wtorek, 3 grudnia 2013

Orientacja na teraźniejszość drogą do efektywności.

Orientacja na teraźniejszość drogą do efektywności.


Autor: Aleksandra_ W


Teraźniejszość rozumiana jako obecna chwila, tu i teraz, często bywa niedoceniana. Jesteśmy przyzwyczajeni do planowania przyszłości, rozmyślań nad tym, co może się wydarzyć bądź na wspominaniu tego, co było, rozpamiętywaniu wydarzeń zamkniętych w określonej czasoprzestrzeni. Tymczasem nie dostrzegamy chwili obecnej.


Chwila obecna, ten moment, to trudny do określenia wycinek czasu, potrafimy na niego spojrzeć dopiero z perspektywy, robiąc krok w tył bądź w przód, wspominając go, bądź planując to, jak ma wyglądać. Dlatego zawsze jesteśmy tam, gdzie nas nie ma. Spróbujmy odnaleźć ten moment, który trwa teraz.

Cenna koncentracja

Wyobraźmy sobie sytuację ekstremalną, zagrożenie życia, np. wypadek. Ratownik zjawiający się na miejscu zdarzenia ma za zadanie pomóc osobom poszkodowanym. Jest skoncentrowany na odbiorze wszelkich bodźców z sytuacji, jaką zastał: sygnałów wysyłanych w danej chwili przez poszkodowanych, okoliczności wydarzenia, jakie dostrzega. Uruchamia proces reakcji odpowiedni do danych mu okoliczności, jednocześnie na bieżąco aktualizuje odbiór sygnałów wysyłanych przez sytuację, interpretuje i odpowiednio modyfikuje swoje działania w celu jak największej skuteczności. Ta sytuacja wymaga od niego zupełnej bezmyślności, jeśli chodzi o swoje życie prywatne, zepchnięcie dotychczasowych myśli dotyczących przeszłości i przyszłości. Jego działanie jest maksymalnie skoncentrowane na tu i teraz. Działanie ratownika musi być w danej chwili szybkie i skuteczne. Szkolenie, które przechodzi, ma na celu wyćwiczyć reakcje nawykowe, które można w skrócie opisać schematem: sygnał - reakcja na niego. Zadanie, jakie stawia przed nim chwila bieżąca, to właśnie odbieranie bodźców i reagowanie na nie - wszystko to odbywa się w trwającym momencie.

Ten moment

Teraźniejszość to jedna z możliwych kategorii czasu obok przeszłości i przyszłości. Ten moment teraz, zastygnięcie w bezruchu nad chwilą mijającą, to jedyny czas, kiedy mamy możliwość działania. Wszystko to, co wspominamy lub planujemy, jest zamkniętą całością, zastaną, niezmienną, nie jesteśmy w stanie realnie na nią oddziaływać. Nie jesteśmy w stanie odczuwać, działać, myśleć w innym czasie niż w chwili obecnie trwającej. Nic, co się dzieje, zdarzyło albo zdarzy, nie dzieje się w innym czasie niż właśnie w teraźniejszości, teraz, w obecnie mijającej chwili, by za chwilę stać się przeszłością zamkniętą w czasoprzestrzeni. Dlatego tak ważne jest, by nasze działanie nie było rozproszone myślami o innym momencie niż ten, w którym jesteśmy aktualnie. Jeśli siedzimy i czytamy artykuł to cała nasza uwaga, wszystkie zasoby poznawcze uwagi i pamięci skupmy na odbieraniu treści, jaką poznajemy. To może zaowocować lepszym zrozumieniem, wczuciem się w sytuację, lepszym zapamiętaniem, a w późniejszym czasie również lepszym przypomnieniem. To z kolei może przełożyć się na większą efektywność, szybsze kojarzenie.

Nie uciekniemy przed czasem

Pojęcie czasu to kategoria umowna, wymyślona przez umysł ludzki dla zaspokojenia naturalnej ludzkiej potrzeby upraszczania rzeczywistości, kategoryzowania jej przejawów w kilka większych podgrup. Perspektywa przeszłości czy przyszłości ułatwia nam funkcjonowanie w społeczeństwie, daje możliwość nabrania dystansu do rzeczywistości. Warto jednak byśmy wiedzieli, że przeszłość jest tylko naszym wspomnieniem, zapisaną w pamięci chwilą obecną. Ale wspomnienie, ponowne przeżywanie chwili minionej również dzieje się teraz. Podobnie jest, jeśli chodzi o nasze plany na przyszłość - to wymysł produkowany przez nasz umysł w chwili obecnej. Moment, kiedy realizujemy nasze plany co do przyszłości, to już teraźniejszość, bo tylko wtedy mamy możliwość oddziaływania na rzeczywistość. Świadomość tych trzech perspektyw czasowych jest ważna dla umiejętności głębszego, radośniejszego, bardziej produktywnego przeżywania wydarzeń, w jakich bierzemy udział.

Radość z procesu

Ważnym wydaje się być uwolnienie od przymusu dojścia w konkretne miejsce, do ściśle określonego punktu na rzecz czerpania przyjemności z procesu działania. Czynność sama w sobie może być pięknym czasem rozwoju, nie ograniczonym w swym przebiegu przez oczekiwanie końca. Zagłębienie się w chwili, która trwa, daje szansę przeżycia jej w pełni, zaangażowania całych swoich sił i zasobów dla potrzeb tej czynności. Przykładem bycia tu i teraz jest „zagapienie się”, rodzaj odpoczynku dla mózgu, bezmyślnego zatrzymania w ograniczonej w naszym odczuciu świadomości. Tymczasem ten moment wyłączenia się jest być może najbardziej autentycznym odczuciem naszego dnia. Świadomość pozwala nie tylko myśleć, planować, wspominać, działać, oceniać - co zazwyczaj odnosimy do odległej perspektywy wobec danej chwili, ale co jednocześnie przeżywamy w chwili obecnej - ale też odczuwać, radować się, smucić, obserwować to, co odnosimy do teraźniejszości (nie da się odczuwać np. temperatury w przeszłości, wspomnienie to tylko przywołanie elementu z pamięci i dzieje się to w chwili obecnej) i co również robimy tu
i teraz, i tylko wtedy.

Stan finalny

Podsumowując - wyrażajmy swoje zamiary w działaniu i staranności, ale nie przywiązujmy się zbytnio do wyniku. Zafiksowanie na oczekiwanym stanie finalnym może zablokować pośrednie mniejsze działania, składające się na efekt końcowy. Zbytnie przywiązanie do efektu może również zawężać nasze pole możliwości działania poprzez selektywny odbiór rzeczywistości pokierowany chęcią osiągnięcia planowanego celu końcowego.


Jolanta Brzozowska

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz