, są zwykłymi ludźmi, takimi jak ja czy Ty. Jeżeli uważasz, że zakładanie firmy jest dla ludzi bardziej wykształconych, inteligentnych i Ty się do tego nie nadajesz to jesteś w błędzie. Ludzie sukcesu po prostu chcieli osiągnąć to kim są, jeżeli Ty też chcesz osiągnąć sukces zacznij działać! Trzy główne powody, dlaczego powinieneś to zrobić to:

1. Wolność
Będziesz wolny, całkowicie wolny, nikt nie będzie mógł Ci rozkazywać, to Ty będziesz tym co wszystkim rozkazuje. Sam decydujesz o godzinach pracy. W każdej chwili możesz pojechać na wakacje czy zrobić sobie przerwę na kawę. Nie musisz cały dzień siedzieć w pracy martwiąc się oto czy dzisiaj nie stracisz posady. Jak masz za dużo obowiązków możesz zatrudnić sobie pracownika, który będzie je robił za Ciebie, a Ty w tym czasie możesz siedzieć spokojnie w domu.

2. Pieniądze
Nie dość, że jesteś całkowicie wolny to jeszcze zarabiasz pieniądze i to nie byle jakie. Zarabiasz więcej niż na etacie. Jeżeli firma wystarczająco się rozwinie możesz siedzieć sobie w domu i zarabiać pasywnie, czyli nie musisz nic robić, a pieniądze same przychodzą. Sam decydujesz o swojej pensji i to głównie Twoje działania zwiększają ją.

3. Pasja i satysfakcja
Twoja firma może być zgodna z Twoimi pasjami. Wtedy pracujesz z przyjemnością, a nie z przymusu. Rozwijasz swoje pasję i zarabiasz na nich, możesz je rozwijać, bo to przecież inwestycja w firmę. Oprócz swoich pasji, dzięki firmie możesz mieć wielką satysfakcję z tego, że ją masz, że osiągasz sukces. Firma jest jak dziecko, jest Twoim dziełem, patrzysz jak się rozwija, ma lepsze i trudniejsze chwile, gdy osiągnie sukces jesteś z tego bardzo dumny.

Chciałbym jeszcze dodać, że lepiej jest spróbować i powiedzieć, że się nie udało, niż do końca życia żałować, że się nie spróbowało, a przy dobrych planach jest się praktycznie skazanym na sukces, tylko trzeba spróbować i napisać biznesplan oraz wykonać wszystkie procedury w trakcie zakładania firmy przy czym może przydać się jakiś poradnik lub osoba, która nas przez to przeprowadzi.

---

Kliknij w link, jeżeli chcesz wiedzieć jak założyć firmę krok po kroku.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kup tanią drukarkę - płać więcej za tusze

Kup tanią drukarkę - płać więcej za tusze

Autorem artykułu jest Łukasz Kadłuczka



Producenci drukarek atramentowych kuszą ceną swoich produktów, które można kupić już od 100 zł, ale swoje zyski nadrabiają na akcesoriach do drukowania. Dlatego przed zakupem taniej drukarki warto sprawdzić ile przyjdzie nam płacić za drukowanie.

„Wielu naszych klientów podczas zakupu doznaje szoku, że chcąc kupić komplet tuszy do drukarki muszą zapłacić więcej niż za samą drukarkę. Nikt nie informuje ich, że producenci w tanich drukarkach instalują tuszę startowe, które pozwalają na wydruk ok. 200 stron. Podczas, gdy droższe drukarki na pierwszym komplecie tuszy drukują kilka razy więcej stron. Wiele osób dowiedziawszy się o tym twierdzi, że gdyby wiedzieli o tym to kupiliby droższy sprzęt." opowiada Dariusz Hartmann, właściciel internetowego sklepu e-atramenty.pl

Na rynku urządzeń drukujących można zaobserwować bardzo ciekawe zjawisko polegające na droższej eksploatacji tanich modeli drukarek od droższych odpowiedników. W większość przypadków producenci drukarek sprzedając tańsze modele po kosztach produkcji, chcą uzyskać zysk na akcesoriach do nich. Sytuacja ta doskonale widoczna jest na rynku drukarek atramentowych, gdzie przy zakupie tańszych modeli koszt wydruku jednej czarnej strony waha się od 18 do 20 gr, a przy droższych modelach wynosi on w granicach 10-12 gr.

Paradoksalnie oznacza to, że droższa drukarka jest bardziej ekonomiczna w użytku niż jej tańszy odpowiednik. Dodatkowo droższe drukarki posiadają w zdecydowanie lepsze parametry druku jak i dodatkowe funkcjonalności, które oprócz tańszej eksploatacji pozwalają na lepsze wykorzystanie drukarki

Dlatego pamiętajmy, aby przed wyborem najtańszych drukarek należy do jej ceny doliczyć jeszcze kwotę nowego kompletu tuszy, aby móc wydrukować taką samą ilość stron jak w przypadku droższego sprzętu. Dopiero w tym momencie można porównać cenę do jakości drukarki.

---

E-atramenty.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

O popełnianiu błędów słów kilka

O popełnianiu błędów słów kilka.

Autorem artykułu jest Łukasz Wyrębek



W życiu dzieje się tak, że nie myli się ten, który nic nie robi. Niestety, nasz styl życia, kultura, oraz system edukacji tych, którzy popełniają błędy, klasyfikuje w kategorii nieudaczników. Nie mogę się z tym zgodzić i nie ma na to we mnie przyzwolenia.

W życiu dzieje się tak, że nie myli się ten, który nic nie robi. Niestety, nasz styl życia, kultura, oraz system edukacji tych, którzy popełniają błędy, klasyfikuje w kategorii nieudaczników. Nie mogę się z tym zgodzić i nie ma na to we mnie przyzwolenia.

Człowiek uczy się na błędach.

To powiedzenie stare jak świat, i jakże prawdziwe. Nauka na błędach, polega na ich popełnianiu, i wyciąganiu z nich wniosków. Tylko wtedy można mówić o skutecznej edukacji. Przykład? Kiedy byłem dzieckiem, mama wielokrotnie mówiła mi, żebym nie wsadzał paluszków do kontaktu, bo będzie bolało. Mimo jej zakazu, ja postanowiłem raz zaryzykować – i to był błąd.

Jednak smak porażki nie jest czymś co tak na prawdę motywuje nas do działania, prawda? Większość z nas woli osiągać sukcesy, a nie porażki. Skąd u nas taka niechęć do popełniania błędów, czy strach przed porażkami? Ponieważ każda z nich kojarzy się nam z karą.

Za błędy karzą nas rodzice, za błędy karze nas szkoła i w końcu za błędy karze nas pracodawca. Jedni uważają, że jest to dobre, bo w ten sposób uczymy się życia w społeczeństwie. Ja tak na prawdę uważam, że przez to staliśmy się ofiarami wszechobecnego perfekcjonizmu, ponieważ uczy to nas tak na prawdę rywalizacji, a nie współpracy.

Karanie za błędy jest złe.

Skuteczna nauka polega na popełnianiu błędów i wyciąganiu z nich wniosków. Jeśli nie popełniasz błędów nie uczysz się niczego. Bardzo łatwo jest szczycić się sukcesem, ale kiedy w końcu popełnisz błąd i nie masz w nawyku wyciągania zeń wniosków, możesz nigdy nie otrząsnąć się po porażce. Natomiast strach przed porażką powstrzymuje Cię od podejmowania decyzji i inicjatywy.

Przez to, zanim pomyślisz co zrobić, aby polepszyć swój byt, Twój umysł wielokrotnie zapyta Cię “A co jeśli Ci się nie uda?”. Ta myśl właśnie powstrzymuje większość ludzi, przed podjęciem inicjatywy, i wzięciem odpowiedzialności za swoje życie, i życie swoich bliskich.

Widmo straty jest wielokrotnie silniejszym bodźcem psychologicznym, niż wizja zysku. Dlatego ludzie boją się ryzyka. Wiesz dokładnie, że zmiana jest konieczna, aby w końcu zacząć realizację swoich marzeń i celów, ale boisz się, że przez to stracisz, to co już masz.

Pytanie brzmi, czy tak na prawdę masz coś do stracenia? Jeśli tak, to co? Kolejne pytanie brzmi, czy to co boisz się stracić jest tak na prawdę warte Twojej uwagi? Co to może być? Praca, której nie znosisz? Współpracownicy, którzy tylko czekają na Twoje potknięcie, żeby zająć Twoje miejsce w firmie? Znajomi, którzy są przy Tobie, kiedy im coś potrzeba, ale kiedy Ty potrzebujesz pomocy, to nikt nie ma czasu Cię wysłuchać? Zatrzymaj się, i postaraj się odpowiedzieć sobie na te pytania.

Sukces usłany jest porażkami.

Ostatnio słuchałem Marka Bujwickiego, który powiedział bardzo istotną kwestię. Otóż powiedział on, że większość ludzi uczy się na swoich błędach, mądrzy ludzie uczą się na błędach innych, ale ludzie sukcesu, uczą się na sukcesach innych.

Prawda jest taka, że zanim osiągniesz upragniony sukces, najprawdopodobniej wiele stracisz, ponieważ popełnisz wiele błędów, które z kolei będą Cię wiele kosztować. Sukces to naturalny proces, a błędy i porażki są integralną częścią tego procesu. Nie ma się czym przejmować, przez to po prostu trzeba przejść.

---

Autorem tekstu jest Łukasz Wyrębek, entuzjasta przedsiębiorczości, marketingu, i internetu. Pomaga wykorzystywać nowe media do promocji siebie oraz swojego biznesu. Jest autorem bloga "Pracuj mądrze, a nie ciężko."


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Najdziwniejszy pomysł na własny biznes

Najdziwniejszy pomysł na własny biznes

Autorem artykułu jest Ulryk Wilk



Dobry pomysł na własny biznes to podstawa. Rzecz w tym, że większość potencjalnych przedsiębiorców operuje w obszarach już wyeksploatowanych. Czasem jednak warto zejść z utartej ścieżki i zarabiać na czymś... dziwnym.

Dziwne pomysły na własny biznes najlepiej sprawdzają się w Internecie. Sieć jest otwarta na nowości, a jeszcze bardziej otwarta jest na wariactwa. Stąd co jakiś czas pojawiają się zestawienia najdziwniejszych pomysłów na własny biznes. Oto jeden z przykładów.

Samotny burak i milion pikseli

Jak wiadomo Amerykanie dzielą się na fajnych Nowojorczyków i Rednecków, czyli buraków z zachodu. Ci drudzy mają problem z akceptacją nie tylko przez resztę społeczeństwa, ale przede wszystkim przez płeć przeciwną. Trudno zrozumieć ich hobby, jeszcze trudniej – podejście do życia. Dlatego jedyną opcją było stworzenie strony internetowej pod nazwą RedneckandSingle.com, czyli samotny burak. Platforma randkowa ma w założeniu łączyć tych, z którymi nikt połączyć się nie chce.

Każdy zna ten pomysł: niech każdy Polak podaruje mi złotówkę, zostanę wielokrotnym milionerem. Jak jednak wdrożyć go w życie? Najlepiej w Internecie. MillionDollarHomepage to storna, na której każdy może – za jednego dolara – kupić sobie jeden piksel. Idiotyczne? Nie bardzo. Założyciel strony sprzedał milion pikseli dołączając do grona bogatych ludzi.

Kolejny pomysł na własny biznes to TotalDivaPets.com, czyli sklep z akcesoriami, które zamienią nasze zwierzę w gwiazdę. Problem w tym, że będzie to gwiazda gatunku drag queen. Ale czy to ważne, skoro się sprzedaje?

Sprzedaż szczęścia dla łysych

Ponad milion psich kupek usuniętych – reklamuje się psi kamerdyner ze strony PetButler.com. Sprzątanie psich odchodów to jednak nieco śmierdzący interes i mało internetowy. Więc tyle o nim.

Pomysły na własny biznes idą znacznie dalej niż sprzątanie psich kup i sprzedaż pikseli. Są tacy, którzy próbują sprzedawać szczęście. Jak założyciele serwisu LuckyBreakWishbone.com, którego główną działalnością jest sprzedaż kości, których złamanie ma przynosić szczęście właśnie. Podobno ludzie zabijają się o ten towar. Trudno powiedzieć, czy to wynik koncepcji biznesowej czy kryzysu wiary w kapitalizm i wolną przedsiębiorczość.

Kto nie zadbał o własne szczęście wcześniej i wyłysiał może kupić sobie czapkę z włosami. Pomysł niby stary i ograny, a chwyta. Podobnie jak chwyta serwis, który zajmuje się wysyłaniem hot-dogów pocztą. W cenie jednego dolara. Pomysł świeży, ale czy hot-dogi również?

Oczekiwanie na hot-doga przesyłanego pocztą łączy się z niepewnością. Podobnie jak zakupy w sklepie something.com. Kto decyduje się na zamówienie towaru w tym miejscu, nie wie co dostanie w paczce. W ten sposób można zrobić niespodziankę samemu sobie. Fajna sprawa, kiedy nikt nie pamięta o naszych urodzinach.

Na koniec pomysł na własny biznes, który może pomóc ludziom spragnionym sławy. Oto bowiem zatrudnić można własnego fotografa paparazzi. Idealny sposób, żeby poczuć się jak gwiazda.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Informatyczne serce w firmie: serwer Linux czy Windows?

Informatyczne serce w firmie: serwer Linux czy Windows ?

Autorem artykułu jest Michał Ruta



Któryś raz w ciągu kilku tygodni, spotkałem się z problemem oszczędzenia na kosztach obsługi informatycznej. Myślenie Zarządu tych firm było następujące: "weźmy Linuksa" bo jest darmowy i tańszy w obsłudze. Czy takie myslenie faktycznie oszczędza koszty obsługi?

Co się dzieje po wdrożeniu, jako głównego serwera w firmie serwera Linuks?

Potrzebujemy do jego obsługi wykwalifikowanego i dobrze znającego środowisko linuksowe informatyka.Musimy niestety w pełni mu zaufać, jeśli chodzi o konfigurację naszego serwera, gdyż linux jak to linux jest mocno tajemniczy. Ufamy my (informatykowi a nie systemowi) w zasadzie we wszystkim, co nam konfiguruje i instaluje. Do niego należy wybór dystrybucji systemu, do niego należy także zapewnienie bezpieczeństwa naszych danych. I w tym miejscu według mnie zaczyna się strefa niebezpieczna dla naszej firmy. Wiadomo, że taki informatyk chce szybko zrobić, zarobić i pokazać, jaki to fajny jest system linux. Jaki jest prosty i nieskomplikowany... tylko później na przykład odkrywa się, że:

-> serwer udostępniający nasze dane ma ustawioną opcję GUEST=OK, przez co każdy kto podłączy się do naszej sieci ma dostęp do wszystkiego.

-> albo, że kosz sieciowy jest „nie do końca" skonfigurowany i przypadkowo skasowane dane finansowo-księgowe za ostanie pół roku, są nie do odtworzenia.

Informatyk twierdzi, że przecież tyle czasu działało i nikt nie mówił, że te opcje są potrzebne. Tajemnicze działanie linuksa niestety dość trudno zweryfikować innym informatykiem nie tracą zaufania tego naszego, który to instalował.
Do pewnego momentu wydaje się, że wszystko jest ok. Informatyk serwera nie rusza, bo wszystko na na nim działa poprawnie. Musi tylko doglądać stacji roboczych, bo każda z nich ciągle dopomina się o jakieś aktualizacje Windows, aktualizacje do przeglądarki (Java, Flash). Ciągle trzeba dogrywać jakieś nowe wersje programów, np.: Adobe Reader. Więc nasz informatyk i tak ciągle ma sporo roboty.
Wydaje mi się, że pewnego dnia do podobnych wniosków poszedł ktoś z firmy Microsoft i pomyślał, o tym, że można zaproponować małym firmom, system operacyjny którego cena byłbamy ukryta w cenie serwera i miał on tyle plusów, że przebił by nimi rozwiązania oparte na opensource.
Przy założeniu, że większość małych firm posiadam do 10-15 komputerów, Panowie z Microsoftu zaproponowali rozwiązanie oparte na najnowszym systemie operacyjnym w wersji Windows Server 2008 R2, ale nazwali je Foundation.

Ograniczyli je w stosunku do pełnego serwera w sposób następujący:
-> Max 1 procesor (może być czterordzeniowy, ale jeden)
-> Max 8GB RAM (po co nam w małej firmie więcej)
-> Brak wirtualizacji (także jest to nam niepotrzebne w małej firmie)

A w stosunku do rozwiązania opartego na linuksie, Windows Server 2008 R2 Foundation na wiele doskonałych zalet, które mogą obniżyć koszty administracji:
-> Obsługa Polis Grupowych (Group Policy) za pomocą, których możemy wyregulować ustawienia każdego komputera z Windows jaki posiadamy w firmie
-> Możemy w sposób bardzo prosty automatycznie zainstalować podczas logowania się użytkowników do sieci różnego rodzaju oprogramowanie: Acrobat Reader, Java, Flash.
-> Możemy za pomocą usługi WSUS automatycznie aktualizować wszystkie komputery pod kątem aktualizacji Windows i Office. Zapewni to nam maksymalnie bezpieczeństwo i odporność naszych komputerów na wirusy, włamania i błędy oprogramowania.
-> Możemy w sposób całkowicie automatyczny zainstalować każdemu użytkownikowi drukarki z właściwymi sterownikami.
-> Możemy automatycznie ustawić mu udostępniania sieciowe (dyski sieciowe)
-> Serwer sam zrobi archiwizację danych o zadanej godzinie. Z tak przygotowanego archiwum możemy odzyskać bardzo szybko cały serwer nawet na innym sprzęcie, bez kupowania osobnego drogiego oprogramowania. Czas odzyskiwania może być liczony w minutach a nie dniach lub godzinach.
-> Ustawimy super bezpieczne i funkcjonalne połączenie VPN, które pozwoli nam na zdalną pracę, kiedy jesteśmy poza firmą. Możemy je tak skonfigurować, iż dopuści ono do połączenia z serwerem tylko te zdalne komputery ,które:
o są podłączone wcześniej do serwera (zarejestrowane w domenie)
o mają aktualne oprogramowanie Windows, czyli wgrane wszystkie łatki
o mają aktualne oprogramowanie antywirusowe
Czyli żaden obcy i zawirusowany komputer nie ma szans na połączenie z naszą siecią!
-> Po włączeniu trybów oszczędności możemy tak skonfigurować serwer, aby wyłączał on niepotrzebne rdzenie procesora oszczędzając energię.
-> Możemy na serwerze zainstalować wiele przydatnych do funkcjonowania firmy aplikacji, np.:
o Bazy danych SQL (darmową SQL Express lub pełną wersję SQL)
o Oprogramowanie do pracy grupowej SharePoint (darmowego Sharepoint 2010 Foundation lub pełnego Sharepoint Server 2010)
o Serwer poczty i pracy grupowej Exchange 2010
o Wiele innych aplikacji finansowo-księgowych.
-> Wszystkie komercyjne wersje programów antywirusowych posiadają wersje firmowe z konsolą zarządzającą oraz możliwością instalacji klienta na serwerze. Jeśli konsolę zainstalujemy na serwerze możemy mieć dostęp do informacji o problemach z wirusami na wszystkich komputerach oraz możemy być powiadamiani o tym problemach na nasz adres mailowy.

Jak widać serwer Windows, dzięki swojej integracji z komputerami w firmie pozwoli dużo rzadziej wzywać informatyka zewnętrznego. Większość codziennych prac może być wykonana albo w sposób automatyczny albo w sposób zdalny.

Ostatnią najważniejszą moim zdaniem przewagą systemu Windows Serwer nad Linuksem w małych firmach, jest możliwość szybkiego znalezienia odpowiedniej firmy, która szybko i sprawnie poradzi sobie z serwerem Microsoftu. W dzisiejszych czasach, jest po prostu łatwiej o dobrego fachowca od Windows, niż od tajemniczego linuksa.

---

MRNET Komputery
Michał Ruta
BLOG.mrnet.pl
naprawykomputerow.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Firma szkoleniowa - pomysł na biznes

Firma szkoleniowa - pomysł na biznes

Autorem artykułu jest M-S-M



Praca w dzisiejszych czasach stanowi niewątpliwy przywilej. Na całym świecie odczuwalne są jeszcze skutki kryzysu gospodarczego, wskutek którego wiele osób straciło pracę.

Niestety etat w prywatnym czy państwowym przedsiębiorstwie nie uchroni nas przed zwolnieniem bądź redukcją zarobków. Dlatego bardzo dobrym pomysłem jest uruchomienie własnej firmy szkoleniowej, która przyniesie nam korzyści.

Założenie własnej działalności to dość skomplikowana sprawa, dlatego warto skonsultować się z ludźmi, którzy mają odpowiednie doświadczenie i kwalifikacje w tej dziedzinie. Doskonałym rozwiązaniem będzie serwis społecznościowy Goldenline, gdzie zrzeszeni są właściciele najróżniejszych firm szkoleniowych. Na Goldenline możesz zadawać pytania dotyczące założenia firmy szkoleniowej w swojej okolicy. Poznasz opinie innych, a także plusy i minusy, szanse i zagrożenia czyhające na drodze do sukcesu.

Warto dowiedzieć się o dotacje, jakie możemy otrzymać ze środków Unii Europejskiej. Dzięki temu będziemy mogli rozruszać interes, zatrudnić odpowiednią kadrę szkoleniową. Bez znajomości rynku bardzo ciężko będzie osiągnąć sukces, dlatego konieczne jest, by ocenić zainteresowanie działalnością, którą zamierzamy prowadzić. W związku z dużą konkurencją, by nie stracić motywacji i pieniędzy, warto zaskoczyć klientów jakąś nowinką, która nie była wcześniej widoczna na rynku.

Firma szkoleniowa musi opierać się na wykwalifikowanej, odpowiedzialnej i kompetentnej kadrze szkoleniowej. Od umiejętności trenerów, zależy reputacja naszej firmy i ilość klientów.
Przed przyjęciem do pracy trenerów, którzy będą prowadzić nasze szkolenia, warto zapoznać się z ich umiejętnościami interpersonalnymi. Dobry trener, nie tylko powinien w przejrzysty i zrozumiały sposób przekazać wiedzę, ale także wzbudzać szacunek i sympatię.

Bardzo ważna jest także właściwa promocja naszej firmy szkoleniowej, dzięki której zyskamy klientów. Bez odpowiedniej reklamy, nasza firma utonie w morzu przeciętności i nie będzie generować przewidywalnych zysków. Warto w tym celu wykorzystać Internet, który daje mnóstwo możliwości. Konieczne jest stworzenie własnej witryny internetowej, która będzie zachęcać przyszłych klientów. Popularne powiedzenie mówi, że „klient nasz pan", dlatego warto przedstawić elastyczną ofertę, którą klient będzie mógł dostosować do swoich oczekiwań. Wzorowe relacje z klientami to z pewnością połowa sukcesu. Zadowolony klient, nie tylko zostawi gotówkę w naszej kasie, ale także dzięki dobrym opiniom przyciągnie kolejnych.

Liczą się także konkurencyjne ceny na rynku oraz liczne promocje. Klienci lubią wiedzieć, że otrzymują produkt w dobrej cenie, a nic tak nie przyciąga, jak oferta z rabatem.

Jeśli chcemy założyć firmę szkoleniową, musimy liczyć się z wydatkami na kadrę trenerską, promocję i sale szkoleniowe. Dla nowicjuszy może to początkowo stanowić spore wyzwanie, dlatego bez cierpliwości, konsekwencji i fachowej pomocy nasz biznesplan może zakończyć się porażką. Warto więc przemyśleć każdy ruch, by nasza firma szkoleniowa zaistniała na rynku i się na nim utrzymała.

Zanim rozpoczniemy własną działalność, warto sprawdzić, jak dużą konkurencję mamy w naszym regionie. Warto rozejrzeć się, gdzie brakuje firm szkoleniowych, a gdzie jest ich za dużo. Duże znaczenie ma tematyka szkoleń. W dzisiejszych czasach największą popularnością cieszą się szkoły językowe. Dziś bez znajomości przynajmniej jednego języka, ciężko komukolwiek przebić się na rynku pracy. Jeśli więc znasz przynajmniej dwa języki potwierdzone certyfikatem i odpowiednim wykształceniem i czujesz się na siłach, warto założyć taką szkołę we własnym mieście.

Warto pamiętać, że klienci najczęściej poszukują właśnie firm szkoleniowych zajmujących się nauką języków obcych. Wiele osób wyjeżdża do pracy za granicę oraz na wycieczki turystyczne, dlatego o popularność naszej działalności powinniśmy być spokojni.

Pomoc w założeniu własnej filii szkoleniowej oferuje Centrum Szkoleniowe Wiedza.
CSW zaprasza do współpracy osoby pragnące otworzyć swój oddział szkoły pod marką tej firmy szkoleniowej. To spore ułatwienie dla zupełnych nowicjuszy, bowiem przedstawiciel Wiedzy wprowadzi nas w tajniki prosperowania firmy szkoleniowej, podpowie jak załatwić pomieszczenia, jak reklamować kierunki kursów, itd.

Uruchomienie firmy szkoleniowej może okazać się Twoim strzałem w dziesiątkę.

Postaw na swój własny biznes!

---

www.szkolenia24h.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Sprzątanie biur i magazynów

Sprzątanie biur i magazynów

Autorem artykułu jest Karol Stopka



Profesjonalne sprzątanie biur to konieczność, ponieważ jeśli panuje bałagan w przedsiębiorstwie, wówczas tracimy kontrole nad naszym najbliższym otoczeniem. Stajemy się wtedy mniej wydajni oraz tracimy czas na szukanie potrzebnych przedmiotów. Automatycznie wkrada nam się bałagan we wszystkie nasze poczynania.

sprzątanie biurPorządek jest ceniony nie tylko w domu, ale wszędzie tam gdzie codziennie przebywamy. Jednym z takich miejsc jest nasze miejsce pracy. Dlatego sprzątanie biur w ostatnich latach cieszy się dużym zainteresowaniem i zyskało coraz to nowych zwolenników. Tutaj liczy się profesjonalizm oraz atrakcyjne ceny. Sprzątnie biur to zatrudnienie przede wszystkim wykwalifikowanej ekipy sprzątającej, która zawsze będzie niezawodna. To właśnie ona utrzyma czystość w biurze, za niewielką cenę. Jednak czy można wycenić czystość, ład i porządek? Każdy chciałby widzieć efekty pracy adekwatne do zapłaty za nią. Dlatego jeśli chodzi o kwestię sprzątania czasem warto zatrudnić firmę sprzątającą, która posiada dobrą opinię choć niekoniecznie jest tania na rynku ale w zamian mieć zawsze idealnie posprzątane biuro, niż zatrudniać tanio sprzątaczkę. Ona czasem może zawieść - wówczas konieczne jest zastępstwo a efekty pracy wtedy mogą być rożne. Jednak zatrudniając firmę sprzątającą mamy zawsze pewność, że wywiąże się ona z powierzonych obowiązków, ponieważ dysponuje ona kilkoma a czasem kilkunastoma pracownikami, dlatego zawsze znajdzie szybko zastępstwo.

Sprzątanie biur to praca, która powinna być zawsze wykonana dokładnie i terminowo w ustalonych godzinach. Należy ją wykonywać systematycznie, gdyż nie można sobie pozwolić, by w przedsiębiorstwie zapanował bałagan. To właśnie przedsiębiorstwo - jego wygląd zarówno na zewnątrz jak i wewnątrz jest wizytówką firmy. A panujący w biurze ład i porządek może poprawić wizerunek przedsiębiorstwa lub zniechęcić potencjalnego odwiedzającego go kontrahenta. Sprzątanie biur mogłoby się wydawać zwyczajna codzienna czynnośćą, jednak jak widać wpływa ona na całokształt przedsiębiorstwa i może podnieść jego wizerunek. Dlatego warto sprzątanie biur powierzyć wykwalifikowanej firmie sprzątającej. Ponieważ to nie tylko wygoda, ale przede wszystkim porządek i oszczędność.

Sprzątanie biur oraz cena za ich posprzątanie jest uzależniona od zagospodarowanej powierzchni przedsiębiorstwa. Cena za 1 mkw kształtuje się w granicach około 3,5 zł. Taniej posprzątać się nie da. Wszystkie środki czystości przecież też kosztują. A używanie tylko dobrych środków czystości sprawi, że sprzątanie będzie przebiegało szybko i sprawnie. To właśnie dobrze opłacony pracownik angażuje się w staranne wykonanie powierzonych zadań. Tylko wtedy obie strony mogą być są zadowolone z efektów końcowych. Dlatego warto szukać ekonomicznych rozwiązań, a sprzątanie biur pozostawić odpowiedzialnym firmą sprzątającym, które bez problemu znajdziemy na obecnym rynku. Ponieważ jest duża konkurencja, dzięki czemu wystarczy tylko nieco poszperać w internecie. Dzieje się tak dlatego, gdyż jest duże zapotrzebowanie w tej branży. Dodatkowo w ostatnich latach dobrze rozwija się branża mieszkaniowo budowlana. Ciągle powstają nowe apartamenty oraz duże hale a także pawilony handlowe czy biurowe. Tak duża powierzchnię może posprzątać tylko kilkuosobowa ekipa sprzątająca.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Walka z kryzysem

Walka z kryzysem

Autorem artykułu jest Antoni Pruzinski



Czy kryzys finansowy mamy już za sobą czy może ostatnie wydarzenia z Grecji i niepokojące doniesienia z Hiszpani oraz Węgier to zapowiedź kolejnych chudych miesięcy dla światowej gospodarki?

Kryzys finansowy nauką na przyszłość

W roku 2009 Amerykę, a następnie Europę nawiedził najpotężniejszy od 20 lat kryzys finansowy. Lekkomyślna polityka finansowa banku centralnego w Stanach Zjednoczonych (FED) oraz gigantów rynku hipotecznego, którzy hurtowo wydawali kredyty bez zabezpieczenia doprowadziła do upadku bądź problemów finansowych wiele dużych korporacji i firm. W efekcie ucierpiały rynki finansowe, przedsiębiorstwa, klienci indywidualni.


Kryzys w Grecji


Ponad rok po zapaści finansowej krajów rozwiniętych, kiedy sytuacja wydawałoby się, zaczęła się stabilizować, potężny kryzys nawiedził Grecję, a słychać już także o problemach w Hiszpanii i na Węgrzech. Walka z kryzysem powróciła niczym trzęsienie ziemi wywołane przez fale tsunami.
Polityka zbyt niskich stóp procentowych, nadmierne zadłużanie się, będące efektem zbyt luźnej polityki monetarnej kolejnych rządów Grecji doprowadziło do deficytu na poziomie kilkunastu procent PKB i długu publicznego grubo przekraczającego 100%.


Recepta na uniknięcie kryzysu


Jaka zatem jest recepta na bezpieczeństwo finansowe w sytuacji, gdy rynki nadmiernie napędzają koniunkturę, a rządy zmieniają się średnio, co 5 lat? Najbardziej skutecznym narzędziem, które nie jest czystą utopią wydaje się być odpowiednio zdefiniowany nadzór finansowy i regulacje. Dzięki temu bank ma ograniczone możliwości inwestowania w ryzyko, jakim jest udzielanie kredytów hipotecznych każdej osobie, która o to prosi, a rządy nie mają możliwości nadmiernego zwiększania deficytu budżetowego.

---

Ekspert finansowy


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Co łączy kadry i płace?

Co łączy kadry i płace?

Autorem artykułu jest Joy of Comunism



Zagadnienie, które stoi w centrum działalności każdej organizacji biznesowej i nie tylko - kadry i płace. Co robić, żeby ludzie (czyli kadry) robili to, co należy żeby otrzymać swoje pieniądze (czyli płace)?

Pytanie na pierwszy rzut oka wydaje się banalne. Ludzie mają robić to, co do nich należy. Tylko wtedy otrzymają swoją wypłatę. Ta oczywista prawda nie oddaje jednak stopnia komplikacji zagadnienia. Przeciwnie - zbytnio je upraszcza sprowadzając całą rzecz do poziomu przedszkola. Tymczasem kadry i płace wymagają podejścia zdecydowanie bardziej zaawansowanego.

W rzeczywistości bowiem wszystko sprowadza się do motywacji. Motywacja z kolei opiera się na bodźcach. Jeśli więc rozważamy, jakie są elementy wspólne łączące kadry i płace, to będą to właśnie bodźce.

Wiedząc, jaki jest główny problem zagadnienia możemy przystąpić do dalszych rozważań. Ludzie w organizacji są na bodźce podatni - to fakt. Dzięki temu organizacja może nakłaniać ich do robienia tego, co jest dla niej korzystne. Tu jednak pojawia się inny fakt - co dzieje się w sytuacji, w której kadry mają ograniczone zaufanie do swojego pracodawcy? Czy wówczas będą podatni na te same bodźce, co ich koledzy w przedsiębiorstwach cieszących się dużym zaufaniem? Raczej nie. Będą prawdopodobnie wykorzystywać luki w systemie, aby wyciągnąć jak najwięcej dla siebie przy minimalnym zaangażowaniu. Efektem będzie brak efektów działania bodźców, a więc rozdźwięk między pracą i nagrodą.

Co może zrobić organizacja, żeby uniknąć takiej sytuacji? Przede wszystkim - szanować swoje kadry. To pierwszy krok, który prowadzi do stworzenia atmosfery, w której bodźce będą rzeczywiście działać. Drugim jest zbudowanie atmosfery zaufania, która polegać będzie na tym, że każda obietnica zostanie spełniona, a potknięcia pracowników nie będą wykorzystane przeciwko nim. To tylko pozorny paradoks. Małe porażki nie świadczą bowiem o kiepskiej przydatności pracownika, ale o tym że próbuje coś zmieniać. Organizacji powinno więc zależeć na takich ludziach, którzy nie wahają się popełnić błędu przy próbie osiągnięcia czegoś ważnego.

Komu więc zależy żeby kadry i płace wzajemnie się zazębiały, ten powinien najpierw przyjrzeć się samemu sobie.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Czas na niszczenie dokumentów i likwidację dokumentacji

Czas na niszczenie dokumentów i likwidację dokumentacji

Autorem artykułu jest Maciej Rybusiewicz



Czy zastanawiałeś się co się dzieje z dokumentami,które wyrzucasz do kosza? Niszczenie dokumentacji jest ważne, w szczególności gdy zawierają one poufne informacje. Żeby się zabezpieczyć musisz postarać się o dokładne niszczenie akt, niszczenie dokumentów i wszelkich informacji, których wyciek może być niebezpieczny.

Chroń swoje dokumenty

Nie każdy wie, że ochrona ważnych informacji jest sankcjonowana prawnie, a nienależyte ich zabezpieczenie jest karane grzywną lub pozbawieniem wolności. Niszczenie dokumentów powinno leżeć w naszym interesie nie tylko ze względy na prawo, ale przede wszystkim ze względy na bezpieczeństwo naszych interesów zawodowych czy prywatnych. Straty mogą być nieodwracalne, jeśli dokumenty trafią w niepowołane ręce. W konsekwencji tajemnice handlowe firmy zostają zagrożone a wizerunek firmy wystawiony na niekorzystny wpływ konkurencji. Widać, iż niszczenie akt jest zasadne i nie chodzi tylko o pozbycie się zalegających w biurze papierów, ale profesjonalne i poufne niszczenie dokumentacji. To kto je niszczy i w jaki sposób jest równie ważne. Nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę i stąd w śmietnikach mnóstwo dokumentów zawierających dane o transakcjach bankowych, bazy najważniejszych klientów, dokumenty z własnoręcznymi podpisami i wiele innych.

Niszczenie dokumentacji twoim zabezpieczeniem

Włos aż jeży się na głowie, gdy tylko pomyślimy ile ważnych dokumentów wylądowało w koszu i jak mogły zostać wykorzystane przeciwko nam. Pamiętajmy, że niszczenie dokumentów to nie przedarcie na cztery części papieru, to nie wystarczy. Istnieją już firmy, które zajmują się niszczeniem dokumentacji tak by nie doprowadzić do niebezpiecznego wycieku informacji. Jeśli zalegają w naszej firmie stosy dokumentów warto się zastanowić nad skorzystanie z tych usług. Jest to sposób by niszczenie akt przebiegało bezpiecznie, szybko i z dbałością o środowisko naturalne. Nie należy się obawiać, że i tam mogą wpaść w niepowołane ręce, gdyż firmy te działają w zgodzie z przepisami.

Do czego może służyć zniszczona dokumentacja

Zniszczone dokumenty można przerobić na papier i karton. Są to tworzywa o bardzo szerokim zastosowaniu. Nieustannie nas otaczają, na co nie zwracamy uwagi. To od papieru zaczął się rozwój pisma i strach pomyśleć co by było gdyby go zabrakło? Wraz z postępem i rozwojem papier przestał mieć tylko jedno zastosowanie, a zyskał nowe, wcale nie związane z pierwotnym użyciem. Kartony opakowania papierowe używa się już nie tylko w poligrafii, ale i w architekturze, i w designie, i wszędzie gdzie tylko może przyjść do głowy. Papier nieoczyszczony jest swego rodzaju logo ekologii i firmy, które za ekologiczne chcą uchodzić markują nim swoje produkty. Nie idzie to w dobrym kierunku, gdyż nie wszystko opakowane w surowy papier jest ekologiczne, tak jak nie wszystko „Babuni" jest zdrowe.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Opłaty egzekucyjne pobierane od dłużników

Opłaty egzekucyjne pobierane od dłużników

Autorem artykułu jest LM



Komornik sądowy ściąga od dłużnika pieniądze zasądzone przez sąd. Zajął wynagrodzenie za pracę dłużnika oraz samochód. Czy oprócz zasądzonych kwot komornik pobierze od dłużnika opłaty związane z prowadzeniem egzekucji?

W sprawach o egzekucję świadczeń pieniężnych komornik pobiera od dłużnika opłatę w wysokości 15% wartości wyegzekwowanych kwot (ale nie mniej niż 1/10 i nie więcej niż trzydziestokrotność przeciętnego wynagrodzenia). Obniżoną do 8% opłatę (ale nie mniej 1/10 i nie więcej niż dziesięciokrotność przeciętnego wynagro­dzenia) komornik pobiera w przypadku egzekucji z rachunku bankowego i wynagrodzenia za pracę. W obu przypadkach komornik ściąga opłatę od dłużnika proporcjonalnie do wysokości wyegzekwowanych kwot. Wynika to z art. 49 ust. 1 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji (Dz. U. z 2006 r. nr 167, poz. 1191 ze zm.).

W czerwcu br. wejdą w życie korzystne dla dłużników zmiany dotyczące opłat egzekucyjnych. Wprowadza je ustawa z dnia 12 lutego 2010 r. o zmianie ustawy o komornikach sądowych i egzekucji. Po zmianach, obniżona do 8% opłata egzekucyjna będzie miała zastosowanie również przy egzekucji ze świadczenia z ubezpieczenia społecznego, świadczeń wypłacanych na podstawie przepisów o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, zasiłku dla bezrobotnych, dodatku aktywizacyjnego, stypendium oraz dodatku szkoleniowego. Możliwe też będzie złożenie w sądzie wniosku o obniżenie naliczonej przez komornika opłaty. Sąd uwzględniając w szczególności nakład pracy komornika lub sytuację majątkową wnioskodawcy oraz wysokość jego dochodów, będzie mógł obniżyć wysokość opłat egzekucyjnych.

---

Lean Manufacturing


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Ewolucja prywatnego sektora opieki zdrowotnej

Ewolucja prywatnego sektora opieki zdrowotnej

Autorem artykułu jest PRESTIGE PUBLIC RELATIONS



Na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat w systemie opieki zdrowotnej w naszym kraju dokonało się wiele zmian. Jak wygląda obecnie sytuacja na rynku świadczeń medycznych i jakie stoją przed nim perspektywy?

Transformacja systemu


System opieki zdrowotnej w Polsce przeszedł już pewne zmiany, ale ciągle jeszcze czeka na radykalne reformy. Choć prywatne gabinety medyczne istniały już w czasie PRL-u, ich powstawanie usankcjonowała dopiero ustawa o działalności gospodarczej z 1988 roku. Dla rozwoju zarówno prywatnego, jak i publicznego sektora opieki zdrowotnej istotne znaczenie miała ustawa z dnia 30 sierpnia 1991 roku o zakładach opieki zdrowotnej. Zezwalała ona na tworzenie i prowadzenie zakładów opieki zdrowotnej przez osoby fizyczne i prawne (krajowe i zagraniczne), ale także przez zakłady pracy, fundacje, związki zawodowe, kościoły, stowarzyszenia, samorządy zawodowe.

Milowy krok w rozwoju sektora dokonał się w styczniu 1999 roku, dzięki ustawie o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym. Na jej mocy powstały Kasy Chorych, które przejęły finansowanie świadczeń medycznych, dotychczas finansowanych bezpośrednio z budżetu państwa. Reforma polegała przede wszystkim na rozdzieleniu funkcji płatnika i organizatora świadczeń zdrowotnych. Funkcje płatników przejęły Kasy Chorych, a obecnie Narodowy Fundusz Zdrowia. Władze wojewódzkie, powiatowe i gminne stały się organizatorami świadczeń w sektorze publicznym, zaś osoby fizyczne lub prawne, w sektorze prywatnym.
Prywatne placówki medyczne mogą być dziś finansowane zarówno z dochodów indywidualnych pacjentów lub firm, jak również ze środków publicznych pochodzących z budżetu państwa, Narodowego Funduszu Zdrowia i jednostek samorządu terytorialnego.

Prywatny sektor medyczny


W połowie lat 90. zeszłego stulecia zaczęły w naszym kraju powstawać ogólnopolskie sieci medyczne. Obecnie w Polsce działa kilka dużych firm, m.in. Medicover, Lux-Med, Centrum Medyczne LIM, Enel-Med, czy Centrum Damiana, które oferują pakiety usług medycznych. Prywatne przychodnie, poza jednorazowymi konsultacjami lekarskimi, zaoferowały Polakom płatne abonamenty, w ramach których mogą liczyć na usługi w ramach podstawowej opieki zdrowotnej. W droższych pakietach dla firm, w zależności od ceny, wachlarz usług poszerza się. Medicover istniejący w Polsce od 1994 roku posiada obecnie 20 centrów medycznych i ponad dwadzieścia placówek przyzakładowych. Z opieki na podstawie abonamentu korzysta tu, podobnie jak w Enel-Med, 300 tys. osób. Sektor prywatnej opieki medycznej w naszym kraju ma przed sobą duże perspektywy. Trzy największe firmy świadczące usługi medyczne obejmują jedynie 7-8 proc. całego rynku. Specjaliści oceniają, że mimo dekoniunktury rynek abonamentów będzie wzrastał w Polsce rocznie o 10-15 proc.

Nie słabnącą popularnością cieszą się też indywidualne gabinety medyczne, prowadzone przez lekarzy różnych specjalizacji. Ich powodzenie związane jest z powszechnie panującym przekonaniem, że w prywatnym gabinecie zostaniemy lepiej obsłużeni. Swobodny wybór lekarza w prywatnym sektorze, możliwość konsultacji ze specjalistą bez skierowania powodują, że chętnie korzystamy z leczenia odpłatnego. Prywatne placówki zapewniają pacjentom komfort, większą intymność, anonimowość leczenia, oraz bliższą relację z lekarzem.

Możliwość zawierania umów pomiędzy placówkami prywatnymi, a dysponentami środków publicznych stanowi także dla lekarzy atrakcyjną alternatywę pracy we własnym gabinecie. Ilość gabinetów lekarskich, przychodni, i szpitali prywatnych z roku na rok rośnie. Dla pacjentów istotne jest zaś, że konkurując ze sobą, stale podnoszą jakość świadczonych usług oraz wyposażenia. Znacznie lepiej niż placówki publiczne, potrafią dostosować swoją strategię do zmieniających się warunków rynkowych. Pomagają w tym też wyspecjalizowane firmy konsultingowe. - Otwarcie prywatnej przychodni, czy gabinetu lekarskiego wiąże się z określonymi procedurami. Koszt przedsięwzięcia może dojść nawet do 500 tys. zł, w zależności od powierzchni placówki, zakupionego sprzętu, czy kosztów remontu. Dlatego zaproponowaliśmy lekarzom rozwiązanie upraszczające drogę do rozpoczęcia własnej praktyki, przy znacznym ograniczeniu kosztów na inwestycję oraz wydatków na utrzymanie placówki. Stworzyliśmy unikalną strategię inwestycyjną, która sprawdziła się już za oceanem. Umożliwia lekarzom wspólne inwestowanie, a w rezultacie osiągnięcie pełnych praw własności ośrodków. Każda z placówek, obejmująca pewną liczbę prywatnych praktyk medycznych, gwarantuje każdemu lekarzowi, poza indywidualnym stanowiskiem pracy, również partnerski udział we wspólnej przestrzeni diagnostyczno-leczniczej. Efektywne wykorzystanie sal operacyjnych, pokoi do badań, łóżek dla pacjentów i pomieszczeń biurowych przynosi dodatkowe oszczędności. Ograniczenie wydatków dają też wspólne koszty zakupu i administracji - tłumaczy Nisan Gertz, dyrektor ds. Inwestycji Medycznych w RED MED Development.

Statystyka

Według danych Ministerstwa Zdrowia, w kraju zarejestrowanych jest obecnie przeszło 14,5 tys. niepublicznych zakładów opieki zdrowotnej, co stanowi 84,9 proc. wszystkich zarejestrowanych zakładów. Liczba ta w ciągu ostatnich dwóch lat zwiększyła się o blisko tysiąc. W liczbie 14,5 tys. jedynie ok. 350 jednostek to szpitale.

Systematycznie rosną też firmowe i prywatne wydatki na leczenie. Według danych Ministerstwa Zdrowia, polskie firmy wydały ok. 1 mld zł na zakup abonamentów medycznych dla swoich pracowników. Kwota ta w ciągu ostatnich czterech lat wzrosła o ponad połowę.

Jak wynika z Diagnozy społecznej 2009 opracowanej pod kierunkiem prof. Janusza Czapińskiego, w ubiegłym roku z własnej kieszeni płaciło za usługi zdrowotne 36 proc. respondentów, a z abonamentu korzystało nieco ponad 4 proc.

---

Dodatkowe informacje:
PRESTIGE PUBLIC RELATIONS

tel. 022 620 28 29
www.prestigepr.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Problem z usuwaniem azbestu w Polsce

Problem z usuwaniem azbestu w Polsce

Autorem artykułu jest Tomasz R.



Chociaż program usuwania azbestu z budynków w Polsce ma już kilka lat, to agencje państwowe dopiero teraz wydają się zaczynać zdawać sprawę z tego, że azbest sam z siebie się nie usunie.

Coraz więcej programów i przepisów normujących usuwanie azbestu pojawia się w Polsce, problem tylko w tym, że nie zawsze ilość oznacza jakość.

Warto wspomnieć chociażby o ustawie, która miała zdefiniować jak usuwany powinien być azbest. W przypadku tej ustawy doszło do tego, że opis urządzania, które azbest może usuwać był tak skonstruowany, że spełniać go może tylko jedna firma z Wrocławia...
Drugim elementem, który zaburzył proces usuwania, była likwidacja gminnych funduszy budżetowych na rzecz środowiska. Właśnie z nich osoby fizyczne mogły otrzymywać wsparcie na usuwanie eternitu z dachów. Likwidacja tych funduszy spowodowała, że pieniądze zostały przekazane gmino i chociaż są, to nie mogą być wypłacane podmiotom prywatnym, ponieważ nie realizuje to przesłanek użyteczności publicznej, a brak tej przesłanki co z kolei kłóci się z ustawą o samorządzie gminnym.

Tego typu „regulacje” powodują, że ilość usuwanego i utylizowanego azbestu wciąż jest niewystarczająca w stosunku do tego ile azbestu wciąż znajduje się w budynkach. Nieefektywność i nieporadność rządzących w kwestii azbestu bierze się zapewne z odległego teoretycznie terminu, w którym an terenie Polski nie ma być już niezabezpieczonego azbestu. Termin to 31 grudnia 2032.
Choć data wygląda na bardzo odległą, to specjaliści alarmują już teraz, ze tempo, w którym azbest jest usuwany jest zdecydowanie zbyt niski. Gdyby się utrzymało takie tempo jak w latach 2003-2009 to nie mielibyśmy szans na zrealizowanie programu w określonych ramach czasowych. A to z kolei wiązałoby się z ogromnymi karami nałożonymi na polską gospodarkę za niewywiązanie się z Narodowego Programu Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej.
Problem wydaje się w pewnym sensie zamiatany pod dywan i pewnie wyłoni się dopiero za kilkanaście lat, gdy nie będzie już czasu na efektywne działania. Azbest w Polsce pozostanie, a w zamian otrzymamy kłótnie polityczne o odpowiedzialność i ogromne kary finansowe.

---

http://azbestowo.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Własna firma

Własna firma

Autorem artykułu jest Radosław Witek



W dobie ogólnoświatowego kryzysu gospodarczego wiele osób straciło swoje źródło utrzymania co zmusiło te osoby do szukania nowych rozwiązań w swoim życiu tak aby móc utrzymać swoje rodziny. Co bardziej zaradni zdecydowali się na odważny krok i założyli własne firmy.

W dobie ogólnoświatowego kryzysu gospodarczego wiele osób straciło swoje źródło utrzymania co zmusiło te osoby do szukania nowych rozwiązań w swoim życiu tak aby móc utrzymać swoje rodziny. Co bardziej zaradni zdecydowali się na odważny krok i założyli własne firmy. Mało kto wie, że można kupić gotowy pomysł na działalność gospodarczą.

W Internecie mamy mnóstwo ogłoszeń w stylu kupię biznes. Warto więc nad tym pomyśleć bowiem niezwykle często mamy wiele zapału, chcemy coś stworzyć jednak tak naprawdę nie mamy pomysłu jak spożytkować naszą energię. Warto więc skorzystać z pomysłów innych osób , dzięki czemu zrobimy milowy krok ku naszej lepszej przyszłości. Nie wolno więc się długo zastanawiać, należy zacząć działać tak by potem nie żałować straconych szans życiowych. Własna firma może dać wiele satysfakcji a ogłoszenia kupię firmę mogą być drogowskazem według którego mamy podążać. Wiele może nam dać inwestowanie własnych pieniędzy za oceanem gdzie rynek co prawda wychodzi z kryzysu jednak jest o wiele obszerniejszy i daje więcej możliwości. Nieruchomości USA są naprawdę bogato zastawionym stołem gdzie możemy znaleźć wiele smakowitych kąsków.

Czas więc przystąpić do działania , podstawą wszelkiego rozwoju jest bowiem chęć szukania nowych rozwiązań dzięki czemu zrobimy wiele kroków , czasami mogą to być kroki wstecz jednak z pewnością większa część będzie do przodu dzięki czemu będziemy mieli wiele satysfakcji z życia. Warto więc pamiętać , że własny biznes może być dobrym rozwiązaniem.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Lokuj w lokatach

lokuj w lokatach

Autorem artykułu jest Angelika xyz



W (nie)pewnym świecie biznesu i ekonomii coraz większą popularność zyskują lokaty. Jak sama nazwa wskazuje, lokata to nic innego, jak ulokowanie pieniędzy w jakiejś instytucji, którą zazwyczaj jest bank. Niezależnie od rodzaju lokaty, jaką wybierzemy, każda z nich...

W (nie)pewnym świecie biznesu i ekonomii coraz większą popularność zyskują lokaty. Jak sama nazwa wskazuje, lokata to nic innego, jak ulokowanie pieniędzy w jakiejś instytucji, którą zazwyczaj jest bank. Niezależnie od rodzaju lokaty, jaką wybierzemy, każda z nich posiada pewne niezaprzeczalne plusy. Po pierwsze, do jej otwarcia potrzebny jest naprawdę niewielki kapitał. Po drugie, generuje ona ściśle określony, stały zysk, niezależnie od sytuacji na rynkach finansowych, których wreszcie nie musimy śledzić. Po trzecie, jest to jedna z najbezpieczniejszych i najpewniejszych inwestycji.

Na rynku, pośród wielu rodzaju lokat najczęściej mamy do czynienia z tymi, które zakładamy na pewien z góry określony czas, co może niektórych przerażać i skutecznie odstraszać. Instytucje finansowe coraz częściej jednak idą nam na rękę i tworzą nowe produkty, takie, jak lokaty typu call czy dynamiczne. Te pierwsze możemy wycofać w dowolnym momencie, bez utraty odsetek i jakichkolwiek innych konsekwencji. To znaczy, że klient nie określa czasu, na jaki deponuje swoje pieniądze i może je zgodnie ze swoim życzeniem podjąć w każdej chwili (zazwyczaj banki wypłacają pieniądze z lokat następnego dnia). Jedyną wadą wydaje się być brak kapitalizacji odsetek (choć w niektórych przypadkach może to być zaleta - np. przy dużych kwotach odsetki przelewane co miesiąc przez bank mogą służyć na regulacje wszystkich rachunków, o które dłużej nie musimy się troszczyć, bo bank zrobi wszystko za nas). Z kolei w lokacie dynamicznej dodatkowym atutem jest oprocentowanie odsetek, a także zmienna (maksymalna w danym miesiącu) stopa oprocentowania. Jakiejkolwiek lokaty nie wybierzemy (terminowej, dynamicznej, rentierskiej, antybelkowej czy typu call) każdy z nas znajdzie w którejś z nich coś idealnego dla siebie, na miarę swojego portfela oraz marzeń.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Rynek Nieruchomości

Rynek Nieruchomości

Autorem artykułu jest Marcin Gonet



Rynek nieruchomości tak szybko ewoluuje, że czasem ciężko za nim nadążyć. Pomimo tego trzeba go systematycznie kontrolować, gdyż jest ogromnie ważnym źródłem informacji

Dzięki niemu obie strony mogą poznać interesujące je zagadnienia. Sprzedawcy dowiadują się o preferencjach kupujących, jakie trendy obecnie panują, o rodzaju przedmiotów które są szczególnie poszukiwane za które nabywcy są w stanie zapłacić wyższą cenę. Natomiast kupujący pozyskują informacje o ruchach cenowych, o rodzajach dóbr, które można kupić dziś lub w przyszłości. Rynek nieruchomości jest mało stabilny, wszystko zależy od decyzji konsumentów, co wpływa na popyt i ceny na rynku.

Codziennie wielu ludzi staje przed wyborem kupna własniej nieruchomości. Jedni chcą kupić dom, inni mieszkanie. Zarówno w jednym jak i w drugim przypadku są to decyzje niezmiernie ważne, mające nierzadko wpływ na resztę naszego życia. W dzisiejszych czasach mamy do pomocy wiele wortali internetowych, które tworzą dla nas bazy danych, w których na bieżąco możemy śledzić aktualne, interesujące nas oferty na nieruchomości w zadanych parametrach.

Kupując nieruchomość, które z wierzchu wydaje się być wyremontowana i gotowa do zamieszkania, może się okazać, że po wprowadzeniu niezbędny będzie remont. Zanim zdecydujemy się na zakup nieruchomości to poza obejrzeniem z wierzchu powinniśmy dowiedzieć się o nim czegoś więcej. Dzięki vortalom mamy taką możliwość, gdyż często znajdziemy w nich szczegółowy opis wraz ze zdjeciami interesującej nas nieruchomości. Może nam to w przyszłości wiele ułatwić, a przede wszystkim zaoszczędzić niepotrzebnie wydane pieniądze.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Maksymalizacja zysku z wykorzystaniem Excela

Maksymalizacja zysku z wykorzystaniem Excela

Autorem artykułu jest Anna Rejdych



Często zysk jaki uzyskujemy, dzięki swoim działaniom, zależy od umiejętnego podejmowania decyzji oraz dokładnych obliczeń. Excel może znacznie ułatwić nam ten proces, poprzez narzędzie jakim jest solver.

Często zysk jaki uzyskujemy, dzięki swoim działaniom, zależy od umiejętnego podejmowania decyzji oraz dokładnych obliczeń. Excel może znacznie ułatwić nam ten proces, poprzez narzędzie jakim jest solver. Działanie solvera najlepiej wyjaśnić na przykładzie. Jak inwestując 5 000 zł na zakup produktów, osiągnąć zysk ze sprzedaży 5 534 zł, a nie 5 320 zł, lub 4 745 zł? Jakie decyzje podjąć, aby ten zysk był maksymalny? Jednak zacznijmy od tego, że zazwyczaj Excel 2007, nie ma zainstalowanego tego narzędzia. Żeby rozwiązać ten problem wystarczy parę kroków:

1. Kliknij przycisk Microsoft Office, a następnie kliknij przycisk Opcje programu Excel.

2. Kliknij pozycję Dodatki, a następnie w polu Zarządzaj wybierz pozycję Dodatki programu Excel.

3. Kliknij przycisk Przejdź.

4. W polu Dostępne dodatki zaznacz pole wyboru Solver, a następnie kliknij przycisk OK.

Porada: Jeśli pozycja Solver nie jest wyświetlana w polu Dostępne dodatki, kliknij przycisk Przeglądaj, aby odnaleźć ten dodatek. Jeśli zostanie wyświetlony monit informujący, że dodatek Solver nie został zainstalowany na komputerze, kliknij przycisk Tak, aby go zainstalować.

5. Po załadowaniu dodatku Solver polecenie Solver będzie dostępne w grupie Analiza na karcie Dane.

Przykład: Nasza firma sprzedaje trzy różne produkty, od trzech różnych dostawców. Jednostkowa cena zakupu produktu zmienia się w zależności od ilości zakupionych sztuk, podobnie jak koszt dostawy. Cena sprzedaży poszczególnych produktów jest różna. Liczbowo wygląda to tak:

Maksymalizacja zysku z wykorzystaniem Excela

Kapitał jakim dysponujemy to 5 000 zł. Ponadto, znając zapotrzebowanie na produkty zakładamy, że produktu I musimy nabyć minimalnie 70 sztuk, natomiast produktu II maksymalnie 350 sztuk.

Maksymalizacja zysku z wykorzystaniem Excela

Pytanie: Ile sztuk każdego produktu musimy kupić, aby uzyskać jak największy zysk?

Pytanie, na które warto odpowiedzieć, prawda? Więc do dzieła!

Mając te wszystkie dane, musimy przygotować podstawę działania dla solvera. W naszym przypadku jest to prosta tabelka:

Maksymalizacja zysku z wykorzystaniem Excela

Kolumna „ilość sztuk” to jest to co nas interesuje – ją uzupełni nam solver. Zysk jest zależny od ilości zakupionych sztuk, dlatego tutaj trzeba użyć funkcji „jeżeli”. Np. dla produktu III, w komórce „zysk” , używając odpowiednich komórek, trzeba będzie wpisać taką formułę: jeżeli(ilość sztuk<61;ilość sztuk*zysk(6zł)-koszt dostawy(19zł);jeżeli(ilość sztuk>221;ilość sztuk*zysk(12zł)-koszt dostawy(35zł); ilość sztuk*zysk(8zł)-koszt dostawy(26zł))) – przykład na komórkach, można zobaczyć w załączniku do artykułu. Koszt w podobny sposób uzupełniamy biorąc pod uwagę ceny zakupu i koszty dostaw. W komórkach „suma”, po prostu wstawiamy funkcję „suma” obejmującą trzy powyższe komórki.

Pora „odpalić” solvera!

Maksymalizacja zysku z wykorzystaniem Excela

Komórka celu: suma zysków

Równa: maks (chcemy zmaksymalizować nasz zysk)

Komórki zmieniane: trzy komórki ilości sztuk

Warunki ograniczające: dodaj: (nasze założenia)

1. Suma kosztów <= nasz kapitał (mamy do wydania 5000zł)


2. Ilość produktu I >= min (70 sztuk)

3. Ilość produktu II <= max (350 sztuk)


4. Zakres ilości produktów „int” (daje liczby całkowite – nie możemy kupić 2 i pół produktu)

Ponadto w opcjach zaznaczamy „przyjmij nieujemne”, aby nie powstały nam głupoty typu, zakup „-200 sztuk”. Teraz wystarczy kliknąć „rozwiąż” i otrzymujemy wynik:

Maksymalizacja zysku z wykorzystaniem Excela

W ten sposób dowiadujemy się, że wykorzystując dokładnie cały nasz kapitał (5 000zł), powinniśmy kupić 230 sztuk produktu I, 350 sztuk produktu II i 63 sztuk produktu III. Przy takich zakupach uzyskamy maksymalny zysk (5 534 zł).

Proste? A jakie przydatne!

Powodzenia w maksymalizacji swoich zysków!

Anna Rejdych

Do sukcesu nie ma drogi na skróty

www.EJBI.pl

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Przejrzysta Kropla d2w® elementem polityki CSR*

Przejrzysta Kropla d2w® elementem polityki CSR*

Autorem artykułu jest Agnieszka Knapik



Troska o środowisko naturalne jest ważnym elementem polityki CSR, na który zwracają uwagę konsumenci. Program Przejrzysta Kropla d2w® to dobry przykład zarządzania jakością ekologicznych produktów z tworzyw sztucznych ulegających oksy-biodegradacji.

Przedsiębiorstwa coraz częściej przyjmują strategie uwzględniające społeczne, etyczne i ekologiczne aspekty działalności gospodarczej. W ten sposób firmy nie tylko dbają o swój wizerunek, lecz przede wszystkim przyczyniają się do ograniczenia negatywnych skutków swojej działalności względem środowiska, pracowników i kontrahentów. Przedsiębiorcy prowadząc odpowiedzialny społecznie biznes angażują się w akcje charytatywne, inwestują w rozwój pracowników, działają na rzecz lokalnej społeczności, prowadzą rzetelną komunikację ze swoimi partnerami.

Ekologia w CSR

Działania na rzecz ekologii wśród firm komunikujących troskę o środowisko naturalne można podzielić na dwie grupy. Pierwsza z nich nie jest związana z ofertą firmy i skupia się na organizowaniu kampanii mobilizujących do działań na rzecz ekologii. Druga grupa to przedsiębiorstwa oferujące produkty ekologiczne lub pochodzenia naturalnego, których ekologiczność często potwierdzona jest odpowiednimi certyfikatami. Przykładem certyfikatu świadczącego o pozytywnym wpływie na środowisko naturalne jest certyfikat przyznawany uczestnikom programu Przejrzysta Kropla d2w®. Założeniem programu jest stała kontrola jakości oksy-biodegradowalnych tworzyw sztucznych, które ulegają samodegradacji w środowisku naturalnym.

Certyfikat Przejrzysta Kropla d2w®

Prowadzenie biznesu w sposób odpowiedzialny nie stanowi kosztu lecz jest inwestycją w dobre relacje z otoczeniem i pracownikami firmy. Polityka CSR to nie tylko działania, ale także filozofia prowadzenia biznesu. Uczestnicy programu Przejrzysta Kropla d2w® oferują produkty wspierające gospodarkę odpadami. Aby uzyskać certyfikat, przedsiębiorcy zobowiązani są do przekazania produktów do badań w celu sprawdzenia jakości ich wykonania, zgodności z wytycznymi do produkcji oraz właściwego oznakowania oksy-biodegradowalnych tworzyw sztucznych.

* CSR - społeczna odpowiedzialność biznesu, koncepcja według której przedsiębiorstwa w swojej działalności dobrowolnie uwzględniają interesy społeczne i ochronę środowiska.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Dowód wniesienia opłaty recyklingowej

Dowód wniesienia opłaty recyklingowej

Autorem artykułu jest LM



Kto powinien regulować opłatę recyklingową za sprowadzone auto: sprzedający czy kupujący samochód? Czy dokonując rejestracji pojazdu nowy właściciel będzie musiał posiadać oryginał dokumentu potwierdzającego dokonanie tej opłaty?

Przedsiębiorcy wprowadzający pojazdy, którzy nie zapewniają sieci zbierania pojazdów, a także podmioty niebędące przedsiębiorcami, dokonujące wewnątrzwspólnotowego nabycia lub importu pojazdów, są obowiązani do ponoszenia tzw. opłaty recyklingowej. Opłata ta w wysokości 500 zł, musi być uiszczona od każdego pojazdu wprowadzonego na terytorium kraju, należącego do kategorii M1 lub N1, tj. samochodu osobowego lub ciężarowego o dmc nieprzekraczającej 3,5 t. Wnosi się ją na rachunek Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (nr konta: 65 1130 1062 0000 0109 9520 0014). Wynika to z art. 12 ust. 2 ustawy o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji (Dz. U. z 2005 r. nr 25, poz. 202 ze zm.).
UWAGA!
Wprowadzającym pojazd jest przedsiębiorca będący producentem pojazdu, a także przedsiębiorca dokonujący wewnątrz-wspólnotowego nabycia lub importu pojazdu.

Omawianą opłatę uiszcza ten, kto wprowadził auto do kraju, a nie ten, kto je rejestruje. Dowód wpłaty dołącza się do wniosku o rejestrację pojazdu. Dowód wniesienia opłaty recyklingowej Czytelnik powinien przekazać nabywcy pojazdu. Co ważne, może to być jego kopia. Przy czym dokument ten powinien zawierać określenie cechy identyfikacyjnej pojazdu: numeru VIN albo numeru nadwozia, podwozia lub ramy auta.

Warto zaznaczyć, iż obecnie trwają prace nad nowelizacją wspomnianej ustawy, zakładające zniesienie obowiązku wnoszenia tej opłaty przez podmioty sprowadzające samochody, gdyż obowiązujące w naszym kraju przepisy są w tym zakresie niezgodne z prawem unijnym.

W związku z tym, że obecnie nasze przepisy są sprzeczne z prawem wspólnotowym, część przedsiębiorców zajmujących się sprowadzaniem używanych pojazdów do Polski, po zapłaceniu niezbędnej do rejestracji pojazdu opłaty recyklingowej, występuje do NFOŚiGW o jej zwrot. Jak jednak wyjaśnia na swoich stronach internetowych Ministerstwo Środowiska, zwrot kwot nienależnie wpłaconych do NFOŚiGW dokonywany jest tylko w przypadku oczywistych pomyłek, do których zalicza się np. podwójną wpłatę na ten sam samochód, czy też udokumentowane nabycie pojazdu przed dniem 1 stycznia 2006 r.

---

Lean Manufacturing


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Dlaczego wybór ISP dla twojej firmy jest tak ważny

Dlaczego wybór ISP dla twojej firmy jest tak ważny

Autorem artykułu jest W. Orzechowski



Może nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak ważny dla twojej firmy jest wybór dobrego ISP. Jeżeli nie wiesz dlaczego tak jest, ten artykuł jest dla ciebie.

Ponieważ w dzisiejszym świecie większość transakcji dokonywana jest przy użyciu Internetu, bardzo ważnym jest wybór dobrego Dostawcy Usług Internetowych (ISP - ang. Internet Service Provider). Dobry ISP oferuje hosting zarządzany dla twojej firmowej witryny oraz zapewnia niezawodność, dużo miejsca na dysku i łącze szerokopasmowe zaspokajające potrzeby twojej strony WWW potencjalnych klientów ja odwiedzających.


Jeżeli twój ISP nie jest w stanie sprostać rozwojowi twojej firmy, a co za tym idzie zwiększaniu się jej potrzeb, i nie potrafi zapewnić stabilności oraz wysokiego uptime'u twojej witryny internetowej, twoi potencjalni klienci będą często natykali się na błąd „Strony nie znaleziono" lub „ Nie znaleziono serwera" i w konsekwencji przejdą na stronę konkurencji. ISP na którym można polegać jest niezbędny do zwiększania sprzedaży i rozwoju twojej firmy.


Nie mniej ważnym zadaniem ISP jest zapewnienie dostępu do sieci Internet nie tylko twojej stronie, ale także twojej firmie samej w sobie. Jeżeli spojrzysz na to co twój biznes zyskuje dzięki dostępowi do sieci zgodzisz się, że Internet dla firm ma obecnie pierwszorzędne znaczenie. W dzisiejszych czasach ciężko wyobrazić sobie prowadzenie jakiegokolwiek biznesu bez dostępu do Internetu. Dzisiaj często dużo spraw załatwia się przy użyciu wiadomości e-mail, które kiedyś załatwiało się przy użyciu telefonu. O wiele łatwiej przeprowadzić analizę konkurencji korzystając z sieciowych wyszukiwarek i zapytań ofertowych kierowanych przez ich strony internetowe, niż dzwoniąc do każdej z nich z osobna i szukając informacji o nich i ich ofercie w tradycyjnych, niecyfrowych źródłach. Dużo łatwiej i szybciej znaleźć też dane o potencjalnym kontrahencie w sieci.


Podsumowując należy stwierdzić, że wybór dobrego ISP może zdecydować o losie twojego przedsiębiorstwa - dlatego warto to robić z głową.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kto zapłaci za kredyty bankowe po śmierci kredytobiorcy?

Kto zapłaci za kredyty bankowe po śmierci kredytobiorcy?

Autorem artykułu jest Kaleira



Śmierć najbliższego członka rodziny to sytuacja, która nie tylko pozostawia smutek i żal, ale kłopotliwe sytuację związane z niespłaconymi zobowiązaniami kredytowymi, które dalej wymagają uregulowania. Kto i w jakim stopniu odpowiada za pozostawione pożyczki, czy kredyty bankowe kończą się wraz ze śmiercią dłużnika?

Kodeks cywilny nie do końca reguluje dziedziczenie zobowiązań kredytowych sięgając do źródła wiedzy słownik finansowy wyjaśnia, że według ogólnego art.922 kc, na którego mocy opierają się banki, pożyczki i inne zaciągnięte formy kredytów przechodzą na spadkobierców! W przypadku, gdy dosięgnie nas taka sytuacja życiowa, a w umowie kredytowej nie określono postępowania w chwili śmierci kredytobiorcy pozostała suma kredytu wraz z jego warunkami i wysokością rat jest dalej wymagana do spłaty przez najbliższych członków rodziny w linii prostej, czyli: małżonka, dzieci. Pozostawione kredyty bankowe są w uproszczeniu mówiąc spadkiem po kredytobiorcy, który w ciągu 6 miesięcy po śmierci dłużnika może zostać przyjęty bądź odrzucony. Należy pamiętać, że notarialne odrzucenie przysługującego spadku wiąże się z nie przyjęciem innych korzyści majątkowych jak nieruchomości, samochodów czy drogocennych zbiorów. Słownik finansowy informuje, że brak reakcji w ciągu wcześniej wymienionego okresu przyjmuje się jako zgodę na przyjęcie spadku, a co za tym idzie w przyszłości członek rodziny może być narażony już na uruchomione procedury windykacyjne. Kredyty bankowe nie udzielą informacji o saldzie zadłużenia i harmonogramie spłat osobom nie będącym kredytobiorcom do momentu nie przyjęcia wcześniej wspomnianego spadku z przysługującym prawem inwentarza. Osoby nie zdolne do podjęcia czynności prawnych, czyli niepełnoletnie dzieci nie mogą zostać obciążeni spłatą, jednak automatycznie przyjmują pozostałą należną część spadku majątkowego. Nowoczesne kredyty bankowe posiadają ubezpieczenia w swoim zakresie na wypadek śmierci dłużnika niekiedy dołączane do opcji hipotecznych są również zabezpieczenia w postaci ochrony przed niezdolnością do pracy, według statystyk, jakie przedstawił słownik finansowy najbardziej narażone są osoby, które zobowiązania zaciągnęły w latach osiemdziesiątych, gdy kredyty bankowe nie posiadały jeszcze przemyślanych rozwiązań chroniących klientów. Dług dziedziczony jest wraz z śmiercią kredytobiorcy, w przypadku, gdy nie pozostał żaden spadkobierca a zabezpieczenie ustanowione jest na hipotece mieszkania bank ma prawo do przywłaszczenia mienia. Rzeczywistość kreuje wiele dróg dochodzenia przez bank odzyskania pieniędzy, słownik finansowy spisał sytuację gdzie harmonogram spłat został unieważniony, a bank zgodził się na dobrowolne spłacanie kredytu, ponieważ jego wysokość była dość nie wielka i nie opłacalne byłoby prowadzenie procedur windykacyjnych, bywały też zapisy mówiące o tym, że sam potentat finansowy założył sprawę spadkową, ze względu na dużą ilość spadkobierców i brak porozumienia w sprawie wierzytelności. Kredyty bankowe posiada każdy z nas warto sprawdzić czy zapewniają one ubezpieczenie spłaty kredytu na wypadek śmierci, nie warto pozostawiać najbliższym podwójnego ciężaru i w razie nieszczęścia pospiesznie przeszukiwać słownik finansowy oglądając się za artykułem, który uwolniłby nas od spłaty zobowiązania, niestety w tym przypadku dobre informację nie istnieją.

---

www.onlinekredyt.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Produkty finansowe dla kobiet – korzyści kontra marketing

Produkty finansowe dla kobiet – korzyści kontra marketing

Autorem artykułu jest Tomasz Bar



Silna konkurencja na rynku instytucji finansowych wymusza na nich konieczność poszukiwania coraz bardziej wyszukanych metod zdobycia klienta. Tworzą coraz wymyślniejsze produkty finansowe, aby następnie dobrze je zareklamować.

Niemalże każdy nowy produkt finansowy wcześniej czy później zostaje powielony przez pozostałe instytucje. Najlepszym na to przykładem mogą być konta oszczędnościowe oraz lokaty z dzienną kapitalizacją odsetek. Kiedy na rynku pojawiło się pierwsze konto oszczędnościowe można było mówić o absolutnej nowości. Trzy lata później ma go w swojej ofercie kilkanaście banków. Podobnie jest z „lokatami antybelkowymi", czyli lokatami z dzienną kapitalizacją odsetek.
Kolejne banki wprowadzają je do swojej oferty. Nikt nie chce pozostawać w tyle.

Obawa o utratę części klientów na rzecz konkurencji jest zbyt silna. Stworzenie nowego produktu to również doskonała okazja do reklamy i pokazania, że bank X podąża za potrzebami swoich klientów. Promocyjne stawki oprocentowania lokat przedstawiane w reklamach miewają zaskakującą moc przyciągania nowych klientów. I choć zwykle ostateczna oferta wcale nie jest tak atrakcyjna, to zamierzony cel zostaje zrealizowany.

Banki czy Towarzystwa Ubezpieczeniowe starają się również tworzyć produkty skierowane stricte do określonych grup klientów. Stąd np. mamy konta osobiste dla studentów, a nawet konta dla dzieci poniżej 18 roku życia. W przypadku tych ostatnich, promowanych zwykle w okresie świąt, dnia dziecka czy komunii świętych, możemy mówić o sprytnym sposobie przywiązywania do siebie nowych klientów. Stosunkowo niedawno banki dostrzegły również starszych klientów, często nieubankowionych (nie korzystających z usług finansowych) i zaoferowały im konta dla seniora.

Kolejną grupą, którą wydają się zauważać banki są kobiety. Dlaczego jednak tak późno?
Może wydać się to dziwne, jeśli weźmiemy pod uwagę, że to panie często odpowiadają za tzw. budżet domowy. Niemniej jednak od czasu wydania przez Citibank w 1999 roku karty kredytowej Citibank-Elle, która skierowana została do kobiet, niewiele się na tym polu działo. Warto przypomnieć, że w/w karta charakteryzowała się przede wszystkim bardzo rozbudowanym pakietem rabatów na zakupy w wybranych sklepach, salonach kosmetycznych itd. To właśnie rabaty, obok ładnego wyglądu karty, miały wywołać zainteresowanie kobiet tym nowoczesnym w tamtym czasie produktem. Pamiętajmy, że był rok 1999. Mało kto słyszał wówczas o kartach kredytowych, które jako pierwszy na polskim rynku zaoferował właśnie Citibank.

Tropem Citibanku, ale dobrych kilka lat później podążyły mBank i Millennium.
Ten pierwszy wprowadził pod koniec 2006 roku kartę kredytową „Radość Życia", która oprócz podstawowych funkcji oferuje bogaty program zniżek w sklepach. Musiały minąć blisko cztery lata, aby bank Millennium wydając w maju tego roku kartę kredytową Visa Impresja postanowił również zawalczyć o portfele kobiet. Krótki przegląd funkcjonalności karty daje jednoznaczną odpowiedź. Karta ma zachęcić do wzmożonych zakupów dzięki usłudze zwrotu aż 5% kwoty wydanej za jej pomocą. Wybierać jest w czym. Rabatami objęta jest sieć blisko 2 tys. punktów handlowych.
Visa Impresja oferuje również bogaty pakiet ubezpieczeń: home assistance, medical assistance, car assistance. Za pakiet trzeba jednak zapłacić blisko 14 zł miesięcznie, choć bank umożliwia rezygnację z ubezpieczeń.

W roku 2009 kolejny bank postawił na produkt stworzony dla kobiet. Mam na myśli Bank Zachodni WBK i jego „Konto na Obcasach". Konto przedstawiane jako produkt dla nowoczesnej kobiety poza tradycyjną funkcjonalnością wyposażono w usługę zwrotu 1% wartości zakupów dokonanych za pomocą karty dodanej do konta.

Głównym wabikiem dla pań wydaje się jednak dość obszerny pakiet ubezpieczeń dodawany do konta. Jego cena - 5 zł miesięcznie (przez pierwsze 6 miesięcy jest gratis) nie wydaje się wygórowana. W jego ramach kobiety mogą liczyć na pomoc na wypadek nagłego zachorowania, pakiet medyczny, Home Assistance - pomoc w razie awarii wymagającej wizyty hydraulika czy ślusarza, Car Assistance - pomoc w przypadku awarii samochodu, holowania czy wreszcie dostęp do specjalnej infolinii: Assistance dla Kobiet, dzięki której można uzyskać pomoc w nagłej potrzebie, np. znalezienie pilnej opieki do dziecka.

Oprócz w/w wymienionych udogodnień posiadaczki Konta na Obcasach mogą liczyć na liczne zniżki w sieci sklepów, które są partnerami banku.

Trudno stwierdzić czy konkurencja podąży tropem BZ WBK i zacznie również wprowadzać konta z myślą o kobietach. Z pewnością kolejne tego typu produkty powinny brać pod uwagę więcej potrzeb kobiet niż rabaty w sklepie. Tylko od wyobraźni twórców produktu zależy czy zyska on w oczach potencjalnych klientek.

Towarzystwa Ubezpieczeniowe również czynią nieśmiałe kroki w stronę kobiet, czego dowodem może być oferta AXA Direct, która zaproponowała pakiet OC + AC specjalnie dla pań.
Kobieta za kierownicą nikogo już nie dziwi. Dziwić może raczej to, że tak późno TU dostrzegły potrzebę indywidualnego podejścia do tej grupy klientów. Liczne badania wypadków drogowych dają wyraźny znak, że kobiety powodują znacznie mniej wypadków, a kiedy już do nich dochodzi są to zwykle drobne stłuczki. To wszystko przekłada się na mniejsze ryzyko ubezpieczania samochodów należących do kobiet, co ma swoje przełożenie na ostateczne ceny polis.
Patrząc na ilość pań za kierownicą należałoby się znowu spodziewać wysypu podobnych ofert ze strony konkurencji.

Stworzenie produktu finansowego to dopiero początek. Potem trzeba go dobrze zareklamować, łącząc w przekazie informację o produkcie, a przy okazji zaprezentować się jako bank nowatorski, dostrzegający potrzeby poszczególnych grup klientów. To kosztuje, a znaczną część kosztów przerzuca się na klientów w postaci wszelkich opłat naliczanych za korzystanie z posiadanych produktów.

Dlatego przed wyborem nowej karty spróbuj odpowiedzieć sobie na proste pytanie:
Czy naprawdę jest ci potrzebna karta kredytowa, która oferuje rabaty w 2 tys. sklepów?
A jeśli nawet to pamiętaj, że te 5-7% rabatu ma na celu zachęcić do zakupów i zwiększenia konsumpcji. Gdy jej ulegniesz, bank z nawiązką odbierze swój rabat naliczając ci wysokie odsetki jeśli tylko nie uregulujesz na czas swojego zadłużenia. A oprocentowanie zadłużenia po tzw. okresie bezodsetkowym wynosi w większości banków 18-20% rocznie.

Jeśli dotychczas nie stałaś się posiadaczką karty kredytowej, możesz rozważyć „kartę dla kobiet". Jeśli jednak masz już jedną, przejrzyj najpierw dokładnie tabelę opłat i prowizji.
Zobacz co jest „za darmo", a co w promocji. Zwykle „za darmo" trwa 6 miesięcy, potem bank sięga do twojej kieszeni. Ta sama zasada dotyczyć będzie kont osobistych czy ubezpieczeń zawierających w nazwie „dla kobiet". Banki posługują się często hasłami w stylu „zadbaj o swoje pieniądze".
Tyle, że mają na myśli - zadbaj z nami tj. wybierz nasz produkt.
Najlepiej zadbaj o swoje pieniądze sama, nie przepłacając za coś, co nie jest tego warte.

Podsumowując, nim skusisz się na produkt o ładnej nazwie lub reklamowany jako skierowany specjalnie do ciebie, zastanów się jakie korzyści oferuje wobec standardowej oferty.
Samo opakowanie czy nazwa nie czynią produktu lepszym. Pamiętaj, że bank musi zarobić na swoim produkcie, jeśli nie od razu, to za jakiś czas.
A bankowcom odpowiedzialnym za tworzenie ofert dla kobiet pozostaje życzyć inwencji i szerszego spojrzenia na potrzeby kobiet niż tylko traktowanie ich w kategorii bywalczyń galerii handlowych czy salonów kosmetycznych.

---

http://www.FinanseOsobiste.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak założyć firmę jednosobową? - Marzenia do spełnienia

Jak założyć firmę jednosobową? - Marzenia do spełnienia

Autorem artykułu jest Aleksandra Maj



Jak pokazują dane z ostatnich lat Polacy coraz chętniej zakładają własną działalność gospodarczą, co jest spowodowane wzrastającą stabilnością gospodarczą i przekonaniem, że tylko pracując na własny rachunek można się dorobić. No właśnie, ale jak zacząć zakładanie firmy?

Wiele osób ma pomysły na biznes ( i to często całkiem niezłe) ale nie ma środków na uruchomienie własnej firmy. Jednak istnieją różne mechanizmy wspomagające rozwój przedsiębiorczości, czyli między innymi pomagające założyć nową działalność gospodarczą. Mowa tu zarówno o dofinansowaniu na założenie własnej firmy, jakie można otrzymać ze środków unijnych, jak i dofinansowanie z Funduszu Pracy w sytuacji, gdy osoba chcąca założyć własną firmę jest osobą bezrobotną.

Warto korzystać z takich pomocy - bo nawet jeśli narzekamy, że to dużo papierów do wypełnienia, że urzędnicy niemili, że trzeba się nabiegać, - to jednak w tym przypadku warto. Zresztą nawet szefowie największej dziś wyszukiwarki na świecie zaczynali od garażu i musieli przez to wszystko przejść. I bynajmniej bez specjalnych dofinansowań...

Na pytanie jak założyć firmę jednoosobową odpowiedz jest jedna, przede wszystkim trzeba mieć dobry pomysł na biznes i środki na uruchomienie działalności. O ile z tym pierwszym nie ma problemu, bo wiele osób w Polsce jest bardzo kreatywnych i tworzy super ciekawe pomysły na własny biznes, to już ze środkami finansowymi jest krucho.

Wiele osób zakładających taką firmę zaczyna naprawdę skromnie, pracując non stop i wykonując wszystkie zadania, jakie potrzebne są do prawidłowej obsługi klienta, czy też wykonania usługi. To jednak po jakimś czasie może zaowocować tym, że będzie można pozwolić sobie na zatrudnienie pracownika i dalszy rozwój. Rozwiązaniem dla mikro przedsiębiorstw, które już działają jakiś czas na rynku, ale które dla dalszego rozwoju potrzebują zastrzyku gotówki jest dofinansowanie dla małych firm, jakie można otrzymać w ramach środków unijnych.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 31 maja 2011

Jak napisać biznes plan - część I

Jak napisać biznes plan - część I

Autorem artykułu jest Irena Zobniów



Każdy przedsiębiorca prędzej czy później stanie przed koniecznością stworzenia biznes planu, czy to na wstępnym etapie zakładania działalności, czy też później, w momencie starania się o kredyt bankowy bądź dotacje.

Co właściwie kryje się pod pojęciem biznes planu oraz jakie ma to znaczenie dla funkcjonowania firmy?

Biznes plan jest dokumentem opisującym dane przedsiębiorstwo. W szczególności zawiera informacje na temat działalności oraz otoczenia firmy, planowanych inwestycji, jak również strukturę funkcjonowania oraz sposoby finansowania.

Biznes plan służy jako narzędzie planistyczne, dzięki któremu możliwa jest ocena opłacalności danej inwestycji czy przedsięwzięcia. Ma zatem za zadanie zaprezentować obecną oraz przyszłą sytuację firmy.

Głównym celem tworzenia biznes planu jest ułatwienie pozyskania środków finansowych na rozpoczęcie działalności, czy też rozwój już istniejącej firmy. O dofinansowanie można się ubiegać przede wszystkim w bankach, urzędach pracy, urzędach miast oraz w innych jednostkach samorządowych dysponujących funduszami unijnymi. Ważne jest, aby biznes plan był sporządzony z największą starannością, gdyż ma on za zadanie przekonać daną instytucję, iż planowana inwestycja jest opłacalna i nie doprowadzi firmy do bankructwa.

Elementy biznes planu

Każdy biznes plan zbudowany jest z kilku podstawowych elementów. W zależności od rodzaju działalności oraz przedsięwzięcia może on być odpowiednio modyfikowany. Poniżej przestawiamy typowy schemat biznes planu wraz z krótką charakterystyką zawartości poszczególnych jego części.

1. Wstęp

Jest to krótkie wprowadzenie do treści dokumentu, w którym powinny się znaleźć informacje na temat firmy i profilu jej działalności oraz celu przygotowania biznes planu. W kolejnych częściach dane te zostaną szczegółowo rozwinięte.

2. Profil firmy

W tym miejscu nasz biznes plan powinien zawierać następujące elementy:

2.1. Szczegółowa charakterystyka firmy

Jest to opis przedsiębiorstwa od momentu jej powstania do chwili obecnej, uwzględniający wszystkie ważne wydarzenia, osiągnięcia firmy, jak również jej stan prawny i finansowy, opis struktury stanowisk oraz zakres obowiązków i kompetencji pracowników. Koniecznie należy umieścić w tym miejscu dane na temat właściciela oraz lokalizację przedsiębiorstwa.

2.2. Charakterystyka świadczonych usług

Ważne jest, aby precyzyjnie opisać zakres działalności firmy, przedstawiając następujące informacje: jaka jest grupa odbiorców danej usługi lub towaru, do jakich branż skierowana jest oferta firmy, a także w jaki sposób realizowane są poszczególne zlecenia.

2.3. Cele przedsiębiorstwa

To nic innego, jak misja firmy, którą zamierzasz realizować przez najbliższe lata działalności. Należy określić, jakie cele biznesowe, w perspektywie długo– oraz krótkoterminowej, chcesz osiągnąć i jaki to będzie miało wpływ na Twoje przedsiębiorstwo oraz na odbiorców Twoich usług.

3. Analiza zespołu

Jeśli zatrudniasz lub zamierzasz zatrudniać pracowników w swojej firmie, zaprezentuj skład osobowy zespołu wraz z podaniem stanowisk, doświadczenia, kwalifikacji oraz umiejętności niezbędnych do realizacji misji firmy. Opisz jak najdokładniej Twój zespół oraz jego motywacje do realizacji projektu.

4. Analiza otoczenia biznesowego

Jest to istotna część biznes planu i ma za zadanie zaprezentować ogólne tendencje gospodarcze panujące w danej chwili oraz przewidywania dotyczące najbliższej przyszłości. W części tej należy uwzględnić sytuację naszej branży na rynku lokalnym oraz w perspektywie całego kraju.

Następnie należy przedstawić lokalne realia polityczne, określające w jaki sposób władze wspierają rozwój przedsiębiorstw w Twojej branży, jak i technologiczne, opisujące szanse rozwoju Twojej branży.

W dalszej kolejności konieczne jest określenie grupy docelowej, do której skierowana jest oferta Twojej firmy. Opisz dokładnie profil potencjalnego konsumenta za pomocą takich parametrów, jak: wiek, płeć, wykształcenie/zawód, średnia wysokość dochodów, zainteresowania itp.

Ważne jest, aby uwzględnić w biznes planie charakterystykę konkurencji naszej firmy, a tym samym wskazać, że nasza firma ma duże szanse na sukces. Jest to istotne szczególnie z punktu widzenia instytucji finansujących lub zamierzających finansować Twoją działalność, gdyż dzięki temu są w stanie określić, czy zapotrzebowanie na Twoje produkty lub usługi jest wystarczające, by terminowo spłacać bieżące zobowiązania.

5. Cel

Można zaryzykować stwierdzenie, iż cel jest jednym z najważniejszych elementów, które mogą przekonać lub zniechęcić potencjalnego inwestora do finansowania Twojego przedsięwzięcia. Precyzyjnie określ plany świadczenia usług Twojej firmy w danym przedziale czasowym, opierając się na danych ilościowych dotyczących realizacji poszczególnych zleceń, bądź sprzedaży towarów, a także przewidywanych zysków. Informacje te muszą być przedstawione w sposób konkretny, a założenia koniecznie poparte liczbami.

6. Plan organizacyjny

Jest to plan realizacji oraz strategia działania w ramach danego projektu, który ma na celu osiągniecie zamierzonych celów.

Opisz, jakiego typu sprzęt, oprogramowanie oraz wyposażenie jest niezbędne do prawidłowego funkcjonowania Twojego biznesu.

Przedstaw zasady rekrutacji oraz zatrudnienia pracowników na poszczególne stanowiska.

Umieść informację na temat organizacji pracy w Twojej firmie oraz określ, w jaki sposób zamierzasz podnieść efektywność wykonywanych zadań, a także jak zapewniasz ciągłość działania w nieprzewidzianych sytuacjach.

Opisz lokalizację i otoczenie firmy, zwracając uwagę na takie aspekty, jak: dojazd, miejsce parkingowe oraz sposób kontroli procesów technologicznych zachodzących w Twojej firmie.

Wyznacz próg rentowności Twojej inwestycji, czyli wartość określającą ilość towarów lub usług, które musisz sprzedać w określonym czasie, aby Twoja firma, po odliczeniu wszystkich kosztów związanych z jej utrzymaniem, zaczęła generować zysk.

W II części artykułu poznasz kolejne elementy biznes planu. Są one niezwykle istotne dla potencjalnego inwestora, dlatego postaraj się rzetelnie przygotować ich treść.


---

Irena Zobniów
Oferteo.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl